Czyli nie tylko ja mam donicowe dylematy... dla odmiany innego rodzaju...
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Róż donicowych mam sztuk 7 na stanie. Do tej pory zimowałam je hmm... z podziałem na te, które są w ceramicznych donicach i te, które są w plastikowych. W ceramicznych lądowały w nieogrzewanej piwnicy przy oknie, w plastikowych zadołowane w zimnej szklarni z klasycznym kopczykiem. Hmm... Stanowczo preferuję dołowanie, ale nijak nie byłam w stanie się skłonić ku zadołowaniu moich ślicznych
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
, mrozoodpornych(klasyczna terakota, te najtańsze chyba z Casto.) donic w ziemi. Te "śliczne" to żartem oczywiście piszę. No wiecie... Bo pobrudzą się
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
no zwyczajnie żal mi było tak po prostu je wkopać... No i tak dzieliłam. Te tu, a te tu. (Przyznaję, ze o niebo lepiej zimowały te dołowane).
Dla odmiany skłaniam się ku donicom ceramicznym- ze względu na osobiste preferencje, po prostu podobają mi się bardziej, choć przyznaję, ze te plastikowe są bardziej praktyczne. Nie zauważyłam też specjalnej różnicy w ilości podlewań, że tak powiem. No, ale donice stoją mając "zimne nogi" - między roślinami w gruncie. A! I ściółkuję donice korą.
No, ale do sedna- w rozterkach czy donica ceramiczna, róże do piwnicy i gorsze zimowanie czy do gruntu, ale w plastikowej doniczce tkwiłam dość długo, aż w tę wiosnę dostałam nagłego olśnienia. Przecież spokojnie mogę mieć wszystkie róże(jak i inne rośliny) w donicach ceramicznych- wystarczy przy wkopywaniu ich, otulić je plastikowymi workami, takimi na śmieci nawet (z odpływem, w razie czego) i tak zapakowane(donice, nie róże!) wkopać! Nooooo... to było wiekopomne odkrycie
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
. Banalnie proste, ale jakże trudne!
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
. Tak więc, teoretycznie problem doniczkowy mam rozwiązany.
A swoją drogą, gdzie Wy kupujecie takie fajne, duże plastikowe donice? Ja stoję przed regałami Casto. i L.M. i nic nie mogę wybrać...