Wszystko o pomidorach cz. 8
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Xavierka
pokazujesz profesjonalną uprawę pomidora, gdzie wszystkie potrzeby pomidora są spełnione, wilgotność, temp. światło, fertygacja i pewnie wiele innych, tam pomidorom liście są niepotrzebne. My w uprawach amatorskich tego nie spełniamy , więc to nie jest właściwy dowód na okoliczność obrywania liści pomidorom. Ale jest wiele "szkół " prowadzenia pomidora i myślę że każdy wybierze najwygodniejszą dla siebie. Ja tam wiem że matka natura dała liście pomidorom nie po to by je obrywać , więc obrywam tylko te które muszę .
pozdrawiam
pokazujesz profesjonalną uprawę pomidora, gdzie wszystkie potrzeby pomidora są spełnione, wilgotność, temp. światło, fertygacja i pewnie wiele innych, tam pomidorom liście są niepotrzebne. My w uprawach amatorskich tego nie spełniamy , więc to nie jest właściwy dowód na okoliczność obrywania liści pomidorom. Ale jest wiele "szkół " prowadzenia pomidora i myślę że każdy wybierze najwygodniejszą dla siebie. Ja tam wiem że matka natura dała liście pomidorom nie po to by je obrywać , więc obrywam tylko te które muszę .
pozdrawiam
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Oczywiście, że obrywaj tylko te które musisz.
Niemniej jednak teoria o obrywaniu liści do pierwszego grona, kiedy ostatni pomidor jest wielkości orzecha jest autorstwa Kozuli - czyli profesjonalnej ogrodniczki i nie wolno jej podważać. W zeszłym roku zastosowałam tą metodę i w tym roku ją powtórzę - bo się sprawdza.
Co się tyczy różnicy w uprawie pomidorów to i w profesjonalnej i amatorskiej - wilgotność, temp. światło, fertygacja muszą być spełnione. Niezależnie od tego czy ktoś posadził 10000 czy 10 krzaczków.
Niemniej jednak teoria o obrywaniu liści do pierwszego grona, kiedy ostatni pomidor jest wielkości orzecha jest autorstwa Kozuli - czyli profesjonalnej ogrodniczki i nie wolno jej podważać. W zeszłym roku zastosowałam tą metodę i w tym roku ją powtórzę - bo się sprawdza.
Co się tyczy różnicy w uprawie pomidorów to i w profesjonalnej i amatorskiej - wilgotność, temp. światło, fertygacja muszą być spełnione. Niezależnie od tego czy ktoś posadził 10000 czy 10 krzaczków.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 lis 2011, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Pomidory mają się optycznie bdb. Dolne, stare liście, te których jeszcze nie oberwałam, nadal są skręcone do góry. Pozostałe są grube, ciemnozielone, zdrowe. Kwitnie 3 grono, pierwsze małe owocki na pierwszym gronie, ale myślę, że niepotrzebny mi taki wzrost krzaków i liści, choć może jeszcze na tym etapie wzrostu tak ma być. Mam obawy, bo w ub. roku było podobnie, piękne krzaki, piękne owoce, aż wszystko zaczęło gnić.D3flo pisze:jo-landa
Pomidorki mają "za bogato". Mają ładne nowe przyrosty więc będzie dobrze. Ciekaw jestem po tygodniu od pokazania pomidorów jak teraz wyglądają owoce? tzn rosną? bo mi się wydaje że będą stały w miejscu.
Były zasilane już pod folią. Cały czas niepojące były te poskręcane liście, które tak zaczęły się skręcać podczas oczekiwania na wysadzenie, a czekały ponad tydzień. Zasiliłam je po 2 tygodniach od wysadzenia, były to już spore krzaki.Po takiej dawce i florovicie uniwersalnym w fazie rozsady to nie dziwi mnie rezultat zwiniętych liści ale rozumiem były nawożone po posadzeniu na miejsce stałe... Chcąc taka dawkę zaaplikować to pomidor musi być duży, na mój rozum takie zasilanie powinno się rozpocząć 4-5tygodni po posadzeniu, kiedy system korzeniowy będzie dostatecznie rozwinięty i krzaczek sam pokaże czego mu brakuje.
Mam saletrę wapniową i potasową, ale na razie czekam. Żadnej chemii poza opryskiem miedzianem nie stosowałam. Będę czekać, bo jest nieźle. Może jednak poprowadzę je na dwa pędy, myślę o malinowym, bo pozostałe są prawie OK.Dobrze jest w uprawie mieć w odwodzie siarczan potasu, fosforu i magnezu ale z tymi bogactwami trzeba ostrożnie. "Miedzian i chemia" jak wspomniałaś, a na dodatek HT i OW to za przeproszeniem lekka przesada w uprawie pod foliowej. Daj im żyć, a prócz wody nie dawaj nic. Powiedz co z owocami.
Owoce się zawiązują, są jeszcze malutkie na pierwszym gronie.
Dziękuję za reakcję na mojego posta.
Pozdrawiam serdecznie
Zapoznam się z Regulaminem Forum.
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Prowadzenie pomidora na dwa pędy odbija się na wielkości owoców i nieznacznie opóźnia dojrzewanie.
Poskręcane liście w niczym nie przeszkadzają więc ich nie obrywaj. Jedna odmiana pomidorów tak będzie reagować na przenawożenie a inna rosnąca w tych samych warunkach nic sobie z tego nie robi. U moich 37 odmian to dopiero galeria różnorodnego wyglądu. Niektóre mogą przyprawiać o ból głowy ale na mnie to nie działa. Też jedne mają poskręcane liście, inne zaś wiecznie zwiędnięte, następne tworzą ogromne krzaczory a inne w porównaniu z poprzednimi wyglądają mizernie a owoce mają bardzo wielkie. Taka uroda pomidorów.
Co do zgnilizny w poprzednim roku, którą opisywałaś, to myślę że octan wapnia lub cytrynian wapnia powinien ustrzec przed suchą zgnilizną wierzchołkową która objawia się na owocach z niedoboru wapnia.
Poskręcane liście w niczym nie przeszkadzają więc ich nie obrywaj. Jedna odmiana pomidorów tak będzie reagować na przenawożenie a inna rosnąca w tych samych warunkach nic sobie z tego nie robi. U moich 37 odmian to dopiero galeria różnorodnego wyglądu. Niektóre mogą przyprawiać o ból głowy ale na mnie to nie działa. Też jedne mają poskręcane liście, inne zaś wiecznie zwiędnięte, następne tworzą ogromne krzaczory a inne w porównaniu z poprzednimi wyglądają mizernie a owoce mają bardzo wielkie. Taka uroda pomidorów.
Co do zgnilizny w poprzednim roku, którą opisywałaś, to myślę że octan wapnia lub cytrynian wapnia powinien ustrzec przed suchą zgnilizną wierzchołkową która objawia się na owocach z niedoboru wapnia.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
jo-landa
Co oznacza "wszystko zaczęło gnić" ?, nie ma takiej choroby, pewnie przyplątała się jakaś choroba grzybowa, bo nie wietrzyłaś tunelu,
Poza tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, że jeżeli tyle razy pryskałaś to najprawdopodobniej już uodporniłaś choroby na te specyfiki. Ne wolno pryskać , nieważne chemia czy inne rzeczy, bez konkretnego zagrożenia
Co oznacza "wszystko zaczęło gnić" ?, nie ma takiej choroby, pewnie przyplątała się jakaś choroba grzybowa, bo nie wietrzyłaś tunelu,
Poza tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, że jeżeli tyle razy pryskałaś to najprawdopodobniej już uodporniłaś choroby na te specyfiki. Ne wolno pryskać , nieważne chemia czy inne rzeczy, bez konkretnego zagrożenia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 14 lis 2011, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Myślisz, że opryski OW z HB i HT co 10 dni jako profilaktyka są zbędne?
Przeraża mnie czekanie na objawy chorobowe.
Co do ub. roku była to zaraza ziemniaka.
Dziękuję za poświęcony mi czas i podpowiedzi.
I proszę o wyrozumiałość, uczę się, może uda mi się w tym sezonie więcej zebrać pomidorów i ogórków.
Przeraża mnie czekanie na objawy chorobowe.
Co do ub. roku była to zaraza ziemniaka.
Dziękuję za poświęcony mi czas i podpowiedzi.
I proszę o wyrozumiałość, uczę się, może uda mi się w tym sezonie więcej zebrać pomidorów i ogórków.
Zapoznam się z Regulaminem Forum.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Do olaw106
Praktycznie o niczym innym ostatnio nie piszemy tylko o zwijających się liściach pomidorów.
Musisz sam poczytać trochę ten wątek, bo niestety, ale w tej kwestii nikt Ci nie udzieli dokładnej odpowiedzi.
Na pewno trochę liści, tych leżących na ziemi trzeba usunąć.
Praktycznie o niczym innym ostatnio nie piszemy tylko o zwijających się liściach pomidorów.
Musisz sam poczytać trochę ten wątek, bo niestety, ale w tej kwestii nikt Ci nie udzieli dokładnej odpowiedzi.
Na pewno trochę liści, tych leżących na ziemi trzeba usunąć.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Olaw106
Jeżeli liście zwinięte są w rulon do wewnątrz i na całej wysokości występuje ten objaw tzn. nadmiar potasu w stosunku do azotu. Należy wówczas zrobić oprysk mocznikiem 0,5-1% czyli 5-10 dkg na 10 litrów wody.
Jeżeli liście zwinięte są w rulon do wewnątrz i na całej wysokości występuje ten objaw tzn. nadmiar potasu w stosunku do azotu. Należy wówczas zrobić oprysk mocznikiem 0,5-1% czyli 5-10 dkg na 10 litrów wody.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Dyskusja o opryskach została przeniesiona tutaj Pomidory- opryski-tak czy nie i jak.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
A ja wczoraj oberwałem połowe liści nie wiem czy dobrze zrobiłem ale było tak masakrycznie gęsto że ciężko było się poruszać. Może to zaszkodzić pomidorom?
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1588
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Nie powinno się na raz obrywać więcej niż 3 liście, bo powoduje to szok u rośliny.
Poza tym liście usuwamy stopniowo od dołu, jeśli są chore lub jeśli już na pierwszym gronie owoce będą wielkości orzecha włoskiego, to stopniowo do tego grona obrywamy wszystkie liście.
Poza tym liście usuwamy stopniowo od dołu, jeśli są chore lub jeśli już na pierwszym gronie owoce będą wielkości orzecha włoskiego, to stopniowo do tego grona obrywamy wszystkie liście.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
A ja obdarłem ten cały gąszcz na raz.