Pośród nadwarciańskich łąk
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
kolejna dawka irysów
jak już ustalono Cherry Garden (prawdopodobnie, ale ja się tej wersji trzymam)
dla mnie NN, ale miło by było jakby miał imię
kolejny niski
i na koniec moje niezapominajkowo
jak już ustalono Cherry Garden (prawdopodobnie, ale ja się tej wersji trzymam)
dla mnie NN, ale miło by było jakby miał imię
kolejny niski
i na koniec moje niezapominajkowo
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
a to kilka moich obecnie kwitnących:
taaaaki wielki łubin, niestety blado żółty kolor, chyba go przesadzę po przekwitnięciu jednak
jeden z kilku orlików
czosnek ozdobny, w końcu się rozwinął i jest wieeeelki
serduszka
taaaaki wielki łubin, niestety blado żółty kolor, chyba go przesadzę po przekwitnięciu jednak
jeden z kilku orlików
czosnek ozdobny, w końcu się rozwinął i jest wieeeelki
serduszka
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
pierwsze irysy syberyjskie
a to najzwyklejszy bródkowy, takie ciekawe ujęcie mi się udało zrobić
a to najzwyklejszy bródkowy, takie ciekawe ujęcie mi się udało zrobić
-
- 500p
- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
iryski syberyjskie ładnie zakwitły, bardzo je lubię. U mnie te rosnące bardziej w słońcu też już kwitną, inne mają sporo pąków ... czosnki mam identyczne ale zakwitł tylko jeden - widocznie zima dała im się we znaki, po kwitnieniu musze je koniecznie przesadzić, rosną na rabacie przed domem ale ich liście zawsze żółkną i zasychają - nie wygląda to dobrze ...
pozdrawiam
pozdrawiam
Rysiek
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6366
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Spacer po nadwarciańskim ogrodzie zakończyłam i jestem pod wrażeniem,takich dróg już teraz niema jak na fotkach z2011 roku tak buło w moim dzieciństwie w okolicach Wisły i Dunajca ale to byyyło hooo hooo daaawnoo daaawno temu jak w bajce.Przepiękna okolica i uroczy zakątek na ogród.Najchętniej zamieniłabym się na dom pod lasem i kawałek łąki,chciaż nie widać u mnie że mieszkam w mieście.Wracam do Twojego ogrodu,kolorowy,swojski nie wydumany i bardzo ciekawie zaaranżowany,taki po prostu Twój.Życzę dalszych ciekawych pomysłów. Zdobywca I nagrody dystyngowany ,gratuluję
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Matrix2, te syberyjskie rosną w najbliższej okolicy w każdym nieomal gospodarstwie. U mnie, mam nadzieję, dzięki Xipe będzie ich więcej różnych. Jeden już nawet zakwitł, ale nie wiem jakim cudem został ułamany. Stoi tu obok monitora we flakoniku i cieszy.
Czosnek... jakoś nie byłem do nich przekonany, ale chyba się przekonam. Ten mój jest prawie tak wielki jak ja, a jak wiesz ja jestem raczej niewielki Ale liście ma zielone. Może dlatego, że miejsce ma półcieniste.
mar33, miło mi bardzo za miłe słowa. Zdaję sobie sprawę, że przede mną wiele pracy, ale dwa lata temu rosła tu jedynie mieszanka traw dla koni i kilka krzewów. teraz już od kilku miesięcy zakwita coś nowego, a wiele jeszcze czeka na swój czas. Nie są to jakieś rarytasowe rośliny, ale powoli jest ich coraz więcej, a dzięki temu jest dużo bardziej kolorowo. I w ogrodzie, przynajmniej w moim rozumowaniu o to chodzi, żeby wciąż coś się działo i żeby nie było monotonii. Przede mną za jakiś czas wyzwanie wielkie, bo to co pokazuję na fotkach to tylko maleńka część jaką mam do zagospodarowania. Część druga obecnie służy również za wybieg dla psów, więc nie jest to odpowiednie miejsce dla kwiatów. Ale mam nadzieję, że wybieg zmieni miejsce, a ja będę mógł szaleć
Czosnek... jakoś nie byłem do nich przekonany, ale chyba się przekonam. Ten mój jest prawie tak wielki jak ja, a jak wiesz ja jestem raczej niewielki Ale liście ma zielone. Może dlatego, że miejsce ma półcieniste.
mar33, miło mi bardzo za miłe słowa. Zdaję sobie sprawę, że przede mną wiele pracy, ale dwa lata temu rosła tu jedynie mieszanka traw dla koni i kilka krzewów. teraz już od kilku miesięcy zakwita coś nowego, a wiele jeszcze czeka na swój czas. Nie są to jakieś rarytasowe rośliny, ale powoli jest ich coraz więcej, a dzięki temu jest dużo bardziej kolorowo. I w ogrodzie, przynajmniej w moim rozumowaniu o to chodzi, żeby wciąż coś się działo i żeby nie było monotonii. Przede mną za jakiś czas wyzwanie wielkie, bo to co pokazuję na fotkach to tylko maleńka część jaką mam do zagospodarowania. Część druga obecnie służy również za wybieg dla psów, więc nie jest to odpowiednie miejsce dla kwiatów. Ale mam nadzieję, że wybieg zmieni miejsce, a ja będę mógł szaleć
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
sobie zapisuję ku pamięci, żółty taki blady, którego mam w dużych ilościach: Flavescens
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Szalenie czcigodna odmiana, pamiętająca czasy Napoleona na Elbie
Pozdrawiam - BabajAGA
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Słowa "nadwarciańskie łąki" podziałało na mnie przyciagająco! Obejrzałam Twoje wiosenne kwiaty. Podziwiam irysy, które właśnie teraz rozpoczynaja festiwal!
Z tym czosnkiem mam problemy, bo co prawda co roku kwitnie, ale liście żółkną i zamierają i nie jest to zbyt ozdobne. Ponoć trzeba wykopywać co roku cebulę, zanurzyć w czymś na grzyba i posadzić później z powrotem.
Z tym czosnkiem mam problemy, bo co prawda co roku kwitnie, ale liście żółkną i zamierają i nie jest to zbyt ozdobne. Ponoć trzeba wykopywać co roku cebulę, zanurzyć w czymś na grzyba i posadzić później z powrotem.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Mój nie wygląda tak źle, ale to jak sądzę z powodu dużej ilości cienia. Liście wprawdzie trochę już żółkną, ale jednak nie rzuca się to w oczy. Nie wiem jak z czosnkową cebulą, ale ja wczoraj zająłem się pierwszymi już pożółkniętymi całkiem tulipanami, narcyzami i koronami. Wykopałem również moje niezidentyfikowane obiekty , które okazały się być również koronami. Tak więc na przyszły rok mam chyba z 10 do posadzenia. Nie narzekam z tego powodu
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
Ja pierwszy raz posadziłam czosnek, i też ma takie żółtawe liście. Widać taka jego uroda.
Pozdrawiam - BabajAGA
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
trochę mi się fotek nazbierało
wiciokrzew
zakątek różany, miejsce gdzie whippety uwielbiają kopać i się wylegiwać w chłodnej ziemi podczas upałów, niestety te róże kwitną tylko raz w roku (właśnie teraz), dość krótko, a kwiaty mają niepozorne
tak zwane balkonowe, u nas żadnego balkonu nie ma, ale parapety, murek przy domu powoli się zapełniają, a w donicach
łososiowa pelargonia z goździkami (te jeszcze malutkie)
bordowa pelargonia z lobeliami (niestety kupnymi, moje wciąż karłowate), kolor na zdjęciu za nic nie chce wyjśc taki jak jest w rzeczywistości
a przed wejściem do domu w tym roku liliowa bakopa i czerwona werbena
wracając do ogrodu, coś, czego nie znam dokładnie z nazwy, potocznie zwana trzylistką, otwiera się tylko w pełnym słońcu
bratki bratki :)
jastrzębiec pomarańczowy, malutki, niziutki, ale fajniutki
Mak wschodni, udało mi się ustrzec przed skoszeniem jedną małą kępę, tak się rozrosła, że zapowiada się długie kwitnienie. Druga przyjęła się po przesadzaniu i też zakwitła, choć tylko kilkoma kwiatami. W tym roku wsadziłem do ziemi kilka innych kolorystycznie odmian, ale wygląda na to, że w tym roku nie zakwitną. Cóż... poczekam na nie do przyszłego roku.
i na zakończenie... festiwal irysów trwa (w tym roku w ilościach jedynie dwóch pędów na odmianę, ale przecież się rozrosną )
i dwa jeszcze młode syberyjskie, (niestety drugi się ułamał)
wiciokrzew
zakątek różany, miejsce gdzie whippety uwielbiają kopać i się wylegiwać w chłodnej ziemi podczas upałów, niestety te róże kwitną tylko raz w roku (właśnie teraz), dość krótko, a kwiaty mają niepozorne
tak zwane balkonowe, u nas żadnego balkonu nie ma, ale parapety, murek przy domu powoli się zapełniają, a w donicach
łososiowa pelargonia z goździkami (te jeszcze malutkie)
bordowa pelargonia z lobeliami (niestety kupnymi, moje wciąż karłowate), kolor na zdjęciu za nic nie chce wyjśc taki jak jest w rzeczywistości
a przed wejściem do domu w tym roku liliowa bakopa i czerwona werbena
wracając do ogrodu, coś, czego nie znam dokładnie z nazwy, potocznie zwana trzylistką, otwiera się tylko w pełnym słońcu
bratki bratki :)
jastrzębiec pomarańczowy, malutki, niziutki, ale fajniutki
Mak wschodni, udało mi się ustrzec przed skoszeniem jedną małą kępę, tak się rozrosła, że zapowiada się długie kwitnienie. Druga przyjęła się po przesadzaniu i też zakwitła, choć tylko kilkoma kwiatami. W tym roku wsadziłem do ziemi kilka innych kolorystycznie odmian, ale wygląda na to, że w tym roku nie zakwitną. Cóż... poczekam na nie do przyszłego roku.
i na zakończenie... festiwal irysów trwa (w tym roku w ilościach jedynie dwóch pędów na odmianę, ale przecież się rozrosną )
i dwa jeszcze młode syberyjskie, (niestety drugi się ułamał)
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Pośród nadwarciańskich łąk
kolejna porcja zdjęć
irysy holenderskie ostatecznie w ilości dwóch sztuk (jednej odmiany)
kolejny z bródkowych
bardzo mi się podoba i wyjątkowo ciągle ma kwiaty
jeszcze jeden, chyba niestety ostatni syberyjski
jastrzębiec się rozszalał
i moje pierwsze wyczekane piwonie
i na koniec raz jeszcze lobelie i róże, ta biała po środku obłędnie pachnie
irysy holenderskie ostatecznie w ilości dwóch sztuk (jednej odmiany)
kolejny z bródkowych
bardzo mi się podoba i wyjątkowo ciągle ma kwiaty
jeszcze jeden, chyba niestety ostatni syberyjski
jastrzębiec się rozszalał
i moje pierwsze wyczekane piwonie
i na koniec raz jeszcze lobelie i róże, ta biała po środku obłędnie pachnie