Od jakiegoś czasu podczytuję forum i jestem wdzięczna, że tyle osób dzieli się tutaj swoją wiedzą

.
Niestety swój pierwszy post muszę napisać w niezbyt pozytywnych okolicznościach, ponieważ zmusza mnie do tego troska o moją piękną wierzbę, która od kilku dni gubi listki

.
Przyjrzałam się jej dzisiaj i okazało się, że zaatakował ją pienik wierzbowy. Przeszukałam internet, żeby się dowiedzieć jak wytępić dziady

, ale jedyną polecaną metodą jest oprysk Decisem. I to mnie martwi, bo nie jestem entuzjastką używania chemii, tym bardziej, że wierzba rośnie niedaleko warzywnika, środek jest szkodliwy dla ludzi i pszczół. Nie mówiąc o tym, że nie wyobrażam sobie jak zaaplikować środek na kilkumetrowe drzewo, tak żeby się tego nie nawdychać. Marne szanse...
Czy ktoś miał do czynienia z tym szkodnikiem? Może są jakieś naturalne środki zwalczające pienika?
Bardzo lubię tą naszą wierzbę, pięknie rosła i skutecznie zasłoniła nas przed wzrokiem sąsiadów;), szkoda by mi było się z nią żegnać...
......................
Właśnie zauważyłam na niektórych listkach małe zielone gąsieniczki i dziurki, które wyjadły

, nie wiem czy to jakaś forma przejściowa pienika czy kolejny szkodnik...?