W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)

[sonia]

Jak się "pierze " psa? Mr. Green

otóż to pranie ręczne biorę sporą miskę z mydlinami z szarego mydła, szczotkę, myjkę i pocieram dreda o dreda i wyciskam i powtarzam aż do znudzenia mojego i psa, potem wszystko spłukuję i wyciskam dredziki w ręczniki no i tak mogłabym robić codziennie, ale mam lenia mogłabym też po każdym piciu psa te dredy, ale też mam lenia, bo jak pies biega po ogrodzie to tam ma miskę z wodą i nie jestem w stanie za każdym razem go pilnować, a że brudny pies to szczęśliwy pies, więc niech ma troszkę swobody
Danusiu fotki wrzucaj, nigdy się nie znudzą
no i z chęcia na inne nasze forumkowe psie mordki by się chętnie popatrzyło

[Hekate]

woo, to rzeczywiście troche nudząca czynność, a jak ze schnięciem, pewnie trwa wieki ?
oczywiście chodziło mi o kąpiel pielęgnacyjną nie relaksacyjną
ja to nawet lubię prać moje futro, więc co się upapra to mam wymówkę, czyli średnio raz na miesiąc
choć oczywiście brudzi się częściej
a tak w wodzdzie relaksuje się Altek (tu akurat zdjęcie sprzed roku, miał wtedy 8 mies), najgorsze jest to że on się musi położyć nawet w kałuży


tutaj końcówka zimy i roztopy na polach





Danusiu fotki wstawiaj, piękne mordki nigdy się nie nudzą

[Jeanne]

Soniu, ja Cię szczerze podziwiam z tym "praniem" mnie czasem szlag trafia po spacerze w deszczu, jak Kenzo przychodzi cały ubłocony i trzeba go "podmywać"...a co dopiero takie atrakcje na codzień
Danusiu, Layla nigdy nam się nie znudzi, słodziak z niej (tak, wiem, to pozory )
Aniu, widzę że nie tylko mój "wodny pies" gustuje w kałużach i wszelkim błotku

[sonia]

Aniu ale Altek kocha wodę a jaki szczęśliwy w tej kałuży
Kefir latem schnie dość szybko, gorzej teraz, bo mimo, iż wyciskam sporo w ręczniki to i tak wilgoć w środku dredów pozostaje, a przed suszarką on ucieka, więc zawsze czysty cyrk z tym myciem
Jeanne nie "piorę" Kefira codziennie, bo mi się nie chce jedynie jak gdzieś wychodzimy do ludzi no i tak średnio raz w tygodniu czyszczę mu okolice pyska, łapy pozostawiam aż brud sam odpadnie
Asiu, a jak Kenzo

[Jeanne]

Ach, Kenzo coś się pieści ostatnio i w nocy płacze żeby go do łóżka zabrać nie muszę chyba pisac że wtedy to już krucho z miejscem dla mnie

[agaxkub]

tak sobie czytam i czytam o praniu i kąpaniu psiaków...

mnie właśnie czeka kąpiel mojego futra... do tej pory wystarczało czesanie...

ale po ostatniej wizycie w weta (drapał się jak wariat)... a powodem były zatkane kanały przy ogonku...
dostaliśmy zalecenie wyszorowania bydlaka szarym mydłem....

kąpiel miała być wczoraj, ale deszcz nam przeszkodził... dziś już słonko świeci więc pewnie zaszalejemy...
ciekawe kto będzie bardziej mokry ja czy pies....

[DankaWS]

Pewnie oboje zalecany strój kąpielowy

[agaxkub]

Pewnie oboje zalecany strój kąpielowy

powiem, ze też o tym pomyślałam...

[DankaWS]

Miałam kiedys mieszańca owczarka, kąpiel zawsze była w lecie - obie byłyśmy mokre, nie wiedzieć czemu ja zawsze bardziej, ale pies miał ucieche z kąpieli

[basga]

Mnie jeszcze wodny etap nie dotyczy-maluszek wczoraj miał drugie szczepienie a dziś zaliczył pierwszy "torebkowy" spacer i był bardzo grzeczny-tylko łebek mu wystawał ale bacznie się rozglądał.

[DankaWS]

Wyjatkowo grzeczny i spokojny ten Twój yorkuś, moja pchła do torebki nie dała by się wsadzić, od małego była z niej niezła diablica

[basga]

Tak?Mój dopiero raz był chwilę noszony w torebce po domu a dziś wyszliśmy na 15 minut na zewnątrz,ani razu nie szczeknął,choć i psy wielkie były i samochody a nawet gołębie.Muszę zrobić dłuższy "spacer" bo trzeba już mu pazury obciąć.

[DankaWS]

Anioł, a nie yorek Ci sie trafił