Grubosz (Crasula)
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Zamierzam go porządnie ciachnąć. Też mi się nie podobają takie wyciągnięte pędy.
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
No Sylwuś to masz pole do popisu,a odcięte gałązki zawsze możesz włożyć do doniczki ew.obdarować chętnych
Zazdroszczę Ci tak sporej rośliny.
Moje to jeszcze maleństwa
Zazdroszczę Ci tak sporej rośliny.
Moje to jeszcze maleństwa
- Dajana1200
- 50p
- Posty: 58
- Od: 16 sie 2013, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Świetny okaz od babci, ja bym mu przycięła liście i zostawiła same grube gałęzie, pięknie by wyglądał za jakiś czas :P
Pomysł na prezent też niezły. Jeśli będę mieć takiej wielkości kiedyś drzewko i nie będę mieć na niego miejsca a trafi się okazja, to też coś podobnego wymyślę
Pomysł na prezent też niezły. Jeśli będę mieć takiej wielkości kiedyś drzewko i nie będę mieć na niego miejsca a trafi się okazja, to też coś podobnego wymyślę
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Jak myślicie, czy mogę teraz mojego grubosza przyciąć
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja swojego przyciąłem już na początku marca (podstawowy rodzaj Ovata). Teraz pojawiają się już zalążki nowych gałązek lub liści na pniu głównym. Zobaczymy jak to się rozwinie ;). Dodam iż celem jest zagęszczenie korony gdyż teraz wcale nie jest gęsta :P .
Wczoraj nabyłem także nowego malucha:
Tylko tutaj teraz rodzi się pytanie. Jaki to rodzaj? Nie jestem jeszcze zbyt dobry w rozpoznawaniu ale intensywnie się uczę. Czy jest to może "Hummel's Sunset" czy może bardziej w stronę Obliqua?
Wczoraj nabyłem także nowego malucha:
Tylko tutaj teraz rodzi się pytanie. Jaki to rodzaj? Nie jestem jeszcze zbyt dobry w rozpoznawaniu ale intensywnie się uczę. Czy jest to może "Hummel's Sunset" czy może bardziej w stronę Obliqua?
Marcin
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Zgadzam się. Co dziwne całe lata zajęło mi dojście do tej racji ;Donectica pisze:Grubosze w znacznej większości same wiedza, jak rosnąć
Zamiast ciachania proponuję podskubywanie, wtedy też lepiej widać pokrój rośliny i łatwiej podjąć decyzję o formowaniu.
Nie wiem na ile moja metoda jest dobra ale ja zrobiłam bym tak:
Najpierw pourywałabym sporo najstarszych listków by lepiej zobaczyć formę takiej "nagiej" rośliny. I prawdopodobnie już bym tak zostawiła. Ewentualnie kolejnym krokiem byłoby drastyczne pozbycie się (nie podcięcie tylko całkowite odcięcie) kilku najbardziej wyciągniętych i powyginanych pędów, by zostawić te najzdrowsze, mniej wyciągnięte i wygięte - takie które nadal będą utrzymywać ładny pokrój rośliny.
Sądzę, że po takim zabiegu roślina się gdzieniegdzie rozkrzewi w miejscach po urwanych listkach.
Zgadzam się i z Tobą. Ciachnąć zawsze można ale potem już nie odrośnie tak samo. Dlatego fajnie najpierw ogołocić pozostawiając młodsze pary liści i pozbyć się tylko tego co na pewno jest brzydkie i nadprogramowe w naszej koncepcji.Dajana1200 pisze:Świetny okaz od babci, ja bym mu przycięła liście i zostawiła same grube gałęzie, pięknie by wyglądał za jakiś czas :P
Oczywiście czekam na Wasze zdjęcia z rewolucji Te najbardziej lubię tutaj oglądać.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Zawsze propaguję wycinanie gałązek a nie przycinanie końcówek, choć w wyjątkowych przypadkach i to drugie zrobić trzeba.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Cóż, jutro wezmę się za przycięcie roślinki. Nie wiem tylko, czy przyciąć jeden główny wierzchołek wzrostu czy przycinać też pędy boczne. Jak myślicie
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Raczej każdy Ci mówił o wycięciu zbędnych gałązek a nie podcięciu końcówek.
Jeśli chcesz zrobić tylko to drugie z mojego doświadczenia wiem, że trzeba to zrobić w odpowiednim miejscu. Kiedyś ucinałam na oko i rzadko mi się rozkrzewiało w tym miejscu. Gdy stosuję jedną zasadę raczej nie mam z tym problemu (pomijając już to, że od tego roku zamiast podcinania propaguję wycinanie).
A mianowicie zauważyłam, że należy podcinać wierzchołek powyżej równolegle ułożonej pary liści a nie takiej młodej co jeszcze rośnie w górę. Dodatkowo fajnie jak sam pęd jest nieco grubszy w tym miejscu.
Posłużę się obrazkami w paintcie.
Mam nadzieję, że obrazek wyjaśnia o co mi chodzi. Mam też nadzieję, że z moją teorią sprawdzoną w praktyce zgodzą się też inni praktykujący tutaj ;)
Jeśli chcesz zrobić tylko to drugie z mojego doświadczenia wiem, że trzeba to zrobić w odpowiednim miejscu. Kiedyś ucinałam na oko i rzadko mi się rozkrzewiało w tym miejscu. Gdy stosuję jedną zasadę raczej nie mam z tym problemu (pomijając już to, że od tego roku zamiast podcinania propaguję wycinanie).
A mianowicie zauważyłam, że należy podcinać wierzchołek powyżej równolegle ułożonej pary liści a nie takiej młodej co jeszcze rośnie w górę. Dodatkowo fajnie jak sam pęd jest nieco grubszy w tym miejscu.
Posłużę się obrazkami w paintcie.
Mam nadzieję, że obrazek wyjaśnia o co mi chodzi. Mam też nadzieję, że z moją teorią sprawdzoną w praktyce zgodzą się też inni praktykujący tutaj ;)
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam
Formuję mojego grubosza od paru lat, niedawno napotkałem problem, mianowicie zaczęły się pojawiać podejrzanie wyglądające plamy, spryskałem go już 2 razy topsinem, ma ktoś pomysł na dokładną diagnozę? Czy to plamistość liści?
W apteczce posiadam jeszcze miedzian, a może polecacie coś innego? Może to nie grzyb a bakteria?
Pień przez pewien czas wyglądał tak jak poniżej, ale z tym sobie raczej już poradziłem
Obecnie mocno ograniczyłem podlewanie
Gdy uda mi się go doprowadzić do porządku wstawię zdjęcie całej rośliny
Formuję mojego grubosza od paru lat, niedawno napotkałem problem, mianowicie zaczęły się pojawiać podejrzanie wyglądające plamy, spryskałem go już 2 razy topsinem, ma ktoś pomysł na dokładną diagnozę? Czy to plamistość liści?
W apteczce posiadam jeszcze miedzian, a może polecacie coś innego? Może to nie grzyb a bakteria?
Pień przez pewien czas wyglądał tak jak poniżej, ale z tym sobie raczej już poradziłem
Obecnie mocno ograniczyłem podlewanie
Gdy uda mi się go doprowadzić do porządku wstawię zdjęcie całej rośliny
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu
Łukasz- nick zakładany dawno temu
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja miałam problem ze swoja krasulką , jest to opisane tu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p4565020
Grubosz przyszedł do siebie jak widać na zdjęciu, ale.... lato było deszczowe i on znów zachorował,
ja jakoś nie dopilnowałam go i nie zabrałam pod zadaszenie.
Znowu zastosowałam octan wapnia i wtedy jeszcze gdy go opryskiwałam akurat obierałam grzyby.
Pod wpływem bardziej impulsu niż logiki wcisnęłam korzonki prawdziwka do ziemi.
Piszę logiki, bo żeby grzyby mogły się rozwijać musi być wilgoć.
Starałam się przez jakiś czas, aby miał stale wilgotno. Zimowanie przeszedł bardzo dobrze
i tak teraz wygląda
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p4565020
Grubosz przyszedł do siebie jak widać na zdjęciu, ale.... lato było deszczowe i on znów zachorował,
ja jakoś nie dopilnowałam go i nie zabrałam pod zadaszenie.
Znowu zastosowałam octan wapnia i wtedy jeszcze gdy go opryskiwałam akurat obierałam grzyby.
Pod wpływem bardziej impulsu niż logiki wcisnęłam korzonki prawdziwka do ziemi.
Piszę logiki, bo żeby grzyby mogły się rozwijać musi być wilgoć.
Starałam się przez jakiś czas, aby miał stale wilgotno. Zimowanie przeszedł bardzo dobrze
i tak teraz wygląda
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Szkoda,że fotka tylko z jednej strony.
Mnie się podoba tylko obracaj roślinę,bo się w jedną stronę wyciągnęła do słoneczka
Widzę,że dolne listki obskubane
Ja bym poczekała z przycinaniem masz ładne rozkrzewione drzewko
Mnie się podoba tylko obracaj roślinę,bo się w jedną stronę wyciągnęła do słoneczka
Widzę,że dolne listki obskubane
Ja bym poczekała z przycinaniem masz ładne rozkrzewione drzewko