U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Witaj, Małgosiu
Dopiero teraz zauważyłam w stopce, że masz swój wątek... Ładny dom wybudowaliście, a ogród szybko powstanie
Bardzo mi się podoba Twoja kamelia!! Uwielbiam te krzewy, niestety, w okolicach Warszawy mają małe szanse na przeżycie w ogrodzie.
U Margo pytałaś o rh... Jeśli mogę doradzić- sadź je zawsze w towarzystwie innych kwasolubów, bo słabo rosną jako solitery. Wybór jest spory- poza innymi rh mogą to być azalie, pierisy, kalmie, kolkwicje, enkianty, derenie kousa, kiścienie... Rh to moje ukochane rośliny
Pozdrawiam Cię serdecznie
Dopiero teraz zauważyłam w stopce, że masz swój wątek... Ładny dom wybudowaliście, a ogród szybko powstanie
Bardzo mi się podoba Twoja kamelia!! Uwielbiam te krzewy, niestety, w okolicach Warszawy mają małe szanse na przeżycie w ogrodzie.
U Margo pytałaś o rh... Jeśli mogę doradzić- sadź je zawsze w towarzystwie innych kwasolubów, bo słabo rosną jako solitery. Wybór jest spory- poza innymi rh mogą to być azalie, pierisy, kalmie, kolkwicje, enkianty, derenie kousa, kiścienie... Rh to moje ukochane rośliny
Pozdrawiam Cię serdecznie
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
[/quote]Aga, nie jestem specem od wrzosów, ale nigdzie nie spotkałam informacji, że jakiegoś wrzosa się nie przycina.
W ogóle to kiedyś myliłam wrzosy z wrzoścami.
Wrzosy (Calluna) kwitną jesienią, ale przycina się je dopiero wczesną wiosną. Zostawia się na zimę gałązki z przekwitłymi kwiatkami, które dobrze chronią roślinę przed mrozem.
Wrzośce (Erica) kwitną teraz i też się je przycina, zaraz po przekwitnięciu, czyli w kwietniu albo maju.
Na nowej rabacie rh posadziłam dwa wrzośce. A ten ostrzyżony teraz to wrzos, kwitł jesienią i miał mocny fioletowy kolor, zimą trochę zbladł, ale i tak ładnie wyglądał, dopiero teraz zrobił się brzydki, całkiem blady i kwiatki były jak podsuszone. Na końcach gałązek miał już świeże zieloniutkie przyrosty, więc mogłam go obciąć nawet jakiś tydzień - dwa tygodnie wcześniej.
Dzięki Gosiu !!!
Dużo mi wyjaśniłaś !
Nigdy wcześniej wrzosów nie miałam, i dopiero jesienią posadziłam między żurawkami dwie sztuki Wtedy właśnie ładnie kwitły - jeden biały, drugi różowy Teraz takie wyblaknięte nieco sie zrobiły... I z tego co kojrzę to moje były pod nazwą Calluna.... cos tam coś tam
Czyli musze je jeszcze teraz ciachnąć
- magda2003
- 200p
- Posty: 410
- Od: 20 lis 2009, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Terni/Włochy
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Gosiu kwiatów nasturcji w cieście jeszcze nie jadłam, jadłam oczywiście kwiaty cukinii ale to chyba jada się w całej europie. Śliczny wrzos i wrzosiec. U mnie wrzos padł, wrzosiec natomiast został nakarmiony nawozem i cześć się spaliła. Ale cześć jeszcze żyje także jestem dobrej myśli. Chyba dam mu szansę...
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 23 sty 2011, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk górny
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
I co u Ciebie słychać Gosiu ,zamilkłaś jakoś u nas wiosna na całego ,wreszcie poranną kawę na tarasie wypić można
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Witaj Monia
Są odmiany kamelii odporne na mróz do -18 stopni i taką czteroletnią mogłabyś spróbować posadzić w swoim ogrodzie (młodsze są mniej odporne). Ważne jest, żeby zimą osłonięta była od słońca i zimnych wiatrów. Ale ryzyko, że mimo to przemarznie w polskim klimacie jest duże. Bezpieczniej byłoby hodować ją w dużej donicy na tarasie, a podczas mrozów chować do chłodnego pomieszczenia. Ja zastanawiam się, czy przetrzymać swoją jeszcze jeden rok w donicy, czy w lipcu posadzić do gruntu (lipiec to najlepszy miesiąc na sadzenie kamelii, kiedy zregenerowała już siły po kwitnieniu i będzie miała czas na przyjęcie się przed zawiązywaniem pąków).
Rh posadziłam z innymi kwasolubnymi, rośnie tam skimmia, migdałek i wrzośce. Mało tam miejsca, więc żadnych większych roślin już tam nie wcisnę, może jeszcze azalię i wrzosa.
Aga, ja też mam swojego wrzosa od jesieni. Ciekawa jestem, jak będzie rósł po ciachnięciu i jakie będzie następne kwitnienie.
Madziu, może przesadzić tego nadpalonego wrzosca do ziemi bez nawozu bo za dużo już dostał, powinien się zregenerować.
Aniu, niekiedy brakuje czasu na neta. Wczoraj była piękna pogoda i pogrilowaliśmy, M zaczął robić zadaszenie w kącie ogrodu przy tarasie, fotorelacja oczywiście nastąpi
Dzisiaj pokażę część swoich zasiewów parapetowych,
w doniczkach od lewej:
nasturcja - zastanawiam się, czy uszczknąć czubek, żeby się rozkrzewiła?
lawenda - po miesiącu zaczęła wreszcie kiełkować, nasionka pozbierałam w listopadzie i przechowałam do końca lutego w lodówce
zawilec (coronaria de Caen) - według wskazówek znalezionych na forum namoczyłam bulwki w mleku na 12 godzin, po tygodniu wykiełkowały pierwsze z dwunastu
na dole:
aubretia deltoideo i lobelia erinus - rośliny hodowane do skalniaka, fioletowa i niebieska, już popikowane
a to przygarnięte z ulicy fiołki, rosły między płytami chodnikowymi
Są odmiany kamelii odporne na mróz do -18 stopni i taką czteroletnią mogłabyś spróbować posadzić w swoim ogrodzie (młodsze są mniej odporne). Ważne jest, żeby zimą osłonięta była od słońca i zimnych wiatrów. Ale ryzyko, że mimo to przemarznie w polskim klimacie jest duże. Bezpieczniej byłoby hodować ją w dużej donicy na tarasie, a podczas mrozów chować do chłodnego pomieszczenia. Ja zastanawiam się, czy przetrzymać swoją jeszcze jeden rok w donicy, czy w lipcu posadzić do gruntu (lipiec to najlepszy miesiąc na sadzenie kamelii, kiedy zregenerowała już siły po kwitnieniu i będzie miała czas na przyjęcie się przed zawiązywaniem pąków).
Rh posadziłam z innymi kwasolubnymi, rośnie tam skimmia, migdałek i wrzośce. Mało tam miejsca, więc żadnych większych roślin już tam nie wcisnę, może jeszcze azalię i wrzosa.
Aga, ja też mam swojego wrzosa od jesieni. Ciekawa jestem, jak będzie rósł po ciachnięciu i jakie będzie następne kwitnienie.
Madziu, może przesadzić tego nadpalonego wrzosca do ziemi bez nawozu bo za dużo już dostał, powinien się zregenerować.
Aniu, niekiedy brakuje czasu na neta. Wczoraj była piękna pogoda i pogrilowaliśmy, M zaczął robić zadaszenie w kącie ogrodu przy tarasie, fotorelacja oczywiście nastąpi
Dzisiaj pokażę część swoich zasiewów parapetowych,
w doniczkach od lewej:
nasturcja - zastanawiam się, czy uszczknąć czubek, żeby się rozkrzewiła?
lawenda - po miesiącu zaczęła wreszcie kiełkować, nasionka pozbierałam w listopadzie i przechowałam do końca lutego w lodówce
zawilec (coronaria de Caen) - według wskazówek znalezionych na forum namoczyłam bulwki w mleku na 12 godzin, po tygodniu wykiełkowały pierwsze z dwunastu
na dole:
aubretia deltoideo i lobelia erinus - rośliny hodowane do skalniaka, fioletowa i niebieska, już popikowane
a to przygarnięte z ulicy fiołki, rosły między płytami chodnikowymi
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Piękne rozsady . A fiołeczek pewnie przeszczęśliwy , że go przygarnęłaś
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 23 sty 2011, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk górny
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Słońce wyszło i wszyscy w ogródku fiołka do ogródka już wsadż koniecznie ,rozsieje się i w przyszłym roku więcej fiołków mieć będziesz...nasturcję to wprost do ziemi się sieje ,mało słońca ma Twoja dlatego tak się wyciągnęła...jeżeli masz jeszcze nasionka to najlepiej wysiej jeszcze wprost do ziemi ,nie wiem czy uszczykiwanie coś da ale spróbuj
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu jestem pełna podziwu dla Twojej wiedzy o roślinach - jak na początkującą ogrodniczkę Czy przeszłaś jakiś przyśpieszony kurs czy raczej lektury
Ale nasturcja do doniczek Pytałaś o uszczykiwanie wierzchołków. Tak trzeba zrobić ze sporą już rośliną, żeby się rozkrzewiła, a nie ciągnęła tylko jeden pęd. A jak pozwolisz po przekwitnieniu zostać nasionom w gruncie, to będziesz miała nasturcje w przyszłym roku bez żadnego starania. Ja mam pełno nasturcji właśnie z zeszłorocznych samosiewów. Są odporne na mróz.
Ale nasturcja do doniczek Pytałaś o uszczykiwanie wierzchołków. Tak trzeba zrobić ze sporą już rośliną, żeby się rozkrzewiła, a nie ciągnęła tylko jeden pęd. A jak pozwolisz po przekwitnieniu zostać nasionom w gruncie, to będziesz miała nasturcje w przyszłym roku bez żadnego starania. Ja mam pełno nasturcji właśnie z zeszłorocznych samosiewów. Są odporne na mróz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Małgosiu, w sobotę kupiłam kamelię Spory już krzew, najwyżej szlag ją trafi, bo od lat temperatura spada poniżej -18. Liczę jednak na to, że w moim lesie przeżyje- mam kilka mniej odpornych na mróż odmian rh i ciągle rosną. Donic nie lubię, więc musi sobie radzić w gruncie
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Agatko, fiołek może i przeszczęśliwy... zobaczymy za rok czy ja będę przeszczęśliwa, jak mi się wszędzie porozsiewa
Aniu, nasturcję mam w doniczce, bo rabata gdzie ma rosnąć jeszcze nie jest gotowa, a nie chciałam potem długo czekać aż urośnie... przymrozki jej nie załatwią w ogrodzie takiej małej jak ją teraz wystawię?
Jolu, dużo czytam, a im więcej się dowiaduję, tym wyraźniej widzę, jak mało wiem. Ta moja wiedza jest bardzo teoretyczna, a doświadczeni ogrodnicy pewnie boki zrywają z moich poczynań... takich jak na przykład nasturcja w doniczce albo kwitnące rzodkiewki
Monia, wiesz jaką masz odmianę kamelii?
Lubi kwaśną ziemię, więc w twoim leśnym ogrodzie powinno jej być dobrze, wymagania ma podobne do rh. Będę trzymała kciuki za twoją kamelię, żeby dała radę przezimować... i za swoją też, bo to będzie jej pierwsza zima u mnie.
Aniu, nasturcję mam w doniczce, bo rabata gdzie ma rosnąć jeszcze nie jest gotowa, a nie chciałam potem długo czekać aż urośnie... przymrozki jej nie załatwią w ogrodzie takiej małej jak ją teraz wystawię?
Jolu, dużo czytam, a im więcej się dowiaduję, tym wyraźniej widzę, jak mało wiem. Ta moja wiedza jest bardzo teoretyczna, a doświadczeni ogrodnicy pewnie boki zrywają z moich poczynań... takich jak na przykład nasturcja w doniczce albo kwitnące rzodkiewki
Monia, wiesz jaką masz odmianę kamelii?
Lubi kwaśną ziemię, więc w twoim leśnym ogrodzie powinno jej być dobrze, wymagania ma podobne do rh. Będę trzymała kciuki za twoją kamelię, żeby dała radę przezimować... i za swoją też, bo to będzie jej pierwsza zima u mnie.
- rydzio
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 22 maja 2008, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
gwardia parapetowa do wymarszu, teraz trochę się pomęczymy ale poźniej bedzię co podziwiać, pogoda się troche popsuła, popadało obficie, zapewne teraz roślinki strzelą jak z procy, czego tobie życzę:D, pozdrawiam
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 23 sty 2011, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk górny
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Blisko ściany domu postaw i na czymś wyższym, może da radę ,a tam gdzie docelowo rosnąć ma chociaż troszkę ziemi zagospodaruj i jeszcze dosiej ,nasturcji swojej nigdy nie uszczykuję sama rośnie pnie się jak oszalała i wszędzie jej pełno co do kamelii to u nas najlepiej w ogrodzie zimowym ,niestety niskiej temperatury potrzebuje do zakwitnięcia a poza tym pączki kwiatowe lubią opaść po pewnym czasie od przeniesienia no i ...nie będę się wyrażać...
U mnie wreszcie pada
U mnie wreszcie pada
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie
Dzięki Rydzio. Z deszczu najbardziej zadowolony jest trawnik, po nawozie podrósł i zrobił się zieloniutki. Inne rośliny też ruszyły. Ma u nas padać do środy.
Aniu, tę nasturcję hoduję, żeby mi się na skalniaczku z dzbanka wylewała i chcę żeby się płożyła. Dosieję jeszcze, jak ułożę dzbanek. Może w końcu tygodnia wezmę się za urządzanie tej rabaty, na razie pada. Nasturcję będę też siała pod murem na pnącą, ale już bezpośrednio do gruntu.
Czytałam że kamelie potrafią być bardzo kapryśne i zrzuceniem pąków reagują na zmianę miejsca i temperatury, przenawożenie, przeciągi, kiedy mają za mało lub za dużo wody. W tym roku moja zakwitła trzema kwiatami, ciekawe jak będzie w przyszłym roku.
Aniu, tę nasturcję hoduję, żeby mi się na skalniaczku z dzbanka wylewała i chcę żeby się płożyła. Dosieję jeszcze, jak ułożę dzbanek. Może w końcu tygodnia wezmę się za urządzanie tej rabaty, na razie pada. Nasturcję będę też siała pod murem na pnącą, ale już bezpośrednio do gruntu.
Czytałam że kamelie potrafią być bardzo kapryśne i zrzuceniem pąków reagują na zmianę miejsca i temperatury, przenawożenie, przeciągi, kiedy mają za mało lub za dużo wody. W tym roku moja zakwitła trzema kwiatami, ciekawe jak będzie w przyszłym roku.