goska28 pisze:Ładne hojki takie zadbane.U mnie na hojce też były przędziorki pryskałam , ale nic nie pomogło.Jak dopadną to już po kwiatku.Zawzięte bestie.
Tu się nie zgodzę,
Przędziorki są zawzięte, ale jak są w miarę wcześnie zauważone, to da się z nimi wygrać
Ba, ja nawet chemii nie używam tak dużo. Tzn czymś tam pryskam, ale nie za dużo, do tego często zapominam powtórzyć oprysku.
Podstawą jest częste spryskiwanie, bo przędziorki nie lubią wilgoci.