Grażynko, plamy na moim choruszku powiększają się, ale powoli. Na najmłodszym listku ich nie ma i liczę, że nie będzie. W sklepie, gdy pytałam o Biosept pani sprzedająca prawie wykrzyczała, że "mam grzyba"(śmiać mi się chciało). Mówiłam, że to antraknoza, a ona, że Biosept nie pomoże, mimo że polecano mi go na trzech różnych forach!
Poprzestałam na użyciu Topsinu i Griseptu, naprzemiennie, co tydzień- dwukrotnie. Teraz storczyk stoi z dala od innych, lekko zapomniany, Ale widzę, że rośnie. Wiosną (jak dożyje) powędruje na balkon. Jesienią albo wróci, albo nie.
Zrobię później fotki, by porównać postęp choroby.
Przykro mi z powodu Twoich zygopelatów(chyba tak to się odmienia

).