*Hibiscus*hoja*Zielone* - Paulinaaa

[Paulinaaa]

Dzisiaj kilka zaległych listków

Philodendron giganteum variegated



Syngonium



Aglaonema



Philodendron scandens micans

[Blueberry]

Ooo, piękne listki a czyje to?

[Paulinaaa]

Dziękuję, nazwy dopisałam

[hen_s]

Bardzo ładne listki - takie "do pozazdroszczenia".

[koniczynka2014]

Aglanoema piękna, jak to natura potrafi pięknie malować

[Andziax007]

Widzę Paulinko, że u Ciebie obrazkowate pięknie rosną
U mnie Philodendron giganteum variegated troszkę marudził po przesadzeniu ale jest już z nim coraz lepiej

[justus27]

No, listeczki do schrupania. Chyba ajdłużej zawiesiłam oko na... syngonium. Bardzo ładne

[Paulinaaa]

Dziękuję miłym Odwiedzającym za ciepłe słowa

Piękne kwiatuszki, chętnie kwitnącej episci specjalnie dla Was



No i jest - piękne kwiaty, bardzo długo utrzymują się na roślinie (Lockii)





Ponownie do znudzenia Meredithii i ma kolejne pąki



Debiut - Obscura zapach jest niesamowicie intensywny, bardziej niż u lancunosy, który wręcz kocham



Nieustanie kwitnąca Carnosa - czekałam na jej kwitnienie bardzo długo, twierdząc że musi u mnie zakwitnąć bo to przecież matka wszystkich hoi, a teraz nie widzę końca jej kwitnienia rozszalała się na dobre.
Dobrze, że na parapecie u mojej mamusi



I kolejna zapowiedź - Lasiantha

[barbra13]

Boję się do Ciebie zaglądać, sama wiesz dlaczego . Pięknie kwitną te hoje, a jeszcze do tego niektóre ładnie pachną. Mnie kwitnienie kojarzy się tylko i wyłącznie z zapachem carnosy, innych po prostu nie znam. Doskonale więc rozumiem, dlaczego carnosa jest u mamy

[hen_s]

Naprawdę Cię zahojowało.

Wspaniałe widoki i (jak piszesz) zapachy.

[Paulinaaa]

Basiu zachęcam do wytestowana innych odmian zakochasz się w nich po uszy
Henryku dziękuję, ja uważam że hoye są niesamowite może tego na razie nie widać w wątku ale przystopowałam z ich ilością

[barbra13]

Tego się właśnie boję, tego zakochania po uszy .

[Paulinaaa]

Rozumiem Ciebie doskonale
Sama jakieś dwa lata wstecz dziwiłam się hoyomaniakom, jednak dość szybko zrozumiałam ich miłość do tych roślin
Wbrew pozorom najbardziej cieszą małe sadzonki, które obserwujesz jak rosną z każdym listkiem
Posiadanie dużej rośliny (przynajmniej dla mnie) nie jest już aż tak ekscytujące. Owszem radość jest ale nie wypatrujesz i nie cieszysz się z jej przyrostów jak w przypadku młodej roślinki .