BobejGS to chyba sprawka nie małych kurczaków tylko już dużych
Moje małe kurczaki przechodzą pod furtką i śmigają wśród pomidorów i rodzynek jak ,,perszingi" za robalami. Nie zauważyłam aby je interesowały rodzynki czy pomidory.
Połóż koło mrowiska. Za kilka dni będą same nasiona - wyczyszczone na maxa xD Ja w sumie z kilku takich mam zebrane, bo mrówki na tych bardzo dojrzałych są od razu.
Ja zbieram rodzynki te, które spadają, dojrzałe. Zielone nie zachwycają mnie smakiem. Mam tylko dwa krzaczki, które dość późno zaczęły się krzewić i owocować, ale troszkę owoców mają.
Czytałam gdzieś, że rodzynki brazylijskie można suszyć.
Owoce rodzynka, nawet jeszcze zielone, warto umieścić w przewiewnym pojemniku, stopniowo będą dojrzewać. Oczywiście pergaminowych osłonek nie zdejmujemy. Ja ostatnie zjadam w grudniu.
Iza, Ja z tą myślą wyrwałem cały krzak rodzynka. Wisi sobie na płocie i choć te lampiony zrobiły się suche i białe, to same rodzynki nadal są zielone i smakują jak jakiś niedorobiony rabarbar
BobejGS, On ci to!!!
Tego właśnie miałam na myśli, bo wszyscy go uprawiający (ja niestety jeszcze się do nich nie zaliczam ) piszą o nim w samych superlatywach.
Już nie mogę się doczekać, aż stanę się (mam taka nadzieję) jego posiadaczką. Będę karmiła nim wnuki .
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Wy już macie nasionka? U mnie dopiero pierwsze zaczynają powooooli dojrzewać a daleko im do dojrzałości nasionek. Wczoraj pierwszych 7 owocow zerwałam była bitwa w rodzinie:) były dobre ale nie super super dojrzałe.