Cyklamen perski - pielęgnacja,wymagania
- Madzik_J-Ch
- 200p
- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Fiołek - problem
Kiedy sobie rośnie i puszcza listki to niech siedzi w tym podłożu, w którym jest.
A co do spoczynku - tak jak napisała moja poprzedniczka
Tylko teraz właśnie problem - czy on się budzi czy idzie spać Raczej to byłaby pora na jego budzenie. Może napisz jak dawno i w jakim stanie go zabrałaś.
Zasypianie u cyklamenów bardzo łatwo rozpoznać, po okresie obfitego kwitnienia zaczynają mu intensywniej żółknąć liście.
A co do spoczynku - tak jak napisała moja poprzedniczka
Tylko teraz właśnie problem - czy on się budzi czy idzie spać Raczej to byłaby pora na jego budzenie. Może napisz jak dawno i w jakim stanie go zabrałaś.
Zasypianie u cyklamenów bardzo łatwo rozpoznać, po okresie obfitego kwitnienia zaczynają mu intensywniej żółknąć liście.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fiołek - problem
Chyba faktycznie się budzi. Jak go znalazłam około miesiąca temu był takim mizerotą. Nawet nie pamiętam zbytnio, ale mało liści i zero pąków. Parę dni temu miał dwa żółkniejące liście, ale to z powodu słońca, tak mi się wydaję, ponieważ był na dworze. Nie wiem teraz czy mogę go wynosić na zewnątrz czy nie? Jeśli tak to w słońce czy cień? I jeszcze jedno. Skoro mam go umieścić na podstawce z kermazytem to ceramiczna doniczka nie wchodzi w grę? Ma na dole tylko jedną dziurkę ;/ Ostatnio mu kupiłam i włożyłam w nią jego plastikową, żeby miał ładnie i dobrze się czuł :P
- Madzik_J-Ch
- 200p
- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Fiołek - problem
No to rzeczywiście, raczej będzie się budził. Nie przeszedł takie pełnego spoczynku, bo wtedy gubi wszystkie liście, siedzi sobie w ciemnościach w chłodnym pomieszczeniu i bardzo mało pije. Pomimo małej ilości wody, którą wtedy dostaje sam zdecyduje, że chce się obudzić bo wtedy pokazują się zalążki listków. Wtedy go wyjmujemy z ciemności.
No ale Twojemu ma się na życie, bo się nim opiekujesz. Może na zewnątrz nie, bo nie wiadomo kiedy pojawią się upały a on tego nie lubi. Ustaw go w miejscu osłoniętym od bezpośrednich promieni słońca. Słońce pali jego liście i kwiaty bardzo szybko. Jeśli masz np. dobrze oświetlony pokój możesz spokojnie postawić go nie na parapecie a na stoliku czy półce.
Taką ceramiczną doniczkę możesz spokojnie postawić na podstawce z keramzytem i wodą - ta woda ma służyć tylko podniesieniu wilgotności dookoła niego. Taka osłonka ma zwykle grubsze dno, co dodatkowo zapobiegnie dotykaniu jego doniczki do tej wody, która ma tylko parować. Ja swojego wyjmuję z osłonki, wkładam na czas podlewania do miseczki z wodą, pije ile chce a potem znów ląduje w osłonce na keramzycie.
Jako roślina, która lubi raczej chłód i cień nie może rosnąć w ziemi przesiąkniętej wodą. Podczas podlewania trzeba znać umiar, aby bulwa nie zgniła. Raczej woli częstsze podlewanie i tylko wilgotne podłoże niż wstawianie w dużą ilość wody i maksymalne przesiąknięcie.
No ale Twojemu ma się na życie, bo się nim opiekujesz. Może na zewnątrz nie, bo nie wiadomo kiedy pojawią się upały a on tego nie lubi. Ustaw go w miejscu osłoniętym od bezpośrednich promieni słońca. Słońce pali jego liście i kwiaty bardzo szybko. Jeśli masz np. dobrze oświetlony pokój możesz spokojnie postawić go nie na parapecie a na stoliku czy półce.
Taką ceramiczną doniczkę możesz spokojnie postawić na podstawce z keramzytem i wodą - ta woda ma służyć tylko podniesieniu wilgotności dookoła niego. Taka osłonka ma zwykle grubsze dno, co dodatkowo zapobiegnie dotykaniu jego doniczki do tej wody, która ma tylko parować. Ja swojego wyjmuję z osłonki, wkładam na czas podlewania do miseczki z wodą, pije ile chce a potem znów ląduje w osłonce na keramzycie.
Jako roślina, która lubi raczej chłód i cień nie może rosnąć w ziemi przesiąkniętej wodą. Podczas podlewania trzeba znać umiar, aby bulwa nie zgniła. Raczej woli częstsze podlewanie i tylko wilgotne podłoże niż wstawianie w dużą ilość wody i maksymalne przesiąknięcie.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fiołek - problem
Aha, czyli na dwór go nie będę wyciągać skoro lubi chłodniejsze powietrze. Nie będę go też podlewać od góry, tylko jak radziłaś będę przekładała do miseczki z wodą żeby się napił. Cieszę się, że zakup takiej doniczki okazał się bardzo dobrym pomysłem Idę teraz szybciutko i poszukam jakiejś podstawki żeby jak najszybciej podnieś mu wilgotność.
Jestem bardzo wdzięczna za te cenne rady. Mam nadzieję, że będzie rósł jeszcze lepiej, dzięki Tobie oczywiście
Jestem bardzo wdzięczna za te cenne rady. Mam nadzieję, że będzie rósł jeszcze lepiej, dzięki Tobie oczywiście
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fiołek - problem
Mam jeszcze jedno pytanie. Wczoraj te dwa różowe kwiaty, które sobie kwitły opadły odsłaniając tym samym takie zielone kulki. Czym one są? I dlaczego opadły zdrowe kwiaty? Fiołek kwitnie bez zastrzeżeń nawet ma 5 nowych wybijających się kwiatków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1598
- Od: 11 gru 2009, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.pomorskie - kaszuby
Re: Fiołek - problem
Kwiatki po prost przekwitły.Nie ma się czym martwić. Te zielone kuleczki to prawdopodobnie torebeczki z nasionkami powstałe w wyniku samoczynnego zapylenia.
Re: Fiołek - problem
Witam, od pewnego czasu mam cyklamena i wszystko było z nim w porządku. Od jakiegos czasu wypuszcza wiele pąków kwiatów ale za parę dni pączek przy główce zaczyna jakby usychac i np. na 5 pączków kwitnie jeden a reszta ma od dołu grubą łodyżkę a przy główce pączka zwiędniętą. Dodam , ze zawsze dbam by miał wilgotne podłoże /nalewam troszkę na podstawkę.
Czy to objawy choroby, pomóżcie.
Czy to objawy choroby, pomóżcie.
Re: Fiołek - problem
jagoda606 prawdopodobnie przelałaś, podlewaj ok 1xtydzień, można też wtedy podać odrobinę nawozu płynnego
.....
jeszcze coś - może też być bardzo przerośnięta bryła korzeniowa, pozawijane dookoła doniczki korzenie...jak się odważysz to delikatnie wyjmij z doniczki i zobacz
.....
jeszcze coś - może też być bardzo przerośnięta bryła korzeniowa, pozawijane dookoła doniczki korzenie...jak się odważysz to delikatnie wyjmij z doniczki i zobacz
Re: Fiołek alpejski
co ile podlewamy fiołki ALPEJSKIE ?
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 19 gru 2010, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łomianki/Dziekanów Leśny
Re: Fiołek alpejski
Fiołki perskie często mylnie nazywane błędnie alpejskimi to rzeczywiście niełatwe roślinki. Sama próbuję walczyć z kolejnym. Codziennie mierzę temperaturę w jego pomieszczeniu.Ma być do 15 stopni. Lubią rosnąć same. Należy obrywać przekwitnięte kwiaty i zwiędnięte liście u podstawy.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołek alpejski
Właściwie nie obrywać a wykręcać u podstawy,bo pozostawione końce gniją.justy7 pisze: Należy obrywać przekwitnięte kwiaty i zwiędnięte liście u podstawy.
Pozdrawiam - BabajAGA
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 19 gru 2010, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łomianki/Dziekanów Leśny
Re: Fiołek alpejski
Tak tak użyłam skrótu myślowego. Ukręcać by nic nie zostało bo zgnije. Nie dopuszczać też do zawiązania się nasion. Po przekwitnięciu dać kwiatkowi odpocząć w ciemnym chłodnym miejscu a jak zacznie wypuszczać nowe listki szybko go przesadzić.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Fiołek alpejski
U mnie w pradawnych czasach fiołek zawiązał nasiona i udało mi się wyhodować z tych nasion fiołka.
Waleria