KamilK02 pisze: ↑24 cze 2024, o 21:14Nasiona z tamtego źródła bardzo słabo kiełkują, pomidor white purple na 10 nasion wzeszły 3.... z czego jako sadzonkę specjalnej troski utrzymałem 1.
Podobne doświadczenia, widzę
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
. W tamtym roku siałem papryki Cheiro Roxa i Not Pink Tiger, z Roxy nie wyszło nic, z Not Pink 2 siewki z czego jedna szybko pożegnała się z życiem, z drugiej udało mi się zobaczyć jeden owoc i aż dwa nasiona (z których siewki udało mi się w tym roku zabić
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
).
Bardzo nie narzekam, cenowo nie wychodzi w sumie jakoś drogo, w przyszłym roku powtórka, zamówiłem troszkę więcej nasion, może się uda. Na Roxa mi akurat trochę zależy bo mi się bardzo podoba, a nikt ich u nas nie ma. Jakoś mi się nie uśmiecha ściągać zza granicy i płacić nie wiadomo ile za przesyłkę
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
.
Lesya zrzuciła zapylany kwiatek. Oda nie zdecydowała, choć resztki płatków po kastracji zbrązowiały.
Tak to jest z tymi krzyżówkami, zeszłego roku próbowałem skrzyżować Bishop's Crown z White Fatali (czyli baccatum x chinense), chyba przez miesiąc co parę dni zapylałem by w końcu otrzymać jeden owoc. Po czym okazało się, że nasiona nie nadają się do niczego, nie rozwinęły się prawidłowo (baccatum x chinense jest generalnie niezbyt łatwą krzyżówką z tego co pamiętam z wyników badań).
Oda myślę utrzyma, jeśli nie zżółkł do tej pory. Lesye można próbować do skutku, choć może być tak, że się nie przyjmie (tak jak to w wynikach badań było, niektóre odmiany annuum zapylały się z chinense chętniej niż inne).
Wild Brazil, swoją drogą bardzo mało informacji na jej temat, nawet na stronach w języku angielskim jest. Jedni piszą, że bardzo ostra, inni, że umiarkowanie, jak to jest z dzikimi formami?
Określenie "bardzo ostra" zależy od punktu odniesienia. Gdzieś kiedyś widziałem (albo słyszałem? nie pamiętam) jalapeno określaną jako "bardzo ostra", także wiesz
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
. Na stronie mają niby 25-30k SHU, w internecie trafiłem, że nawet 90k. Generalnie dzikie (czy też dziksze, jak cały gatunek frutescens, czyli Piri-Piri, Tabasco, w sumie nie ma chyba za wiele więcej jakoś szerzej opisanych) odmiany mają to do siebie, że mają niepozorne, dosyć małe owoce, ale jednocześnie te owoce mają niezłego kopa.
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
na samą myśl pali już w ustach Pepper x jest na liście?
Akurat tej chyba nikt jeszcze nie ma u nas. Z tych najostrzejszych jakie mam to powtórka z Carolina Reaper (mam nadzieję że tym razem fenotyp będzie dużo lepszy) i 7 Pot Primo (swoją drogą, podobno CR = Primo, nie mam obecnie linku, także traktować to jako plotki
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
, ale Ed podobno zdobył nasiona nieustabilizowanej 7 Pot Primo i wypuścił ją w świat jako Carolina Reaper). Z mniej ostrych, ciekawszych rzeczy - np. Sugar Rush Stripey.
To jeszcze taki staroć z zeszłego roku, przypadkiem znalazłem grzebiąc po folderach. Jedyny ciekawie wyglądający owoc na Carolina Reaper jaki miałem - reszta wyglądała bardziej jak zdeformowane habanero, bez tego specyficznego dla CR ogonka. Jak widać na załączonym obrazku, nasiona wewnątrz to AX001
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/qBYckZxs/DSC-0156.jpg)