Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Moje błędy to :
1 . Obsadziłam brzeg rabatki graniczący z piaskownicą czyśćcem wełnistym - jak zakwitł zleciały się pszczoły i pogryzły dzieciaki .

2. Kupuje mnóstwo nasion i potem nie mam miejsca ani na parapecie ani w ogrodzie - masakra , niestety powtarzam to co roku [ pocieszam się że inni też tak robią ]

3.Po wysłuchaniu dobrej rady mojej ciotki , wypaliłam sobie pół rabaty zbyt treściwym kurzym nawozem [ a ile się przy tym nabiegałam żeby go sobie załatwić , bo kurek nie mam ]

4.Wszyscy pomstują na psy - mój jest mniejszym szkodnikiem niż moje koty [ mam 2 ] - w ubiegłym roku poorały pazurkami dwa drzewka , najgorsze że zrobiły to u mojego sąsiada na świeżo posadzonych jednoroczniakach [ amen - tyle mogliśmy o nich powiedzieć ] .

5.A na koniec gwóźdź programu - kiedyś w zamierzchłych czasach , gdy zakładałam mój ogród [ niestety całkowicie świadomie ] posadziłam wyhodowane z nasion stokrotki [ śliczne różnobarwne ,pełne i półpełne ] , a te potwory , rozmnożyły się i co roku próbują opanować trawnik i tak nieustająca walka trwa do dziś [ i zapewne potrwa do końca świata i jeden dzień dłużej ] .

Tak więc strzeżcie się stokrotek wyglądają niewinnie - ale prawda jest taka - to potwory ! :;230
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

Nie gniewaj się -a ja marzyłam o trawniczku ze stokrotkami, też kupiłam i wysiałam, ale po 2 latach latach nie mam ani jednej :(
Serdecznie pozdrawiam
Awatar użytkownika
fezo
100p
100p
Posty: 115
Od: 31 sty 2008, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łuków

Nie rób tak.Nasze błędy.......

Post »

:roll: :roll: :oops:
ja zrobiłem taki błąd : posadziłe do ogrodu DATURĘ bezpośrednio do ziemi,pomyślałem.......
mniej podlewania.Zasilałem bez szaleństwa.
I co ?
Ocztwiście nie zakwitła.
Wnioski : daturę sadzimy do donicy ,obrywamy nieco liści /około 20 proc./i ciągle zasilamy...............fezo....... ;:36
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Za wczesne cięcie róż!
Późniejsze przymrozki potrafią "wykosić" połowę ogolonego, a więc - osłabionego, krzaka :oops:
Coraz rzadziej, ale jednak:
- podchodzenie do roślin z "wrocławskim" przekonaniem.
Tu, w górach na poziomie 500-560 npm, jest całkiem inny cykl wegetacyjny niż na Dolnym Śląsku 100 m npm, że o górskiej, jałowej, kamienisto-gliniastej glebie, nie wspomnę.
Awatar użytkownika
adamza07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 10 mar 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa

Post »

GERTRUDA pisze:Moje błędy to :
1 . Obsadziłam brzeg rabatki graniczący z piaskownicą czyśćcem wełnistym - jak zakwitł zleciały się pszczoły i pogryzły dzieciaki .
Czyściec wełnisty jest rośliną licznie oblatywaną przez pszczoły.Pszczoły zbieraczki (zbierające pyłek bądź nektar) nigdy nie atakują ludzi.Zbierające nektar z macierzanek są tak zaabsorbowane pracą, że mozna je bezkarnie pogłaskać. Pokazywałem to wielokrotnie znajomym.
Jedynie nadepnięta lub przyciśnięta pszczoła może użądlić.Użądlenie przez jedną zbieraczkę nie powoduje ataku pozostałych.
Inaczej zachowują się osy,rozdrażniona osa żądli wielokrotnie a znajdujące się w pobliżu przychodzą jej z pomocą.
Pozdrawiam Adam :lol:
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
Awatar użytkownika
LaPasion
100p
100p
Posty: 134
Od: 13 mar 2007, o 06:48
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Może pszczoły Cię lubią... natomiast dzieciaki plus pszczoły to mieszanka wybuchowa... wiem... wypróbowałam to na własnej skórze :D i niestety był to atak zmasowany, więc ja bym była jednak za tym, że osy jak i pszczoły lubią atakować grupami... choć nie zawsze trafiają w tych co powinny :wink:

A moje błędy to:

*słomiany zapał
*zbyt mała wiedza ogrodnicza
*lenistwo
*i to co zrobiłam ostatnio :P kupiłam obornik do roślinek, otworzyłam powąchałam i nie śmierdział, a skoro mam tulipanki na parapetach to podsypałam obornikiem, ot na drugi dzień zalałam wodą... chyba nie muszę pisać co się stało ;) mieszkanie będę wietrzyć przez następny miesiąc... a już sie cieszyłam, że wyprodukowali nieśmierdzący obornik w granulkach :oops:
Nazwa Gatunkowa: Magdziorek
Rząd : Leniwce ;)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Uśmiałam się serdecznie :lol: :lol: :lol: :lol:
Jest sposób na liofilizoweany obornik, trzeba zrobić ołówkiem dziurki i sunąc go 3-5 cm w głab. Wtedy nie pachnie.
A uśmiałam się do łez na samo wspomnienie tego zapachu, bo kiedyś wymyśliłam sposób na dożywianie ogromnych, 2 metrowych jukk i dracen - podlałam je rozcieńczoną gnojowicą świńską. Tyle, że stały w sypialni ! :lol: :lol: :lol:

Ale, dostały taki doping, ze nowe przyrosty były 2 x większe, niż poprzednie pióropusze :P
Awatar użytkownika
adamza07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 10 mar 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa

Post »

LaPasion pisze:Może pszczoły Cię lubią... natomiast dzieciaki plus pszczoły to mieszanka wybuchowa... wiem... wypróbowałam to na własnej skórze :D i niestety był to atak zmasowany, więc ja bym była jednak za tym, że osy jak i pszczoły lubią atakować grupami... choć nie zawsze trafiają w tych co powinny :wink:
Latem zapraszam na "głaskanie pszczoły" :wink: ,to tylko 50 km.od Wrocławia.Bywało,że przez cały sezon pracy w pasiece nie użądliła mnie pszczoła.
Po tej próbie na własnej skórze i zmasowanym ataku ile żądeł wyciągnąłaś ?Pytam poważnie.


Pod koniec czerwca wchodzi do sklepu mężczyna."Wiosną kupiłem u was pięć drzewek brzoskwiń.Trzy zakwitły a dwie nie i dziwnie rosną . Drzewka wybierał ten wysoki praktykant,każde miało być z innej odmiany.Proszę obejrzeć te drzewka,możemy podjechać moim samochodem"
Jedziemy,pięknie utrzymany sad a pomiędzy brzoskwiniami dwie dorodne wierzby białe :;230
Szczęśliwy posiadacz dziwnych brzoskwiń popołakał się ze śmiechu.Na propozycję wymiany wierzb na brzoskwinie odpowiedział,że nie odda ich za żadne skarby a jesienią dokupi dwie brzoskwinie.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
Awatar użytkownika
gebo13
200p
200p
Posty: 490
Od: 1 mar 2007, o 21:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Moje błedy: Podstawowy!!!! :roll:
1) Kupuje dużo sadzonek młodych,nie wysadzam ich na miejsce stałe,
bo mój Żuczek kosi wszystko jak popadnie,ale
święcie przekonana,że zapamiętam nazwę sadzonki we wciąż rozrastającej
się szkółce....sadzę do coraz większych donic,zmieniam im miejsca
a potem szukam nazwy po liściach :wink:
2) Sama dużo sadzonkuję i małe sadzonki są podpisane. Potem rozsadzam
kilka gatunków thui,cyprysów do doniczek... i już po czasie pomieszane w szkółce... :roll:
to samo. Wystarczy że się rozrosną i jak je poustawiam inaczej,już po czasie nie pamiętam.
Tu się wyraźnie kłania "bilboa" ale tego też mam ,w dwóch egzemplarzach :lol:
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

ja staram sie rozmnażac we własnym zakresie rośliny...zawsze zbieram poodcinane kawałeczki po strzyżeniu żywopłotu z żywotnika i bukszpanu,tnę na kawałki gałązki powojników i winnobluszczy..upycham to do doniczek..a potem przeklinam ,bo przyjmuje się tego spora częśc..a podlewania ,przesadzania przy tym.Ale to jeszcze nic..już chyba nigdy nie kupię obornika.Dwa lata temu chciałam zrobic"dobrze" swoim warzywkom pod folią..do tej pory walczę z chwastami,które zafundowałam sobie razem z obornikiem..niestety nasiona najbardziej uciążliwych chwastów nie są niszczone nawet w procesie trawienia u przeżuwacza ;:160
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Największym błędem jaki powtarzam każdej wiosny jest dopuszczanie mojego ślubnego do czyszczenia działki. Nie umiem zliczyć ile roślin wykopał. Ostatniej wiosny zaliczył pięć młodych clematisów, które już miały pączki. :evil: Budleję Davida znalazłam w kompoście. Nie chciało się panu na szczęście pociąć. Wsadziłam ponownie i zakwitła jeszcze tego lata.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Miałam okropny dzień,ale ta trawa mnie rozbawiła że śmieje się na głos,fajnie tu być z wami.
Awatar użytkownika
gebo13
200p
200p
Posty: 490
Od: 1 mar 2007, o 21:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Bogusia,Ty się nie śmiej ;:78 Tylko się przyznej,coś Ty zbroiła... :D
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

przyznaję się wrzucałam do kąmpostownika wszystko co leżało na ogrodzie,co wyrosło,co mi przeszkadzało i co było do spalenia,ale ja z lenistwa wrzucałam na kąmpostownik,bo bliżej i prościej.Teraz on jest pełen a ja mam problem co z tym zrobić.Przekopać czy co?
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Ja też mam kłopoty z kompostowaniem :oops: :oops: W ubiegłym sezonie gdy zasiliłam ziemię kompostem - wśródł kwiatów wyrósł mi krzaczek ziemniaka :;230 I przyznam szczerze, że trochę potrwało nim rozpoznałam co za 'cudo" mi rośnie :oops: :oops: :oops:
Ulka buziaki przesyła
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”