Witam po raz kolejny minęły już 2 tygodnie a moje pomidorki nadal zwijają listka. Bawole serce doszło już do siebie i mogę powiedzieć, że ma się dobrze ale malinówka hmmmm słabiutko się zbiera. Podlane zostały 2 razy nawozem w odstępie 1tygodniowym 50% zalecanej dawki NPK 6+4+6. Od przeszło tygodnia są hartowane najpierw tylko na dzień do altanki, po paru dniach zostawały w altance na noc, obecnie są już pod folią w pojemnikach jeszcze nie w docelowych miejscach.gosiaqua pisze:witam wszystkich doświadczonych
z moimi pomidorkami coś zaczęło się dziać, a dokładnie coś z ich listkami. Pomidorki zostały posiane jakiś miesiąc temu pikowane z 2 tyg temu. Dotychczas postawione były na południowym parapecie okna podlewane raz w tygodniu zapikowane w ziemi uniwersalnej, nie nawożone. Dzisiaj jedynie spryskałam je mlekiem wymieszanym w proporcji pół na pół z wodą. Pomidorki uprawiam 2 sezon wiec doświadczenie zerowe. Proszę was o pomoc, wcześniej przeanalizowałam całe forum ale z tego co wyczytałam dolegać im może parę rzeczy.
A to zdjęcia pomidorków bawole serce dodam że na malinówce tak samo się pomału robi
http://imageshack.us/photo/my-images/12/img0467nv.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/821/img0468f.jpg
tak wyglądają moje marne malinówki
a tak wygląda bawole serce które rośnie w tych samych warunkach i jest tak samo traktowane jak malinówki
Wiec gdzie tkwi problem??
Dodam, że w niedziele zostały popryskane "karate" ponieważ zauważyłam na nich kolonie malutkich mszyc. Obecnie po spryskaniu już ich nie widzę.
Co wiec pomidorowi maniacy doradzicie