Witaj Elu
Witajcie wszyscy odwiedzający mój skromny wątek,
No cóż dziś ostatni dzień mojego urlopu

cały urlop upłynął bardzo pracowicie, oczywiście przy zmianach na działce przekopywaniu plewieniu, przesadzaniu..... i wszystko co się dało by było pięknie.
Zapraszam na spacer po moim kawałeczku ziemi (chodź dzierżawionym

)
Marzył nam się kącik, zadaszony na paru słupach z ławeczką nad stawem gdzie pływają bajecznie kolorowe koje, dostęp do wymarzonej altanki zapewniał by mostek, drewniana kładka na solidnej stalowej podstawie... już widzę jak siedząc na mostku moczę nogi
Przy oczku przebiegać będzie kamienna ścieżka, wijąca się dalej pomiędzy uniesionymi rabatami..... idąc na prawo przy murku okalającym ścieżkę znajdować się będzie miejsce grillowe, a może bardziej ogniskowe (mamy już przygotowane widełki) z wiszącym rusztem z regulowaną wysokością. Na jednej z uniesionych rabat będzie huśtawka (konstrukcja już gotowa, czekam tylko na ławkę

)
Ściany stawu wykonane zostaną z kamieni rzecznych i otoczaków (otoczaki mam na głębokości 80cm pod powierzchnia terenu, ponieważ kiedyś przed powstaniem ogrodu działkowego był tutaj staw). Tak więc warstwa humusu ma około 35cm, czysty żółty piasek 25cm, a następnie piasek z otoczakami 10cm, a następnie glina szaro-biała, żółta i pomarańczowa, wpadająca w rudy kolor, po prostu

. W związku z tym ze u mnie nic się nie marnuje wszystkie chwasty, po wydobyciu żółtego piasku na potrzeby budowlane ( a takich jest sporo) i otoczaków na potrzeby oczka, umieszczam w wykopanym dole (śmieją się ze to biedaszyb),
przykrywam warstwą gliny i przysypuję humusem i po robocie i po chwastach

. Sposób przetestowany i żaden chwast nie wydostanie się przez glinę tylko zagniwa

.