Mój grubosz z sansewierką razem rośnie i właściwie tylko go spryskuję codzienne rano, ziemię też trochę psiknę i to wszystko.Ziel-ona pisze:Może i nie wygląda na biednego, ale sypie się jak głupi Gruboszek znowu został przesadzony, jak mu teraz będzie źle to nie wiem już co zrobię Liści nie gubi, ale mięciutki jak....kaczuszkaAntooosia pisze:A ja jakos nie widzę,żeby on na biednego wyglądał?Dla mnie cudny jest,ale trzymam kciuki...a co z gruboszkiem?
Moje okna... - Ziel-ona
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
a może gruboszkowi za ciepło?gucia pisze:Mój grubosz z sansewierką razem rośnie i właściwie tylko go spryskuję codzienne rano, ziemię też trochę psiknę i to wszystko.Ziel-ona pisze:Może i nie wygląda na biednego, ale sypie się jak głupi Gruboszek znowu został przesadzony, jak mu teraz będzie źle to nie wiem już co zrobię Liści nie gubi, ale mięciutki jak....kaczuszkaAntooosia pisze:A ja jakos nie widzę,żeby on na biednego wyglądał?Dla mnie cudny jest,ale trzymam kciuki...a co z gruboszkiem?
moje jak stały w zimie w domu też zaczeły gubić listki
odkąd są na wygnaniu na korytarzu nie dzieje się im nic
no genialnie nie wyglądają, ale to takie bidusie - resztusie zmarniałe w zeszłym roku
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Mój stał na nieogrzewanym parapecie, to fakt, sprawdzałam nawet temperaturę i mam ok 17 st.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
A wiecie, że to może być to - za ciepło! Dwa duże grubosze przeniosłam do sypialni, gdzie jest chłodniej i wyglądają lepiej, jeden nawet przestał gubić liście, a też mu się sypały. A temu Szrekowi to nie wiem o co chodzi - chucham i dmucham na niego, o on nadal miękki Jak się to kupie sobie nowego i już!