Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi, powiem szczerze - mnie ten ciepły grudzień najzwyczajniej wkurza (delikatnie mówiąc). Tak jakbym zastygła w oczekiwaniu na coś ekstra, jakiś mróz szczypiący w nos, trochę czystej, świeżej bieli, trzeszczenie pod butami (a przecież nie lubię zimy).
Patrzysz, wyczekujesz, a tu nadal nic. Mam dosyć przeciągającej się szarej jesieni. Tym bardziej, że u mnie od początku listopada, nie ma już kolorków. Mróz załatwił wszystko i pozostało pławić się w ogrodowym marazmie. Liczę, że śnieg schowa to wszystko i nie będę musiała oglądać szaro burej biedy.

Loki, jak widać, we wszystkim najważniejsze są chęci. FB i inne społecznościówki mogą być świetnym narzędziem, tylko jak zwykle trzeba umiejętnie używać. Niestety, częściej wygląda to tak jak pisała Katiusha. Kończy się jedynie na znajomości wirtualnej. Kiedyś jeszcze walczyłam o wspólne spotkania w realu i mimo, że człowiek miał tonę spraw na głowie rzucał wszystko, żeby wybrać się z towarzystwem na piwko. Coraz częściej jednak okazywało się, że ciągnę ludzi na siłę, a to już przestawało mieć sens. Kontakty się pourywały i zostały w postaci lajków i życzeń z okazji urodzin (aż w końcu usunęłam możliwość wyświetlania daty urodzin). Doszło do tego, że znajomi z internetów mijali mnie i słowem się nie odezwali w normalnym życiu.. "byli znajomi" powinnam była dodać. Z miejsca usuwam takich ludzi. Nie potrzebuję ogromnej liczby wirtualnych ludzi, których ciekawi jedynie co i kiedy wrzucam w sieć. Smutne. Zazdroszczę, że u ciebie wygląda to całkiem inaczej, ale tak jak piszesz, wszystko zależy od ludzi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12527
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ Nifredil ? No ja mam głównie pozytywne doświadczenia? Na przełomie lipca i sierpnia dzięki FB udało nam się zorganizować spotkanie z okazji piętnastolecia matury chociażby? Bez FB byłoby dużo trudniej do wszystkich dotrzeć?

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagi,

Najwyższy czas przywitać się w grudniu (wyglądającym jak listopad), żeby z nienacka nie zastał nas styczeń! :twisted: :twisted:
Dzięki za chmury w kolorze hałdy koksu. Uwielbiam zwały chmur, nagie drzewa, surowość krajobrazu. Taka już moja lisia natura...

Ogród ozdobiony kotami wygląda świetnie.
Dziwna sprawa, ale grudniowe oświetlenie pokazuje coś, czego nie widzimy w lecie: wydobywa głębszą zieleń, bardziej widoczną strukturę, "tajemniczość" ogrodu.
Czy ciepły grudzień przemieni się w zimy styczeń? Oto jest pytanie (tu ikona trupiej czaszki, której nigdzie nie mogę znaleźć).
Ja, podobnie jak Sabinka, czekam na śnieg.

Jagi, w rewanżu za chmury przesyłam dwa widoki.
Nr 1. Nagie, artretyczne drzewa na Kaszubach.

Obrazek

Nr 2.
Specjalnie dla Ciebie. Mech, mech, wszechogarniający mech.

Obrazek

Wesołych Świąt, Jagi! ;:197

A w Nowym Roku zaskocz nas efektami swojej jesiennej orki w ogrodzie. Niech nam oko zbieleje!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagi, :wit
Twój ogród o każdej porze roku zachwyca. Piękne rabaty, nieskazitelny porządek, stylowe aranżacje, wdzięczne mebelki stwarzają niepowtarzalny klimat i robią niezapomniane wrażenie czy to zima, czy to lato, wiosną i jesienią także. Zachwycające są Twoje fotki rabatek, a szczególnie podobają mi się te z kotkami. Szuwarek "na bani" to mój ulubieniec.

Lisico, :wit
zgadzam się z Tobą, że ogrody niekiedy schodzą na dalszy plan. Inne sprawy nas wciągają i absorbują zabierając serce i wolny czas. Mogą to być na przykład wnuki. Pojawiły się nie wiem skąd i to czwórka w ciągu 5 lat. Mieszkają blisko i bez babci sobie nie radzą.
Inna przyczyna spadku ogrodowego entuzjazmu to zidentyfikowany i zdefiniowany, po 20 latach praktyki, choć pewne podejrzenia miałam już wcześniej, brak talentu do tworzenia harmonijnych rabat.
Ileż czasopism "Mój piękny Ogród" się naczytałam, programów telewizyjnych "Maja w ogrodzie" naoglądałam, innych ogrodów na forach obejrzałam. I co? ;:202 Jest coraz gorzej. Pokażę, na dowód, kilka fotek z minionego sezonu, w moim wątku, po świętach.

Jutro Wigilia, zatem składam Wam życzenia wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Niech Wasze ogrody rozkwitają i zachwycają jeszcze bardziej, o ile to możliwe.
Pozdrawiam Świątecznie wszystkich gości tego wątku.
Jola
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam Was bardzo serdecznie!
Już po Świętach, choć dziwne to były Święta. Nienaturalnie ciepłe, pełne kwitnących róż ;:oj. Szczerze mówiąc, aż głupio wyglądały zewnętrze lampki na drzewkach, toteż w moim małym miasteczku pojawiło się ich bardzo niewiele.
Mam nadzieję, że Święta były dla Was miłym czasem, pełnym ciepła i czułości kochanych osób.

.................................................................................................................

Natalio miła, u mnie nadal jesień, róże kwitną, zielono wokół, zimy na horyzoncie nie widać, róże kwitną i wyglądają dość absurdalnie pod koniec grudnia... I tego świątecznego klimatu jakby prawie nie było. Gdyby nie fakt, że normalne to nie jest, to myśl o wiośnie już za trzy krótkie miesiące mogłaby nastrajać optymistycznie.
Śniegu nie ma i kto wie czy będzie, na szczęście dość często pada rzęsisty deszcz i uzupełnia letnie niedobory wody.


Katiuszo, wszystkie użyte przez Ciebie cytaty zawierają clou problemu. Nic dodać...
Bardzo namnożyło się gołębi w moim otoczeniu, więc gra z nimi w szachy byłaby niezapomnianym, choć wstrząsającym wydarzeniem :;230.


Loki, na temat aptekarskiej dokładności dyskutować z Tobą nie mogę, bo po pierwsze: jesteś wyższy stopniem ;:180: po drugie: moje wykształcenie nawet nie zbliża się do nauk ścisłych... ;:224.
Natomiast Twoją tęsknotę za grudniowym słońcem mogę zaspokoić i czynię to z przyjemnością.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nifredilku, mnie ten ciepły grudzień nie tyle wkurza, co niepokoi. Nie tęsknię specjalnie za mrozem i śniegiem, lubię taką mglisto - dżdżystą pogodę. Martwią mnie natomiast wszelkie anomalie pogodowe i nierównowaga w przyrodzie. Znajomy ogrodnik stwierdził, że nie pozostaje nam nic innego jak przywyknąć, a żeby przeżyć - należy się przystosować... No, może...
Ale Tobie życzę śniegu mrozu dla uciechy Twojej i Twoich dzieciaczków.


Lisico!
Właśnie chciałam swój wpis zamieścić jeszcze w grudniu, bo i ogród i kotki wyglądają niesamowicie.
Za śniegiem specjalnie nie tęsknię, choć urodę krajobrazu w śniegu doceniam.
Ale jak wiesz, lubię mchowe, zrudziałe, grzybowe klimaty i taka irlandzka zima bardzo jest w moim stylu. Tylko co w tym krajobrazie robią kwitnące róże ;:oj.
Dzięki wielkie za omszone głazy. Lubię. Mogłabym pod takim kożuchem, jak te jeże, przezimować...


Ech, Jolu, zajęcie wnukami rozumiem (choć ociupinkę też współczuję).
Ale skąd ta druzgocąca samokrytyka ogrodowa? Cudze chwalisz ( ku mojemu zadowoleniu), ale Twoim zachwyca się całe nasze forum, a ja z Lisicą szczególnie, bo widziałyśmy Twój ogród z bliska. I coś mi się widzi, że trafiwszy w takie warunki glebowe jakie są na Twojej działce, nie umiałabym porobić regularnych wypielęgnowanych rabatek. Mało kto poradziłby sobie z taką ciężką glebą. O aranżacjach i mebelkach nie ma co wspominać ze względu na ryzyko kradzieży :cry:. I na nic tu "Maja w ogrodzie", żeby to przekopać czy cokolwiek przesadzić trzeba chłopa!
Ale za to możesz się cieszyć bujnością roślin niedostępną niejednej z nas.
Więc uszy do góry, kiedy wiosną zakwitną tysiące Twoich narcyzów nastrój Ci się poprawi.
Dla Ciebie Szuwarek zadumany nad lekko zmrożonym jeziorkiem.

Obrazek


No i jak ja się mam zabrać za wehikuł czasu, skoro taki słoneczny czas mamy w grudniu...
Ale ten moment niechybnie nadejdzie. Na razie cieszmy się choineczkami.
Buziaki - Jagi


Obrazek
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12527
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

...i właśnie dowiedziałem się, że do plewienia chwastów czy do siewu potrzeba co najmniej doktoratu? :;230

Ach dziękuję za słoneczne fotki. U mnie ostatnio też słońce zaczęło się pojawiać, choć nie na długo. Ale przynajmniej przypomniało jak wygląda?

Ładnie kwitną Ci róże.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16197
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

I o czym to myśli ten nasz rudy koteczek? Zawsze mnie fascynuje, gdy widze kocurki siedzące godzinami w jednym miejscu (np. na parapecie) i zatopione bez reszty w swoich myślach. Twoje zdjęcie jest rewelacyjne, a barwa zwierzaczka idealnie wtapia się w świetliste kolory spokojnego grudniowego ogrodu.

Czy na jednej z gałązek wiszą zapomniane wisienki?
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi, niesamowity ten twój ogród. Końcówka roku, a nadal kwitną róże. Dosłownie jak przełom października i listopada. U mnie wspominki sezonu, a u ciebie sezon się jeszcze nie zakończył :lol:
Czy po dzisiejszym dniu nadal zero śniegu? Pytam, bo na Podkarpaciu sypie cały dzień, a jutrzejszej nocy ma wreszcie przymrozić na całe -9C ;:224
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

No trochę to dziwne, róże na święta - jeszcze się trzymają? U mnie też wcześniej sporo padało, to duża ulga po letniej suszy ;:108 Od kilku dni pogoda się poprawiła, w nocy niezłe przymrozki, tylko śniegu brak... ;:131
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42276
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagi!
Ogród wygląda niesamowicie! zielona trawa zaprzecza grudniowi. Płomienny Szuwarek na białej ławce przypomniał mi stare dobre czasy :wink: Życzę Ci wspaniałego Roku tzn jaki sobie wymarzysz :uszy no i oczywiście zdrowia do pokonywania ogrodowych trudności jeżeli takie się pojawią :D Koteczki wyściskaj ;:167 Moja Monia chorutka biedaczka na diecie renal, ale jest byle jak najdłużej! :D

Lisico i Tobie dużo zdrowia, bo jakoś ono stało się najważniejsze :D Wspaniałych widoków, wycieczek i dzięki, że wpadasz do Wiejskiego ;:168 Koteczki też wygłaskaj! ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Moi Drodzy!
Witam Was w Nowym Roku. Pisałam, że aura jest do tego stopnia niezimowa, że i światełek w ogrodach było niewiele, bo jakoś głupawo wyglądały. Jednak miasto się popisało i urządziło bajkowy zakątek na kanale Raduni. Jak w baśni z tysiąca i jednej nocy ;:oj.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piękne niebanalne dekoracje na dodatek powielone odbiciem w wodzie!

Dostałam od Mikołaja ekstra prezent: Zlatan wrócił do Europy jako ewentualny zbawca AC Milan. Pierwszy mecz AC Milan z jego udziałem wyglądał tak: dobry bramkarz, 9 patałachów i Zlatan. Boję się, że z tym klubem będzie mu trudno. Po prostu - nec Herkules ;:223.
............................................................................................................


Loki!
Bardzo lubię Twoje poczucie humoru. Tylko czy ono polskie czy już francuskie ;:224?


Wandeczko!
Gdyby to o moje zdanie chodziło założyłabym, że Szuwarek zadumał się nad niepewnym losem planety Ziemia. Ale kot nawet w Wigilię swoich myśli nie zdradził.
Na gałęzi wiszą rajskie jabłuszka.


Ech, Sabinko, końca sezonu nie widać. Róże kwitną nadal ;:oj, aż głupio.
Ale urody i bujności Twoich nawet w środku lata nie osiągnęły.
Śniegu nie ma i pewnie długo nie będzie. Nawet przymrozek przytrafił się nam chyba jeden raz.


No właśnie, Natalio, róże i święta - bardzo dziwne. Radzono mi zrobienie z nich bukietu, ale w domu w towarzystwie bombek i świec wyglądałyby jeszcze dziwniej.
Mokro jest, i dobrze, bo obawiam się następnego suchego i gorącego lata. Może więc choć wiosenny start rośliny będą miały dobry.
Śnieg? To zjawisko znam tylko z telewizji...


Marysiu!
I ja, i kotki dziękujemy za życzenia. Dobrego roku, niestety, nie oczekuję. Wydaje mi się, że dobre lata już były, kiedyś. Ogrodowe trudności pojawią się na bank. Pozostaje tylko ściskać kotki, bo to sama przyjemność.
Biedna Twoja Monia, a taka śliczna. Niech szybko zdrowieje.


Obrazek


Ściskam Was bardzo mocno i serdecznie. Tak by się chciało życzyć wszystkiego najlepszego, dobrego, spokojnego roku 2020, ale jakoś mi to nie wychodzi, mimo że nas jeszcze prawdziwe klęski nie dotknęły. Cały czas bowiem mam przed oczami krwawą łunę nad Australią, a w uszach rozpaczliwy płacz koali.
Niemniej, z całego serca życzę Wam "Niechaj w ogrodzie Waszego życia strączki groszku nigdy nie będą puste".
Noworoczne buziaki - Jagi
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj w Nowym Roku, Jagi! Wszystkiego dobrego życzę.
Twój listopadowy i zimowy ogród atrakcyjny, jak latem. Niby to fajnie, ale martwi przyczyna takiego stanu rzeczy.
Czytałam Waszą wymianę zdań z Niffredil o tym, że "czas ogrodów przemija" - i buntuję się! Ja mam wrażenie, że ta pasja się nie kończy, mimo, że szukamy może czegoś innego w relacjach z innymi ogrodnikami, to chyba naturalne. Co do mediów społecznościowych - podobnie, jak wiele osób, mam mieszane uczucia, ale w moim przypadku relacje z wirtualu przełożyły się na kontakty w realu, zresztą bardzo cenne.
Czy Twój tojad Fischera rośnie w bardzo wilgotnej ziemi? Przymierzam się do posadzenia i mam wątpliwości.
Potwierdzam, że brzozy Doorenbos cudne są, a molinię (Transparent) posadziłam tego roku, więc cieszę się, że chwalisz te trawy.
P.S.
Czy myślisz, że pseudacorus w donicy też może źle się zachowywać w sadzawce?
P.S.
Podziękowania dla Lisicy za miłe słowa
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12527
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

A nie wiem, nie wiem? Jeszcze sześć lat i będę mógł powiedzieć, że we Francji żyję tyle samo co wcześniej w Polsce? Więc i francuskie poczucie humoru się mnie zaczyna chwytać?

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”