Różanka Fridy
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Danusiu, też nabyłam Nostalgię i nie mogę się od niej oderwać.
Kwiaty nie dość, że piękne to jeszcze wspaniale pachnące. Myślałam, że jej zdjęcia są podrasowane, a ona jest jeszcze ładniejsza w realu
Tegoroczne zakupy różane to po odwiedzinach u Ciebie Trochę Ci pozazdrościłam (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) róż i musiałam jakoś odreagować Tylko, że teraz kupuję tylko pachnące.
Kwiaty nie dość, że piękne to jeszcze wspaniale pachnące. Myślałam, że jej zdjęcia są podrasowane, a ona jest jeszcze ładniejsza w realu
Tegoroczne zakupy różane to po odwiedzinach u Ciebie Trochę Ci pozazdrościłam (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) róż i musiałam jakoś odreagować Tylko, że teraz kupuję tylko pachnące.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Asiu, bardzo mi miło, że mi pozazdrościłaś, bo przez to masz nowe rośliny
Pachnące róże to cudo do kwadratu. U mnie pachnie w całym ogrodzie i w domu też. To wynagradza pracę przy różach, troskę o nie oraz ich kaprysy. Już mam parę odmian, które muszę mieć, m.in. Astrid Lindgren, podziwiam ją u Bogusi2, chociaż się zarzekałam, że koniec z różowymi.
Zapomniałam się pochwalić, że Hokus-Pokus kupowana w Powsinie okazała się być w kolorze majtkowego różu, o bardzo przeciętnych, półpełnych kwiatach, niemal bez zapachu. Teraz myslę, gdzie ją upchnąć.
D.
Pachnące róże to cudo do kwadratu. U mnie pachnie w całym ogrodzie i w domu też. To wynagradza pracę przy różach, troskę o nie oraz ich kaprysy. Już mam parę odmian, które muszę mieć, m.in. Astrid Lindgren, podziwiam ją u Bogusi2, chociaż się zarzekałam, że koniec z różowymi.
Zapomniałam się pochwalić, że Hokus-Pokus kupowana w Powsinie okazała się być w kolorze majtkowego różu, o bardzo przeciętnych, półpełnych kwiatach, niemal bez zapachu. Teraz myslę, gdzie ją upchnąć.
D.
Danusiu! To zabawne, ale mamy takie same "historie" różane!!! No, u mnie było 76 krzaczków identycznych róż, które
rozczarowana niepowodzeniami w uprawie usunęłam z ogrodu! Ty miałaś 70?
Też nie miałam pojęcia o chorobach i ochronie. Tylko, że u mnie to była jedyna przeszkoda przed powrotem do różanki...
Twoja determinacja 'poprawiania' gleby budzi respekt. No i jest coś jeszcze, co bardzo mnie do Ciebie przekonuje:
widzisz w różach nie tylko ich powierzchowne piękno. To będzie ujmująca różanka, czuję to!
Nie wiedziałam z kim się zadałam wkraczając w różane rewiry- tych wątków nie da się 'przelecieć', cokolwiek to znaczy!
Zaraz wracam! Na razie
rozczarowana niepowodzeniami w uprawie usunęłam z ogrodu! Ty miałaś 70?
Też nie miałam pojęcia o chorobach i ochronie. Tylko, że u mnie to była jedyna przeszkoda przed powrotem do różanki...
Twoja determinacja 'poprawiania' gleby budzi respekt. No i jest coś jeszcze, co bardzo mnie do Ciebie przekonuje:
widzisz w różach nie tylko ich powierzchowne piękno. To będzie ujmująca różanka, czuję to!
Nie wiedziałam z kim się zadałam wkraczając w różane rewiry- tych wątków nie da się 'przelecieć', cokolwiek to znaczy!
Zaraz wracam! Na razie
Pozdrawiam, nigella
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Przyszłam pospacerować po twoim pięknym rózanym ogrodzie .. Mnie się wydawało ze u mnie jest dużo róż [najwięcej w mojej oolicy ]ale ty masz cały ogród .. śliczne kolory i pięknie kwitną ..Moje w tym roku kwitną z opóźnieniem , dopiero jest ich pierwsze kwitnienie a to przez wiosenne przymrozki -wszystkie mi przemarzły ..Gdy zaczęłam przycinać brązowe badyle myslałam że już po różach ale odbiły i pięknie kwitną , tylko pnące niektóre i te co kwitną na drugorocznych ładygach pewnie nie zakwitną .. Właśnie zastanawiam się co dosadzić w mojej różanej rabatce co by nie kwitło razem z rózami ,krzewy czy byliny . do tej pory zawsze były aksamitki lub astry ale chciałam wyłożyć agrowłókniną zeby bez przerwy nie pielić a w tym roku zielsko szybko rosnie i trudno się go pozbyć Za oknem upał że trudno oddychać więc odwiedzam ogrody innych ogrodniczek , może coś podpatrze .. a to jest tylko mała cząstka ogrodu do pielenia ..na pierwszym planie rabata azaliowo-rózana
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Halinko, okazuje się, że moje pomarańczowe nie są jednakowe. Poświęciłam i trochę czasu w sobotę, obejrzałam dokładnie budowę kwiatów i kolor oraz wzór na płatkach i policzyłam płatki w kilku kwiatach. Oto wyniki: 36 płatków mają róże z jaśniejszym paskiem na wewnętrznej stronie płatka, a zewnętrzna strona jest matowa, jaśniejsza, jakby posypana białym pudrem na pomarańczowy płatek. Inny krzew ma 25 płatków jednolicie pomarańczowych, kwiaty w pełnym rozkwicie są minimalnie jaśniejsze od tych w półrozkwicie. Chyba sobie odpuszczę, bo obie odmiany są bardzo ładne, zdrowe i niech pozostaną "Ogniste". A to domniewana Mocica
W sobotę ostatecznie pozbyłam się sześciu róż, które nie daly znaku życia po zimie oraz tych, które odbiły z dziczek, poniżej miejsca szczepienia. Pozostałe róże zinwentaryzowałam i oznaczyłam metryczką, mam nadzieję na dłużej niż jeden sezon. Przy okazji udało mi się je policzyć. Nie piszę ile ich jest, bo to szaleństwo, bliskie chorobie, aby tyle róż zgromadzić w niewielkim przecież ogrodzie. Nie liczyłam dzikich, bo one należą do części leśnej ogrodu, chociaż są sadzone, a jest ich kilkadziesiąt.
Okazuje się, że mam więcej róż niż myślałam, więc nie ma się co dziwić, że mi brakuje miejsca. Od teraz zakupy bardzo kontrolowane.
Pozdrawiam, Danuta
W sobotę ostatecznie pozbyłam się sześciu róż, które nie daly znaku życia po zimie oraz tych, które odbiły z dziczek, poniżej miejsca szczepienia. Pozostałe róże zinwentaryzowałam i oznaczyłam metryczką, mam nadzieję na dłużej niż jeden sezon. Przy okazji udało mi się je policzyć. Nie piszę ile ich jest, bo to szaleństwo, bliskie chorobie, aby tyle róż zgromadzić w niewielkim przecież ogrodzie. Nie liczyłam dzikich, bo one należą do części leśnej ogrodu, chociaż są sadzone, a jest ich kilkadziesiąt.
Okazuje się, że mam więcej róż niż myślałam, więc nie ma się co dziwić, że mi brakuje miejsca. Od teraz zakupy bardzo kontrolowane.
Pozdrawiam, Danuta
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Joasiu, za mało wiem, żeby Ci coś doradzić, ale na pewno zdecydowanie odradzam Climbing rose. Porównując ją z innymi różami sadzonymi w tym samym czasie, to jest mizerota, jeden badylek z kwiatkiem. Okazuje się, że mam je aż trzy, bo w sobotę robiłam spis wszystkich róż.JSZFRED pisze:Witam,
Danusiu wszystkie róże przepiękne, ja też bardzo zachorowałam na pachnące róże, a co bys mi proponowała za Climbing rose bo miałam ja zamiar kupić ,
Pozdrawiam
Trzy Climbing rose to nadmiar szczęscia.
Może wpadniesz i sobie je obejrzysz?
Pozdrawiam, Danuta