Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Oprysk wiosenny
Teraz takie czasy nastały że nie tylko brzoskwinie pryska się na pąka... u mnie już wiśnie dwa razy pryskane miedzianem, bo brunatna zgnilizna w ubiegłym roku prawie mnie zeżarła, jeszcze gruszki i jabłka na parcha, u gruszy automatycznie powinno załatwić rdzę. Pryska się standardowo do całkowitego zwilżenia gałązek i pączków, podobnie jak z brzoskwinią trzeba trafić z pąkiem, jak nabrzmiewa, zaczyna pękać, kiedy to grzyb wyłazi z kory i włazi do środka gałązek przez pąki, przynajmniej ze zgnilizną u wiśni, czy kędzierzawką u brzoskwini, co zaś do parcha u jabłoni, zawsze może się przyplątać.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
Odświeżam wątek
Dzisiaj wszystko oblałem Promanalem, robactwa tyle było w zeszłym roku, że w tym spodziewam się zmasowanego ataku
Dzisiaj wszystko oblałem Promanalem, robactwa tyle było w zeszłym roku, że w tym spodziewam się zmasowanego ataku
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
Niedawno czytałem właśnie jakiś artykuł, że jest na to kilka środków (ale żaden nie daje 100% gwarancji) tylko, że część z nich niedostępna w Polsce.
Ze tego miedziana dzięki.
Ze tego miedziana dzięki.
Profilaktyczne opryski śliwy/czereśni/jabłonek - kiedy i jakimi środkami. (dla POCZĄTKUJĄCEGO)
Witam.
Posiadam na podwórku kilka młodych (paroletnich) drzewek owocowych. Jak dotąd pryskałem je bardzo sporadycznie i zazwyczaj tylko na mszyce, gdyż jestem w tym kompletnie zielony i nie zauważyłem jak dotąd wcześniej żadnych oznak pasożytniczych (tak było do ubiegłego roku).
W zeszłym roku ze śliwek opadły mi wszystkie owoce (jak jeszcze były zielone). Wyczytałem w internecie, że była to tzw. "owocnica żółtoroga". Na całym drzewku przetrwały raptem 4 śliwki (dokładna odmiana to lengroda - duże, słodkie żółte śliwki).
Z czereśniami miałem tak, że nie chciały w ogóle rosnąć - zaraz po wkopaniu kupionej łodygi (nie wiem jak się na to mówi; sadzonka?). Było parę liści na samym czubku, ze 2 czereśnie i pozwijane liście u samej góry.
Z jabłonkami na moje oko wszystko było w porządku - tak jak mówiłem nie znam się na chorobach drzew owocowych. Jednak liście jabłoni były pokryte tak jakby delikatnym, białym meszkiem (to normalne?). Zaś ich owoce były dosyć małe, nie wiem czy jest to po prostu taka odmiana, czy były takie ze względu na dość mały wiek jabłonki, czy był to wynik jakiejś choroby. Gdy się dojrzały większość bardzo szybko opadła.
Najbadziej zmartwiony jestem tymi śliwkami i czereśniami, chcę w tym roku temu jakoś zaradzić.
Kończy się luty, mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno.
I mam do Was, dużo bardziej doświadczonych osób prośbę, abyście doradzili mi ŁOPATOLOGICZNIE:
- kiedy pryskać
- czym pryskać
(Osobno do śliw, czereśni i jabłonek).
Wszystko ładnie opisane, ale kompletnie się w tym nie łapę. Jest tam podane z kilkadziesiąt, jak nie więcej środków na daną chorobę.
Chcę po prostu wykonać oprysk:
- przed kwitnieniem (jak jeszcze nie ma niczego (pąków, liści, kwiatów...) )
- w czasie kwitnienia lub w jego początkowej/końcowej fazie (kiedy najlepiej tego nie wiem)
- po kwitnieniu w czasie wzrostu owoców
I najlepiej jak najmniejszą ilością środków (chodzi o to, żeby jeden środek można było zastosować na więcej niż jedno drzewko lub przynajmniej dwukrotnie - jeśli jest taka możliwość).
Przynajmniej na początek tyle oprysków by mi wystarczyło, potem bym załapał samemu o co chodzi i robił to coraz lepiej.
Jestem nowy na tym forum, trafiłem tu głównie poprzez google i Wasze pomocne wypowiedzi. Mam nadzieję, że tutaj też takie otrzymam.
Za pomoc z góry dziękuję, jeśli wybrałem zły dział to bardzo przepraszam. Pozdrawiam.
Posiadam na podwórku kilka młodych (paroletnich) drzewek owocowych. Jak dotąd pryskałem je bardzo sporadycznie i zazwyczaj tylko na mszyce, gdyż jestem w tym kompletnie zielony i nie zauważyłem jak dotąd wcześniej żadnych oznak pasożytniczych (tak było do ubiegłego roku).
W zeszłym roku ze śliwek opadły mi wszystkie owoce (jak jeszcze były zielone). Wyczytałem w internecie, że była to tzw. "owocnica żółtoroga". Na całym drzewku przetrwały raptem 4 śliwki (dokładna odmiana to lengroda - duże, słodkie żółte śliwki).
Z czereśniami miałem tak, że nie chciały w ogóle rosnąć - zaraz po wkopaniu kupionej łodygi (nie wiem jak się na to mówi; sadzonka?). Było parę liści na samym czubku, ze 2 czereśnie i pozwijane liście u samej góry.
Z jabłonkami na moje oko wszystko było w porządku - tak jak mówiłem nie znam się na chorobach drzew owocowych. Jednak liście jabłoni były pokryte tak jakby delikatnym, białym meszkiem (to normalne?). Zaś ich owoce były dosyć małe, nie wiem czy jest to po prostu taka odmiana, czy były takie ze względu na dość mały wiek jabłonki, czy był to wynik jakiejś choroby. Gdy się dojrzały większość bardzo szybko opadła.
Najbadziej zmartwiony jestem tymi śliwkami i czereśniami, chcę w tym roku temu jakoś zaradzić.
Kończy się luty, mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno.
I mam do Was, dużo bardziej doświadczonych osób prośbę, abyście doradzili mi ŁOPATOLOGICZNIE:
- kiedy pryskać
- czym pryskać
(Osobno do śliw, czereśni i jabłonek).
Wszystko ładnie opisane, ale kompletnie się w tym nie łapę. Jest tam podane z kilkadziesiąt, jak nie więcej środków na daną chorobę.
Chcę po prostu wykonać oprysk:
- przed kwitnieniem (jak jeszcze nie ma niczego (pąków, liści, kwiatów...) )
- w czasie kwitnienia lub w jego początkowej/końcowej fazie (kiedy najlepiej tego nie wiem)
- po kwitnieniu w czasie wzrostu owoców
I najlepiej jak najmniejszą ilością środków (chodzi o to, żeby jeden środek można było zastosować na więcej niż jedno drzewko lub przynajmniej dwukrotnie - jeśli jest taka możliwość).
Przynajmniej na początek tyle oprysków by mi wystarczyło, potem bym załapał samemu o co chodzi i robił to coraz lepiej.
Jestem nowy na tym forum, trafiłem tu głównie poprzez google i Wasze pomocne wypowiedzi. Mam nadzieję, że tutaj też takie otrzymam.
Za pomoc z góry dziękuję, jeśli wybrałem zły dział to bardzo przepraszam. Pozdrawiam.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Profilaktyczne opryski śliwy/czereśni/jabłonek - kiedy i jakimi środkami. (dla POCZĄTKUJĄCEGO)
Jest to "drzewko". Sadzonka to ukorzeniony pęd.zaraz po wkopaniu kupionej łodygi (nie wiem jak się na to mówi; sadzonka?).
Odmiany jabłoni mają taki kutnerek. Ale może był to nalot mączniaka prawdziwego. Bez zdjęć nie podejmę się, żeby powiedzieć.Jednak liście jabłoni były pokryte tak jakby delikatnym, białym meszkiem
Nawet dwuletnie jabłonki czasem wydają kilka dużych owoców. Zależy od odmiany. Ale mogły być też mniejsze przez parcha.czy były takie ze względu na dość mały wiek jabłonki
To zależy jakich chorób się spodziewamy. Najważniejsza jest diagnoza z roku poprzedniego. Nie ma nic w rodzaju antidotum. Część chorób jest w stanie natomiast ograniczyć miedzian zastosowany tuż przed i w okresie kwitnienia.ŁOPATOLOGICZNIE:
- kiedy pryskać
- czym pryskać
oprysk drzew pytanie
Witam
Mam pytanie jakoś koło 25 pryskałem drzewka Miedzianem 50WP i nie wiem czy trzeba jeszcze czymś opryskać w kwietniu lub pózniej ? drzewkami zajmuję się od tego roku a pojęcia takiego to nie mam amator jak nic ze mnie
Mam pytanie jakoś koło 25 pryskałem drzewka Miedzianem 50WP i nie wiem czy trzeba jeszcze czymś opryskać w kwietniu lub pózniej ? drzewkami zajmuję się od tego roku a pojęcia takiego to nie mam amator jak nic ze mnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: oprysk drzew pytanie
Drzewka to b.szerokie pojęcie. Do poduszki http://www.ochronasadu.pl/
Re: oprysk drzew pytanie
chodzi mi o drzewka owocowe jabłko grusza i śliwa
Re: oprysk drzew pytanie
Sama się zastanawiam...dwa lata temu zakładaliśmy sadek,rok temu wiosną dosadzałam 2 morele,dwie czereśnie na giseli i nektarynkę.Jesienią wszystko pryskane miedzianem.Teraz w marcu Syllitem.I co dalej?? Czereśnie mają pąki,kilka pąków jest na morelach .Miałam popryskać miedzianem ale albo słońce albo od jutra deszcze Przed kwitnieniem potrzebny jest kolejny oprysk na śliwy,morele itp.Topsinem czy Switchem...już się pogubiłam
Pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 636
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: oprysk drzew pytanie
Brunatną zgnilizna drzew pestkowych zwalczamy Topsinem M na wiśniach, czereśniach, śliwach, brzoskwiniach , morelach aby owoce nie gniły .
1 oprysk wykonujemy przed samym kwitnieniem ,
2 oprysk wykonujemy w czasie kwitnienia
3 miesiąc przed zbiorem owoców
Zwalczamy mszyce np. Mospilanem 20 SP aby mszyce nie zarażały drzewa pestkowe szarką .
Opryskujemy śliwy na Owocnicę jak 80% płatków z kwiatu opadnie np. Mospilanem 20 SP
Co do Moreli ,Brzoskwini , Śliwy japońskiej i Śliwo-moreli to u mnie wszystkie są w pełni kwitnienia a więc obawiam się że może nie być wcale owoców w tym roku ale pogoda pokarze .
1 oprysk wykonujemy przed samym kwitnieniem ,
2 oprysk wykonujemy w czasie kwitnienia
3 miesiąc przed zbiorem owoców
Zwalczamy mszyce np. Mospilanem 20 SP aby mszyce nie zarażały drzewa pestkowe szarką .
Opryskujemy śliwy na Owocnicę jak 80% płatków z kwiatu opadnie np. Mospilanem 20 SP
Co do Moreli ,Brzoskwini , Śliwy japońskiej i Śliwo-moreli to u mnie wszystkie są w pełni kwitnienia a więc obawiam się że może nie być wcale owoców w tym roku ale pogoda pokarze .
Re: oprysk drzew pytanie
Czyli Miedzian już sobie odpuścić a popryskać Topsinem??Ok,dzięki
Pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: oprysk drzew pytanie
Jeżeli był rak bakteryjny,to miedziowe jak najbardziej http://www.ochronasadu.pl/choroby/rak-b ... stkowych-0
Re: oprysk drzew pytanie
Raka nie było ale trzy grusze zaraza ogniowa dopadła Jak przejdą deszcze i drzewka nie będą jeszcze kwitły to zastosuję najpierw miedzian ,potem Topsin...Chyba tak będzie dobrze??
Pozdrawiam Ewa