MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4

[klik]

jak "gry wojenne" każda nora z proporczykiem!! Super są!! Wpisane na listę życzeń moich. Jak się wyrobię to będą miały skrzynkę w pionie, poziomie i po skosie

[Wolfik]

Akula - to może być któraś z pszczolinek (Andrena). Poszukaj tutaj: http://www.wildbienen.de/wbspeabc.htm


Dziś wpadł mi w ręce oto taki rarytas:
"Murarka ogrodowa jest gatunkiem wiosennym. Oznacza to, że wygryza się z kokonów na wiosnę i jest aktywna przez całe lato, aż do przekwitnięcia kwiatów, kiedy to przechodzi w stan spoczynku i w kokonie czeka na powrót wiosny."
http://poradnikogrodniczy.pl/pszczola-m ... -domek.php

[klik]

Wolfik Jakie cechy wskazują , że to może być pszczolinka?

[anz_anz]

Akula one korzystają ze swoich gniazd przez wiele sezonów jak rozumiem? Jak szerokie są wejścia do ich gniazdek?
Może by pokusić się o zasłonięcie kilku gniazd <w czasie gdy samica będzie na wylocie> co by zmusiło samiczki do budowy gniazd w innym miejscu, na przykład w Twojej skrzynce? Opuszczone gniazda teoretycznie nie ucierpią, te komórki które już są gotowe i zawierają pyłek i jajeczko pszczele powinny zwiększyć populację. Pytanie czym zasłonić te wloty? Czarną folią? Zasłoni dobrze wlot, ale nie wiadomo czy nie wpłynie na prawidłową inkubację jajeczek <z drugiej strony jest to szklarnia więc powinno być wystarczająco ciepło>. Mimo wszystko można pokusić się i spróbować.

... swoją drogą rezolutne owady . Zakładają gniazda na poziomym gruncie co jest mało korzystne, bo może przecież nalecieć woda i bezpieczniej byłoby pod kątem i na wzniesieniu. Z drugiej strony wybrały miejsce gdzie jest ciepło i nie pada, spryciule

[elraf]

powiedzcie mi czy kokony mogą być wystawione bezpośrednio na słońce ?

[klik]

anz_anz teraz to raczej zbyt późno na jakieś drastyczne działania, bo nie odbędzie się to bez strat. Na przedwiośniu przed wylotem nowego pokolenia można próbować zasłaniania itp. Te którym nie spodoba się nowe lokum odlecą , a reszta może się skusi na skrzynki. Mam nadzieję , że Akuli nie przeszkadzają w tym miejscu.

[Akula]

@anz_anz Jest dokładnie tak jak napisałeś. Otrzymałem potwierdzenie o wykorzystywaniu starych gniazd z f-my Biodar. Otworki mają ok. centymetra średnicy (porobnice są sporo większe od murarek). Niektóre wejścia są "omurowane", zdarzają się też podwójne

Opis metody z zasłanianiem czarną folią gniazd znalazłem na którymś forum (opis przenosin z budynków gospodarczych w miejscowości Sobótka).

@klik Spokojnie krzywda im się u mnie nie stanie. Na razie nie mam planów wobec szklarni. Plany przenosin traktuję przyszłościowo.
Mam już pewien pomysł. Zimą zaciągnąłem do szklarni kompresor. Ziemia jest tam dość luźna i sucha. "Próbnie" odkopałem jedno gniazdo strumieniem powietrza. Składało się chyba z dziewięciu komór (niefortunnie nie zrobiłem zdjęć). Wygląda, że możliwe będzie fizyczne przeniesienie gniazd w czasie spoczynku. W tym sezonie faktycznie już za późno na jakieś ruchy - porobnice już pracują.

[Suppa]

powiedzcie mi czy kokony mogą być wystawione bezpośrednio na słońce ?

I tak i nie
Ja kokony wystawiam w pudełku, które jest schowane pod daszkiem ula. Różnie robiłem z kokonami w ostatnich latach i z moich obserwacji wynika, że długotrwałe codzienne eksponowanie kokonów na pełne słońce zwiększało śmiertelność murarek - pozostawało więcej nie wygryzionych kokonów, prawdopodobnie owady w tym czasie zbyt mocno się odwadniały.
Jednak jeśli pora jest już późna a samiczki ociągają się z wygryzaniem, lub są zbyt niskie temperatury wystawienie kokonów np na godzinę w ciągu dnia przyspieszało ich wygryzanie.

Akula - tylko pozazdrościć takich gości u Ciebie
Porobnice to bardzo cenne i wydajne zapylacze, no i ciekawe owady. Latają w dużo niższych temperaturach niż murarki i pszczoły miodne, myślę że nawet poniżej 10 stopni C. U mnie ich trochę występuje i lubię je obserwować
Ja parę lat temu zrobiłem niewielką ściankę z gliny i udało mi się zwabić również jedną lub dwie porobnice.

Ogólnie jeśli macie dostęp do gliny i jakiejś słomy, sieczki naprawdę warto zadać sobie trochę trudu i ulepić z tego w jakiejś formie ściankę glinianą. W przeciwieństwie do trzciny jest to jednorazowa robota, wystarczy ją urobić, ustawić i wywiercić otwory, dalej "żyje" ona własnym życiem Owady co roku same się z niej wygryzają, a potem zajmują z powrotem te same otwory. A w trakcie sezonu cieszy się u mnie ogromnym zainteresowaniem różnych owadów, w tym również murarek, które nawet bardziej interesują się otworami w ściance niż rurkami. A kilku gatunków, które się wokół niej kręciły nie udało mi się zidentyfikować

[Wolfik]

klik w sumie całkiem możliwe.Nie spodziewałem się,że w ziemi gniazda zakładają a nie w murach.

https://insektarium.wordpress.com/hymen ... chabrowka/

[klik]

Suppa jeżeli dobrze pamiętam Twoja ścinka , o której pisałeś przed paru laty miała 8 cm grubości. Czy w tej ściance masz porobnice , czy w innej? Chyba , że mi się coś pomieszało
Wolfik
Włochatki najczęściej gnieżdżą się w pionach i ostrych skosach. Znowu jeżeli pamięć mnie nie myli , ponad 90% samic wybiera ścianki wąwozów, ostre spadki terenu itp. Mniej niż 10 % gnieździ się w poziomych miejscach.

[Suppa]

Tak w tej, widzę, że uważnie czytałeś temat
Kto nie widział odsyłam do starego postu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p1591768

Wtedy zrobiłem tą ściankę, a w zasadzie trzy trochę naprędce, żeby zobaczyć czy coś z tego wyjdzie a służą do dzisiaj. Fakt, że są trochę za cienkie, przydałoby się z 20 cm głębokości, wtedy owady miałyby większe pole manewru
Otwory mają średnicę od 4 - 12 mm, na dzień dzisiejszy tylko 3 są otwarte.

Z moich notatek wynika, że mieszkały w niej na pewno: murarki, porobnice, miesierki, węgarniki, osy murarki + parę nieoznaczonych gatunków

[diodas1]

Hurra! Pierwszy urwis wyfrunął z gniazda. Chyba trochę mu pomogłem w podjęciu decyzji. Wczoraj wpadłem na pomysł żeby domek z rurkami nieco ocieplić. Pogoda taka sobie, chłodny wiatr więc owinąłem szczelnie całość folią malarską. Powstał namiot foliowy a słońce zrobiło resztę. Dzisiaj dojrzałem samczyka wędrującego za folią więc już ją zdjąłem i natychmiast wybrał się na zwiedzanie okolicy. Myślę że pozostałe też już otrzymały sygnał że pora zacząć sezon. Najwyższy czas bo na drzewach otwierają się już pierwsze kwiaty.

[klik]

diodas1 gratulacje , masz nowego "członka rodziny" U mnie nie widać i nie słychać objawów życia w kokonach. Miodne szaleją na kwiatach , jakieś pszczolinki bardzo fajne latają - muszę spróbować je oznaczyć. No i szaro - bury, kosmaty i duży kształt zerwał się z krokusa kiedy mnie zobaczył. Odleciał w tempie rekordowym. Czyli prawdopodobnie porobnice też już u mnie w akcji.