Adenium obesum (Róża pustyni )cz.1
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Róża pustyni
Nasiona kupiłam na najpopularniejszym polskim portalu aukcyjnym.
Sprzedawca miał dużą gamę kolorów, ja wybrałam 5 różnych. Nasiona nie były pakowane orginalnie. Dostałam je w foliowych woreczkach z opisami.
Swoje nasiona moczyłam ponad dobę. Następnie posadziłam na płasko w dobrze przepuszczalne, wyparzone i dobrze zwilżone podłoże, na głębokość do 5 mm.
Przykryłam pudełko, ale zostawiiłam dostęp pwietrza, by nie doszło do pleśnienia. Postawiłam je na grzejniku, na desce, by nie ugotować nasion, ale aby zapewnić w miarę stałą temperaturę podloża. Podłoże codziennie zraszałam, gdyż z wierzchu przesychało.
Na wschody pierwszych czekalam dokładnie tydzień. Teraz widzę, że wschodzą kolejne w drugim pudełku..
Cieszy mnie to bardzo, ponieważ mialam już chwile zwątpienia, że cokolwiek mi wzejdzie, ponieważ czytając Wasze wypowiedzi dowiedziałam się ,że u większości wschody były już w trzeciej dobie.
Sprzedawca miał dużą gamę kolorów, ja wybrałam 5 różnych. Nasiona nie były pakowane orginalnie. Dostałam je w foliowych woreczkach z opisami.
Swoje nasiona moczyłam ponad dobę. Następnie posadziłam na płasko w dobrze przepuszczalne, wyparzone i dobrze zwilżone podłoże, na głębokość do 5 mm.
Przykryłam pudełko, ale zostawiiłam dostęp pwietrza, by nie doszło do pleśnienia. Postawiłam je na grzejniku, na desce, by nie ugotować nasion, ale aby zapewnić w miarę stałą temperaturę podloża. Podłoże codziennie zraszałam, gdyż z wierzchu przesychało.
Na wschody pierwszych czekalam dokładnie tydzień. Teraz widzę, że wschodzą kolejne w drugim pudełku..
Cieszy mnie to bardzo, ponieważ mialam już chwile zwątpienia, że cokolwiek mi wzejdzie, ponieważ czytając Wasze wypowiedzi dowiedziałam się ,że u większości wschody były już w trzeciej dobie.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Róża pustyni
Nie ma co się poddawać Igorku. U mnie nadal wschodzą a jest to ich 9 dzień w ziemi.
Czekam jeszcze na wykiełkowanie 10 nasion.
Jak do tej pory wykiełkowało mi 50%.
Czekam jeszcze na wykiełkowanie 10 nasion.
Jak do tej pory wykiełkowało mi 50%.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Róża pustyni
Po ponad dwóch tygodniach od posiania już mogę powiedzieć, że nic mi nie wyrosło.
Posiałam namoczone nasionka w plastikowym pudełku z przykrywką (po ciastkach), w przepuszczalnej ziemi (ziemia do kakt., perlit, żwirek), postawiłam na parapecie płd. Nasionka były codziennie spryskiwane, początkowo ładnie napęczniały, po tygodniu zrobiły się wklęsłe. Jeszcze siedzą w ziemi, ale raczej już na nic nie liczę.
W tym samym pudełku (ale w innym rodzaju ziemi) miałam posianą passiflorę i też na razie nic z niej nie ma, oraz litopsy, które zaczynają wschodzić. Mam nadzieję, że chociaż one się utrzymają
Trzymam kciuki za Wasze różyczki!
Posiałam namoczone nasionka w plastikowym pudełku z przykrywką (po ciastkach), w przepuszczalnej ziemi (ziemia do kakt., perlit, żwirek), postawiłam na parapecie płd. Nasionka były codziennie spryskiwane, początkowo ładnie napęczniały, po tygodniu zrobiły się wklęsłe. Jeszcze siedzą w ziemi, ale raczej już na nic nie liczę.
W tym samym pudełku (ale w innym rodzaju ziemi) miałam posianą passiflorę i też na razie nic z niej nie ma, oraz litopsy, które zaczynają wschodzić. Mam nadzieję, że chociaż one się utrzymają
Trzymam kciuki za Wasze różyczki!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Róża pustyni
Kamilo, na te litopsy to ja bym bardzo nie liczyła znaczy z utrzymaniem siewek. Wzejdą owszem bardzo ładnie, ale utrzymanie ich jest raczej mało prawdopodobne. Już wielokrotnie siałam litopsy, aż kiedyś nawiązałam kontakt z Panem, który uprawia je przemysłowo i dowiedziałam się, że one szczególnie potrzebują wskazanej wilgotności, temperatury i oprysków w fazie wschodu i wzrostu
Ale nie mniej jednak życzę sukcesów i pochwal się, jak się uda
Ale nie mniej jednak życzę sukcesów i pochwal się, jak się uda
Re: Róża pustyni
Witajcie Oczywiście moje drzewka po porządnym podlewaniu odżyły.. napęczniały i puszczają nowe listki.. Szczerze mówiąc bałam się je tak porządnie podlać (teraz nalewam aż się wylewa, a potem czekam aż wyschnie), bo gdy zimą podlałam roślinki trochę więcej to jedna z młodszych tego nie przetrwała - zgniły jej korzonki i kaudeks całkowicie wysechł.. Ale teraz im to służy:
Dziękuję
EDIT: Wow! właśnie zauważyłam że jednej różyczce wyrosły na pieńku malutkie zieloniutkie pączki - czyżby gałązki ależ jestem szcześliwa
Dziękuję
EDIT: Wow! właśnie zauważyłam że jednej różyczce wyrosły na pieńku malutkie zieloniutkie pączki - czyżby gałązki ależ jestem szcześliwa
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Róża pustyni
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Re: Róża pustyni
Moje różyczki. Przedstawiam najgrubszą i najchudszą. Reszta troszkę mniej grubsza od tej naj...
Miałam miks nasion wiec możliwe, że to dwie różne odmiany....
Troszkę po przejściach, bo jak jeszcze mieszkały w jednej doniczce wpadła mi tam inna doniczka wisząca Ale już odbiły.
Miałam miks nasion wiec możliwe, że to dwie różne odmiany....
Troszkę po przejściach, bo jak jeszcze mieszkały w jednej doniczce wpadła mi tam inna doniczka wisząca Ale już odbiły.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Róża pustyni
A ja wysiałam ..... i czekam, ale żadnych ruchow w doniczce nie widzę
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Róża pustyni
Kilka spostrzeżeń z hodowli adenium:
1/ potrafi jednak wytworzyć korzeń palowy (byłem pewny, że nie). Może nie jest duży - raczej spiralnie zakręcony - bo była w małej doniczce:
2/ Zdecydowanie służy jej przesadzanie - myślę, że przynajmniej raz do roku powinna być przesadzona. Przyrost liści jest zdecydowanie większy - u mnie nowe liście dochodzą do 8 cm długości.
3/ Sezon wegetacyjny rozpoczęty - podlewać kiedy tylko ziemia przeschnie. Można także rozpocząć nawożenie, jeżeli ktoś nie przesadzał.
Pytanie:
Czy ktoś obcinał adenium (czubek) w celu próby rozgałęzienia rośliny lub powstrzymania rośnięcia na długość (tak jest u mnie) i jak roślina na to zareagowała ?
1/ potrafi jednak wytworzyć korzeń palowy (byłem pewny, że nie). Może nie jest duży - raczej spiralnie zakręcony - bo była w małej doniczce:
2/ Zdecydowanie służy jej przesadzanie - myślę, że przynajmniej raz do roku powinna być przesadzona. Przyrost liści jest zdecydowanie większy - u mnie nowe liście dochodzą do 8 cm długości.
3/ Sezon wegetacyjny rozpoczęty - podlewać kiedy tylko ziemia przeschnie. Można także rozpocząć nawożenie, jeżeli ktoś nie przesadzał.
Pytanie:
Czy ktoś obcinał adenium (czubek) w celu próby rozgałęzienia rośliny lub powstrzymania rośnięcia na długość (tak jest u mnie) i jak roślina na to zareagowała ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Róża pustyni
Gdzieś tu na forum czytałam o przycięciu czubka Adenium. Wpłynęło to korzystnie na roślinę. Zaczęła się rozkrzewiać. Jak sobie przypomnę, u kogo o tym czytałam to podam link
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Re: Róża pustyni
Swoje adenium cięłam,wszystkie gałązki obcięłam tak aby w przyszłości (w mojej wyobraźni)miała ładny kształt.Widzę ,że dobrze to wpłynęło na wygląd roślinki i jej zagęszczenie.Czubek także był ciachnięty,wyrosło dużo ładnych listków.
Renia
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Róża pustyni
Tak też myślałem. Dzięki za odpowiedzi i sugestie.
Jedna z moich dość mocno ruszyła w liście na wierzchołku i niezbyt to się w całości komponuje. Walałbym aby "ruszyły" boczne pędy i mocniej się rozgałęziła - a w przyszłości oczywiście zakwitła, może w tym roku.
Przed:
Po cięciu:
.
Wypłynął przeźroczysty sok, który zasklepił ranę (średnica grosza).
Jedna z moich dość mocno ruszyła w liście na wierzchołku i niezbyt to się w całości komponuje. Walałbym aby "ruszyły" boczne pędy i mocniej się rozgałęziła - a w przyszłości oczywiście zakwitła, może w tym roku.
Przed:
Po cięciu:
.
Wypłynął przeźroczysty sok, który zasklepił ranę (średnica grosza).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Róża pustyni
Januszu a może ściętą część ukorzeń.Moje ścięte od marca siedzą w ziemi i pokazują się teraz listeczki,w wodzie zgniły.
pozdrawiam
pozdrawiam
Renia