Zawilec japoński,jesienny (Anemone hupehensis var. japonica )
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zawilec japoński.
Alicjo z niektórymi odmianami tak jest ,że trudno nam prawidłowo określić odmianę.
Mnie ciesza moje zwykłe zawilce japońskie a szczególnie to,że nie wymarzają i tworzą piękna kępę. Tym bardziej,że każdego roku podskubuje go dla znajomych.
Te odmianowe po kilku próbach, zima kasowała i już dałam sobie spokój choć korci mnie kolejna - jak to u nas hobbystów ...
Informacje podają ,że Anemone hupehensis var. japonica 'Pamina' (Zawilec japoński)
ma pełne kwiaty o średnicy ok 5 cm i nawet do 40 listków okwiatu - kwiaty są w kolorze intensywnego, ciemnego różu.
wysokość: 60-80 cm, pora kwitnienia: VIII-X
Może ten szczegół w czymś pomoże
Odmiana Anemone hupehensis var. japonica 'Bressingham Glow' jest ciut wyższa bo dorasta do 70-80 cm
Kwiaty maciemnoróżowe wpadające w purpurę o srednicy ok. 5-6 cm, półpełne, z dużą liczbą (ok 20 a nawet ciut więcej) dość wąskich działek okwiatu.
Ważny szczegół przy określaniu odmiany >> jedwabiste włoski błyszczą biało po zewnętrznej stronie płatków.
Z tego co znalazłam na wielu stronach w sieci to"Bressingham Glow" praktycznie nieodróżnialna od odmiany 'Prinz Heinrich', ale z obserwacji wynika,że mniej ekspansywna.
Powodzenia i daj znać o efektach obserwacji i porównania.
Mnie ciesza moje zwykłe zawilce japońskie a szczególnie to,że nie wymarzają i tworzą piękna kępę. Tym bardziej,że każdego roku podskubuje go dla znajomych.
Te odmianowe po kilku próbach, zima kasowała i już dałam sobie spokój choć korci mnie kolejna - jak to u nas hobbystów ...
Informacje podają ,że Anemone hupehensis var. japonica 'Pamina' (Zawilec japoński)
ma pełne kwiaty o średnicy ok 5 cm i nawet do 40 listków okwiatu - kwiaty są w kolorze intensywnego, ciemnego różu.
wysokość: 60-80 cm, pora kwitnienia: VIII-X
Może ten szczegół w czymś pomoże
Odmiana Anemone hupehensis var. japonica 'Bressingham Glow' jest ciut wyższa bo dorasta do 70-80 cm
Kwiaty maciemnoróżowe wpadające w purpurę o srednicy ok. 5-6 cm, półpełne, z dużą liczbą (ok 20 a nawet ciut więcej) dość wąskich działek okwiatu.
Ważny szczegół przy określaniu odmiany >> jedwabiste włoski błyszczą biało po zewnętrznej stronie płatków.
Z tego co znalazłam na wielu stronach w sieci to"Bressingham Glow" praktycznie nieodróżnialna od odmiany 'Prinz Heinrich', ale z obserwacji wynika,że mniej ekspansywna.
Powodzenia i daj znać o efektach obserwacji i porównania.
Re: Zawilec japoński.
a_nie może ta strona ci pomoże http://www.hogendoornholland.com/nl/fotogalerij/anemone
Mam takie same jak pokazujesz na 2 zdjęciu i zostały swego czasu ( mam zapisane w kajeciku) zidentyfikowane jak o 'Serenade'.Wymarzły zeszłej zimy( pomimo okrycia), ale powoli odrastają i w tym roku jest kilka kwiatków.Te na 1 zdjęciu wg. mnie to 'Prinz Heinrich'.
Mam takie same jak pokazujesz na 2 zdjęciu i zostały swego czasu ( mam zapisane w kajeciku) zidentyfikowane jak o 'Serenade'.Wymarzły zeszłej zimy( pomimo okrycia), ale powoli odrastają i w tym roku jest kilka kwiatków.Te na 1 zdjęciu wg. mnie to 'Prinz Heinrich'.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zawilec japoński.
Seli, Christinkrysia Wielkie dzięki za pomoc będę obserwowała. Serenade też mi się wydaje najpodobniejsza (obserwując zdjęcia w internecie), pierwszy może być Prinz Heinrich nazwa ładna , (mam swojego księcia )
Re: Zawilec japoński.
Dostałam we wrześniu od koleżanki zawilca japońskiego, znalazłam mu miejsce na działce w półcienistym miejscu, na wilgotnej glebie. Teraz czytając wasze posty zaczynam się martwić czy przetrwa zimę.
- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zawilec japoński.
Przetrwa, spokojnie. Mam je od lat i nigdy nie wymarzły
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zawilec japoński.
Iwonko trochę więcej optymizmu - one az tak delikatne nie są.
Ważne abyś zaznaczyła miejsce sadzenia bo wiosenna wegetacja późniejsza niź wiekszość bylin w naszych ogrodach.
Moje urosły dość wysokie mimo susze tego lata -tak ok 90 cm - pewnie konkurowały o słońce z Odętką wirginijską 'Vivid' - odmiana kwitnąca jesienią i widac ją na tle zawilców japońskich
Ważne abyś zaznaczyła miejsce sadzenia bo wiosenna wegetacja późniejsza niź wiekszość bylin w naszych ogrodach.
Moje urosły dość wysokie mimo susze tego lata -tak ok 90 cm - pewnie konkurowały o słońce z Odętką wirginijską 'Vivid' - odmiana kwitnąca jesienią i widac ją na tle zawilców japońskich
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Zawilec japoński.
Iwono - u mnie rosną obok siebie 'Pamina' oraz 'Bressingham Glow' są tak podobne, że w pierwszej chwili myślałam że mam 2 takie same zawilcea_nie pisze:Właśnie próbuję zidentyfikować moje zawilce jesienne i już zastanawiałam się czy to jest 'PRINZ HEINRICH czy PAMINA?, a tu jeszcze jeden podobny? Czym one się różnią? To mój. Czy to Prinz Henrich, Pamina czy Bressingham glow?Annar13 pisze:.Najładniejsze wg mnie to:BRESSINGHAM GLOW ...
Jednak jak się bliżej przyjrzałam są bardzo drobne różnice, przede wszystkim Bressingham Glow jest duzo wyższy i większą średnicę kwiatów (5-6,5cm), natomiast Pamina ma (4,5-5,5cm) Wg. mnie kolor jest niemal ten sam
Pokazuję jeszcze jedną ciekawostkę - odmiana 'Crispa'
Jej atutem są liście
A to jeszcze jak kwitnie 'Whirwind' pomimo przymrozku.
'Bressingham Glow' ma mnóstwo małych przyrostów, więc w kolejnym roku będzie z niego pokaźny krzaczek
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zawilec japoński.
Masz śliczne i dorodne zawilce a odmiana 'Crispa' - pierwszy raz widzę i podziwiam jej cudne liście.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zawilec japoński.
Ja coraz bardziej cierpię jak patrzę ,że są jeszcze inne odmiany tych wdzięcznych kwiatów aż cicho wam zazdroszczę.
Uwielbiam swojego w dużej kępie ale już tak zerkam po ogródku gdzie bym mogła wsadzić jeszcze inna odmianę. Szkoda ,że ogrodu nie da się rozciągnąć jak gumki.
Uwielbiam swojego w dużej kępie ale już tak zerkam po ogródku gdzie bym mogła wsadzić jeszcze inna odmianę. Szkoda ,że ogrodu nie da się rozciągnąć jak gumki.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zawilec japoński.
Ja wręcz przeciwnie - mam sporo innych kolekcji i akurat zawilce z tej grupy nie kuszą mnie.
Co prawda miałam ze 2 inne ale odmówiły współpracy i już nie próbuję.
Prawdą jest, że ogrody maja określony metraż więc nie mozna "chorować" na dużą ilość kolekcji .
pozdrawiam
Co prawda miałam ze 2 inne ale odmówiły współpracy i już nie próbuję.
Prawdą jest, że ogrody maja określony metraż więc nie mozna "chorować" na dużą ilość kolekcji .
pozdrawiam
Re: Zawilec japoński.
Ja podobnie, przestały mnie kusić po fatalnej zimie 2012 nie mam ochoty ponownie ich sadzić Co prawda różowe zwykłe i 'Serenade' odrosły, ale spektakularnego efektu jeszcze długo nie będzie, albo znów nie będzie jak je trafi mróz.' Rozeszły się' po rabacie i tak naprawdę nie wiem jak je skutecznie okryć.Całkowicie straciłam białe 'Honorine Jobert' i nawet widziałam w zeszłym tygodniu w szkółce, ale...gdy pomyślałam ile czasu im trzeba Moje miały ok.10 lat, a tylko raz pięknie zakwitły, wcześniej to były pojedyncze kwiatki. Myślałam, że starszych kęp mróz nie rusza, ale jednak
Re: Zawilec japoński.
Dziękuję wam za słowa otuchy, teraz zima moim zawilcom nie straszna. W końcu ta roślinka przyjechała do mnie spod Babiej Góry, a tam mrozy zacne bywają.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zawilec japoński.
No nareszcie Iwonko dobą postawę przyjęłaś - grunt to rozsądne myślenie.
Już dawno przestałam się stresować - tez mieszkam w dość zimnej części kraju i stwierdziłam - nic na siłę.
Sadzę tylko takie, które są w stanie wytrzymać nasze warunki pogodowe i glebowe.
Próba rok... najwyżej dwa i podejmuję decyzję o rozstaniu.
Czasami zdarza sie tak, że roślina owszem ... żyje ale to raczej wegetacja i efekt kwitnienia itd mizerny wtedy szkoda miejsca na coś takiego.
Oddaję w dobre ręce tam gdzie będzie mieć cieplej i sadze cos odpowiedniejszego.
Pozdrawiam
Już dawno przestałam się stresować - tez mieszkam w dość zimnej części kraju i stwierdziłam - nic na siłę.
Sadzę tylko takie, które są w stanie wytrzymać nasze warunki pogodowe i glebowe.
Próba rok... najwyżej dwa i podejmuję decyzję o rozstaniu.
Czasami zdarza sie tak, że roślina owszem ... żyje ale to raczej wegetacja i efekt kwitnienia itd mizerny wtedy szkoda miejsca na coś takiego.
Oddaję w dobre ręce tam gdzie będzie mieć cieplej i sadze cos odpowiedniejszego.
Pozdrawiam