Ewa - Ogród z Aniołkiem

[Ewa_tuli]

Dziękuję Ci Lodziu, ale za dużo pochwał spowoduje, że spocznę na laurach...a to byłoby zgubne...zwłaszcza dla mnie samej...
wole siebie tą radosną i zapracowaną, a zarazem spokojną, że dam radę, niż tą zdołowaną, zakompleksioną i bezradną...
...a co tam...pewno każdy woli siebie samego takim...nie cierpi na tym nasze otoczenie a zwłaszcza ogródeczki

[tade k]

Ewka , Twoja energia jest niespożyta. Fakt sami wytyczamy , ale czasami sił brakuje. A co do etatu ogrodnika , od dzisiaj jestem bezrobotny. Na ,kwastach '' znam się co nie co , kamulce Tobie zostawię.

[Ewa_tuli]

Biorę w ciemno

[tade k]

W ciemno Jaka odważna jesteś

[Ewa_tuli]

Do kamoli?...tu nie trzeba odwagi tylko siły?
A jak ma głowę (i zna się na chwastach i krzaczorach) a nie tylko kupę mięśni, to i pożytek będzie ...dla ogrodu.

[Jule]

Ewcia spoczniesz na laurach - no nie wierze w to co czytam

[Ewa_tuli]

Jula...ja??? Co Ty.
Nie poddam się...Poddawanie się nie dla mnie.
Jak lew do końca

[megi1402]

152 lata, nieźle
Jak byłam mała, mama ucierała płatki róży z cukrem drewnianym tłuczkiem w małej kamiennej misce na jednolitą papkę. Proporcje na oko i do smaku. Ilości były małe, więc konfiturę zjadaliśmy w przeciągu kilku dni (na surowo, trzymaną w lodówce) smarowaną na chlebie, w rogalikach własnego wypieku lub pączkach, dodawaną do herbaty. Spojrzałam w necie, są przepisy, cukru wagowo tyle co płatków (objętościowo płatków będzie dużo, cukru odrobna), można też dodać soku cytryny, a większe ilości pasteryzować w słoiczkach. Ważne, żeby obrywać jaśniejsze nasady płatków, bo mogą być gorzkie. Utrzyj trochę na próbę, żeby przekonać się, czy to faktycznie ta róża, zapach i smak z moich wspomnień jest cudny. Kiedy wypróbowuję jakiś nowy przepis, mój M mówi zawsze 'złap kota i nakarm'

[julka_]

Pięknie tu u Ciebie....podoba mi się kącik ze stopniami w tle ...i warzywniczek jest ....będę zaglądać

[tade k]

Do kamoli?...tu nie trzeba odwagi tylko siły?
A jak ma głowę (i zna się na chwastach i krzaczorach) a nie tylko kupę mięśni, to i pożytek będzie ...dla ogrodu.

Odwaga do brania w ciemno Do kamoli siły i wyobrażni .
Pożytek ....dla ogrodu , wyczuwam jakieś podteksty

[Ewa_tuli]

Megi, to przepis chyba nie dla mnie...toż to ja się tym tłuczkiem urobię, a moi zjedzą w jeden dzień

Julka zaglądaj, zapraszam. Miło mi będzie.
Zajrzałam do Ciebie...masz ładny ogródek i masę pracy za sobą.
Pomysł z rowerem super

Tadku żadnych podtekstów...trzeba ludzi do roboty z głową, żeby po paluchach młotem nie walili

Dzisiaj zabraliśmy się za zrobienie jakiegoś przyzwoitego odpływu od rury spustowej, a przy okazji za zrobienie oporu dla mojego warzywniaka, bo podwyższona rabata troszkę zsuwa się.


No i nie obeszło się bez zaczęcia jakiegoś klombika...pogoda sprzyjała (tylko z leksza chciało urwać głowę

To taki troszkę większy projekt (małego fragmentu) wiec wykonanie potrwa długo, długo więc będę Wam moi mili pokazywała postępy na bieżąco. Oczywiście przy okazji ściągnęłam folię spod iglaków, które jeszcze nie cierpią.

A to parę dzisiejszych zdjęć z innych zakątków:

[lanceta]

Ale,urokliwe te "zakątki"

[tade k]

No tak , i znowu rabatkę zaczyna A ja wciskam rośliny , na sztywno już upchane
Zawsze byłem przeciw łączeniu kamieni z większymi bylinami. Chylę czoła przed Twoimi pomysłami.
Po paluchach nie walę , kilka dni na budowie i paznokcie na swoim miejscu

[Ewa_tuli]

Miejsca Ci u mnie dostatek, to i jest gdzie sadzić.
Czemu byłeś przeciwny łączeniu większych bylin z kamieniami???
Te które mogą rozrosnąć się mają odpowiednią ilość miejsca (kora), a jak będzie trzeba to część kamieni po prostu zniknie.
Myślisz, ze to nie wypali?
A to na ogrodnika nadajesz się

[tade k]

Nie bardzo mi pasowały kamulce i duże byliny , małe ,,skalniaczki '' i owszem. Ale musiałem pewnie dojrzeć i zobaczyć to u Ciebie by przekonać się do takich zestawień. Ja nie próbuję tego robić , bo na rośliny miejsca i tak mało. Może jeszcze w tym miesiącu ruszy budowa skalniaka plus oczko. Pryzma kamieni już czeka.