Bonsai - sztuka dla wszystkich,instrukcja tworzenia
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Absolutnie jej nie męczyć i jeżeli tylko jeszcze żyje ( i w ogóle przeżyje) - wsadzić do dużej doniczki i pozwolić rosnąć. Formowanie można zaczynać na roślinie w pełni zdrowej i wyrośniętej ze zdrowym systemem korzeniowym. Mam prawie 2-letnią glicynię z nasiona i podobne plany. Ale też np. nie wiem jak zareaguje na cięcie korzeni, które zamierzam przeprowadzić przyszłą wiosną. Glicynia jako bonsai powinna byc formowana w większym formacie. Czyli drzewko - nawet do metra wysokości. Zawsze wskazane jest wstawienie zdjęcia by coś więcej powiedzieć o roślinie. Moja wygląda tak:
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 lis 2009, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rypin
Re: Bonsai
No ja też mam podobą glicynie, ma kilka gałązek ale mam podobny problem, z tego co się udało mi dowiedzieć to trzeba przez przynajmniej rok dwa dać jej swobodnie rosnąć potem dopiero można wykonywać jakiekolwiek zabiegi, to samo ma się z miłorzębem, pilnuje go tylko aby mi teraz nie przemarzł.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 lis 2009, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rypin
Re: Czy ktoś z Was interesuje się Bonsai ?
Witam wszystkich czytających, Ja stety też zaraziłem się bonsai, mam już kilka roślinek i będe teraz o nie dbał i pewnie za jakiś czas zacznę jakieś zabiegi pielęgnacyjne, teraz zajmuję się Adenium mam nadzieję że przetrwa mi zimę i będzie mi dobrze rosło. miłorząb odstawiam aby podrósł no i glicynie jeszcze roczek pewnie, rośnie mi z nasionka, ale ma już ok 20 cm.
Re: Bonsai
Rok - dwa?? To zależy od drzewka - glicynii ze zdjęcia w poście socurka dałbym przynajmniej 5-7 lat...Oczywiście w tym czasie delikatnie przycinać żeby się zagęszczała
...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 lis 2009, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rypin
Re: Bonsai
No po dwuch latkach można by już gdzie niegdzie uszczypnąć aby się zagęszczała, nic więcej.
Re: Bonsai
Do Karpka albo innych znawców bonsai
Przez rok doczekałam się takich drzew.
Są to lagerstremie indyjskie. Urosły z nasion. Zimą straciły wszystkie liście, ale od 2 tygodni intensywnie wypuszczają nowe liście i gałązki.
Proszę, powiedzcie, jak je prowadzić, żeby mi bonsai wyszło. Wielkość można odczytać po tym, że są przyczepione do patyka do szaszłyków. Przyciąć, doczepić do czegoś, rozkrzewić? Tylko w jaki sposób?
Pomóżcie, bo to moje pierwsze roślinki z nasion i chcę się uczyć powoli robić bonsai.
Pozdrawiam
Przez rok doczekałam się takich drzew.
Są to lagerstremie indyjskie. Urosły z nasion. Zimą straciły wszystkie liście, ale od 2 tygodni intensywnie wypuszczają nowe liście i gałązki.
Proszę, powiedzcie, jak je prowadzić, żeby mi bonsai wyszło. Wielkość można odczytać po tym, że są przyczepione do patyka do szaszłyków. Przyciąć, doczepić do czegoś, rozkrzewić? Tylko w jaki sposób?
Pomóżcie, bo to moje pierwsze roślinki z nasion i chcę się uczyć powoli robić bonsai.
Pozdrawiam
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai
No cóż, oryginalny nie będę. Trzeba wiele, wiele lat (conajmniej 5) aby z drzewka prowadzonego z nasionka stworzyć coś co przypominało by drzewko bonsai lub nadawało się do prowadzenia w tym kierunku. Zdecydowanie polecam kupno drzewka w którymś z marketów, lub na wiosnę wybrać jakieś drzewko ze szkółki. Zdecydowanie coś co ma zdecydowanie grubszy pień. Można także zabawę zacząć np. z gruboszem, hobbitem czy fikusem beniamina. Osobiście od nasion próbowałem z: płomieniem Afryki, jakarandą i akacją srebrzystą. Wynik: prawdopodobnie stracone 2 lata (przez moją głupotę) ale rośliny warte polecenia (szczególnie akacja) dlatego, że pień w miarę szybko grubieje.
Trudno powiedzieć jak będzie u Twoich lagestroemii - ale nie zrażaj się, te drzewka są na razie za młode.
Trudno powiedzieć jak będzie u Twoich lagestroemii - ale nie zrażaj się, te drzewka są na razie za młode.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Bonsai
Dzięki.
Ja wiem, że to wiele lat trwa, ale chciałam wyhodować coś z nasionka i doczekałam się takich.
Reasumując: mam po prostu je zestawić i poczekać 2 lata i dopiero wtedy zacząć myśleć o bonsai, tak? Czy jakoś próbować jest rozkrzewić już tej wiosny?
Ja wiem, że to wiele lat trwa, ale chciałam wyhodować coś z nasionka i doczekałam się takich.
Reasumując: mam po prostu je zestawić i poczekać 2 lata i dopiero wtedy zacząć myśleć o bonsai, tak? Czy jakoś próbować jest rozkrzewić już tej wiosny?
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Bonsai
Na bonsai z reguły wybiera się rośliny (ogólnie), które już w młodości mają jakieś predyspozycje w tym kierunku. Tzn. np.: już jako młode rośliny mają gruby pień lub dużo rozgałęzień "od dołu", małe liście. Hodując drzewko od nasiona mamy teoretycznie na to jakiś wpływ - chociaż na efekty czeka się dłużej.
Oczywiście korekty i cięcia wykonuje się cały czas (w okresie wegetacji) - i to jest odpowiedzią na Twoje pytanie.
Roślinę po prawej stronie należało by ściąć na wysokości ok. 20 cm. Nie chcę Cię do tego namawiać, bo nie wiem jak zareaguje roślina - czy przeżyje i czy rozgałęzi się - a i powiesz później, że przeze mnie ją zmarnowałaś. Ale tak mniej więcej ta przygoda się zaczyna i to jest tylko przykład.
Oczywiście korekty i cięcia wykonuje się cały czas (w okresie wegetacji) - i to jest odpowiedzią na Twoje pytanie.
Roślinę po prawej stronie należało by ściąć na wysokości ok. 20 cm. Nie chcę Cię do tego namawiać, bo nie wiem jak zareaguje roślina - czy przeżyje i czy rozgałęzi się - a i powiesz później, że przeze mnie ją zmarnowałaś. Ale tak mniej więcej ta przygoda się zaczyna i to jest tylko przykład.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 24 lut 2010, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Przycięcie bonsai fikus
Witam was serdecznie
Dostałam w prezencie takie drzewko i mam parę pytanek:
1) jest w doniczce bez dziurek czy zmienić czy nie? widać że to młoda roślinka
2) chciałabym aby mój bonsai nabrał kształtu bardziej rozległego. Jest to moje pierwsze drzewko i nie mam doświadczenia w przycinaniu. Jak to robić i może ktoś pomocny jakoś mi pomoże w przycięciu. Zrobiłam fotki z każdej strony, widać na zdjeciach pokazujące się nowe listki czy je też mogę przyciąć?
Bardzo proszę o pomoc jakiegoś specjalistę od bonsai.
Dziękuję serdecznie.
Dostałam w prezencie takie drzewko i mam parę pytanek:
1) jest w doniczce bez dziurek czy zmienić czy nie? widać że to młoda roślinka
2) chciałabym aby mój bonsai nabrał kształtu bardziej rozległego. Jest to moje pierwsze drzewko i nie mam doświadczenia w przycinaniu. Jak to robić i może ktoś pomocny jakoś mi pomoże w przycięciu. Zrobiłam fotki z każdej strony, widać na zdjeciach pokazujące się nowe listki czy je też mogę przyciąć?
Bardzo proszę o pomoc jakiegoś specjalistę od bonsai.
Dziękuję serdecznie.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Przycięcie bonsai fikus
Szkoda wielka, że ta doniczka jest bez dziur, bo jest ładna ale niestety drzewko w niej zmarnieje. W donicach bez odpływu mają trudności nawet papirusy.
Albo zmiana doniczki albo drzewko podlac, odczekac parę godzin aż nasiąknie wodą i wyjąc całą bryłę starając się nie rozwalic jej. Można spróbowac wywiercic 2 otwory nawet po ok. 1 cm. Jest to wykonalne bo sam to robiłem (tata, brat, kolega - na pewno pomogą).
Co do samej rośliny (fikus retusa). Roślina jest młoda i jakichś specjalnych form i tak jej nie wymyślimy. Cienkie pędy (wszystkie) należałoby jedynie przyciąc, tnąc ok. 2-3 milimetry nad listkiem. Spowoduje to lepsze rozgałęzienie się rośliny.
Niestety - retusa - tak jak inne fikusy jest bardzo kapryśny i bardzo powoli rośnie. Ale też nie wymaga jakieś specjalnej opieki. Wystarczy widne stanowisko i byle go nie przestawiac.
Albo zmiana doniczki albo drzewko podlac, odczekac parę godzin aż nasiąknie wodą i wyjąc całą bryłę starając się nie rozwalic jej. Można spróbowac wywiercic 2 otwory nawet po ok. 1 cm. Jest to wykonalne bo sam to robiłem (tata, brat, kolega - na pewno pomogą).
Co do samej rośliny (fikus retusa). Roślina jest młoda i jakichś specjalnych form i tak jej nie wymyślimy. Cienkie pędy (wszystkie) należałoby jedynie przyciąc, tnąc ok. 2-3 milimetry nad listkiem. Spowoduje to lepsze rozgałęzienie się rośliny.
Niestety - retusa - tak jak inne fikusy jest bardzo kapryśny i bardzo powoli rośnie. Ale też nie wymaga jakieś specjalnej opieki. Wystarczy widne stanowisko i byle go nie przestawiac.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 24 lut 2010, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przycięcie bonsai fikus
[
Dziękuję serdecznie za pomoc "karpek" przycięte są już pędy teraz czekam na tate z wiertarką :p
Tylko się zastanawiam bo jak ciełam to leci jakby takie białe mleko? Co to może być?
Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za pomoc "karpek" przycięte są już pędy teraz czekam na tate z wiertarką :p
Tylko się zastanawiam bo jak ciełam to leci jakby takie białe mleko? Co to może być?
Pozdrawiam