Hobby nr 2: kaktusy - truskafka85

[przemek_pc]

No tam, gdzie był kwiat Chyba, że się go pozbyłaś jak przekwitł

[truskafka85]

Hhehe, logiczna odpowiedź na nie logiczne pytanie :P I like it
Nasionka były wysuszone, oczyszczone i zebrane do papierowej mikro kopertki, i odłożone wraz z innymi podobnie potraktowanymi .... tylko zaginęły w akcji. Chyba dziś będzie dzień poszukiwań

A tak poza tym to mama KAZAŁA mi przynieść WSZYSTKIE pozostałe kaktusy do domu, jestem w ciężkim szoku
I rebucje pokazały pączki i w ogóle chyba dziś będzie super dzień


PozdRower

[Nadzieja]

Pewno, że super. Kaktusy w domku, zawiązują pączki. Sama radość. A i się pokazało.

[truskafka85]

Wątek znów obumiera to, trzeba dolać do niego trochę świeżej krwi. Na początek i zachętę ostatnie zeszłosezonowe kwiatki.


Rebutia minuscula (Na początku bardzo ciężko było się nam dogadać, bo ja w ogóle nie mogłam rozkminić tego pokręconego- jak mi się wcześniej wydawało- cyklu wegetacyjnego. Efektem tych nieporozumień było zdecydowane pogorszenie wyglądu rośliny, no i prawie ją ukatrupiłam przez zbytnie podlewanie ... teraz żałuję wody kiedy trzeba i efekty są zdecydowanie lepsze )


Rebutia (Aylostera) tylko jaka? (Mój zeszłoroczny zakup, niestety błędnie podpisana a diabelnie ciężko coś jej dopasować - mój strzał R. albiareolata. chyba podobna Do you agree?)


Mediolobivia violastaminea WR 742 (Rówież zeszłoroczny zakup, bardzo ją lubię, no i w tym roku ma całe trzy pąki.... już się nie mogę doczekać rozwiązania :P)

pozdRower

[leszek2]

Brawo Asiu,Rebutie śliczne,można podziwiać

[Nadzieja]

Piękne

[mCm86]

To forum ma taki sposób działania, że jak autor nie wrzuca czegoś non-stop to wątek umiera śmiercią naturalną Jesteśmy zwykłe szaraczki i nikt nie zabiega o zamieszczanie jakiś zdjęć jak np. u Henryka czy Tomka "blabla" lub upartego, wyzywającego wszystkich od czubków, grillującego koty Bandyty. Ważne jest to, że u Ciebie po dłuższej przerwie jak już się coś nowego pokaże to zawsze warto poświęcić temu chwilę, popatrzeć, naskrobać jakiegoś posta, powzdychać i w końcu... Wrócić do szarej codzienności
Odnosząc się do tego co napisałem rozpoczynam wzdychanie:
Ehhh... Ahhh... i w ogóle jejku!
Kwiatki ładne choć wszystko w jednym kolorze

[czarny]

Roślinki śliczne. Więcej medio! Co do ajlosterki to na razie się jeszcze nie znam, ale za rok, myślę, że będzie lepiej :]

[przemek_pc]

Mediolobivia violastaminea WR 742 (Rówież zeszłoroczny zakup, bardzo ją lubię, no i w tym roku ma całe trzy pąki.... już się nie mogę doczekać rozwiązania :P)

Mała literówka, powinno być: Rebutia (Mediolobivia) pygmaea var. violaceostaminata

Roślinki super, niech kwitną w tym roku jak najdłużej

R. narvaecensis wysiana?

[truskafka85]

Dzięki wszystkim za ochy i achy . Podnoszą na duchu.

Przemek, dzięki za sprostowanie. Z taką etykietka ją kupiłam i dalej nie wnikałam. Poprawię. Rebutia od Ciebie jeszcze nie wysiana, czekam na pozostałe nasiona, ale jak już siew będzie dokonany to obiecuję relacje... co jakiś czas.

No ale żeby sobie umilić czas do siewu, kupiłam sobie cztery nowe kłujaczki. Wczoraj przyszły, ale zdjęcia będą jak juz pójda do nowego podłoża. Dwie Rebucje, Gymnocactus i Turbo. Są śliczne, ale zasuszone. Potrzymam je jeszcze trochę o suchym pysku to może eRki zapączkują.
Dziś dokupiłam u forumowego kolegi kolejne trzy egzemplarze. Robi się ciasno...

@Czarny będzie więcej medio .... jak im trochę pączki podrosną to się pochwalę

[truskafka85]

Pierwsza wiosenna burza przeszła nad Lublinem . Fajne uczucie. Zastanawiam się czy nie wynieść kaktusów na balkon, przynajmniej górali. Tylko czy im pączki nie poopadają? Sąsiad z bloku dziś swoje wystawił, no ale on mieszka wyżej. Kurde, trochę loteria.
Znalazłam zeszłoroczne nasionka i chyba w jutro posieję. Będę miała próbę kontrolną i odniesienie do kupnych nasion. Już się ich nie mogę doczekać.

[przemek_pc]

Moje przez cały rok siedzą na balkonie i jakoś im to nie szkodzi. Tylko, że mój balkon jest zabudowany i na noc go zamykam.

Ja tam bym wyniósł, przymrozków w nocy nie zapowiadają.

[nyskadu]

Świeża krew, jak najbardziej wskazana w taki burzowy dzień, po tym kapuśniaczku myślę, że zaniesie się już na bieżace cudne kwiatuszki