Wszystko o pomidorach cz. 8
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Mam pytanie do doświadczonych hodowców pomidorów: czy ktoś uprawiał pomidory Samuraj i Zyska? Niby mają być karłowate, ale w tej chwili są większe od Black Cherry i Perunów i nie wiem, czy mogę sobie pozwolić na pozostawienie ich na balkonie Będę wdzięczna za każde opinie ;)
Dziękuję ;)
Dziękuję ;)
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: uprawa pomidorów kilka pytań
Dlaczego tak często pisze się, że chce ktoś kupić ziemię, ironicznie dodaję, kupcie jeszcze powietrze takie prosto ze środka puszczy. Każdy niepotrzebny zakup, jak ziemi, stwarza zagrożenie, że wraz z nią możemy w pakiecie dostać szkodniki i patogeny. Do uprawy potrzebny jest jako wypełniacz macierzysta ziemia i obornik, bądź jeszcze lepiej kompost. W glebie, w której jeszcze nie uprawiano pomidorów, najlepiej się udają i tak należy postępować, aby czasem nie pogorszyć, mając dobre intencje. Tak rosły w poprzednim sezonie malinówki bez wymiany ziemi przez 25lat non-stop pomidorylukaszwro pisze:Witam
...Dodam że jeszcze zamierzam kupić pod szklarnie trochę ziemi ogrodniczej. Co do uprawy wiem, że trzeba przerywać pędy itd, ale jak uchronić się najlepiej przed grzybem?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
forumowicz czy w odmianach niskich (jeśli dobrze rozumiem chodzi o samokończące) nie obrywa się pędów bocznych w ogóle, czy obrywa, zostawiając np. 3-4 pędy?forumowicz pisze:Nie chyba, tylko na pewno.
Pozdrawiam, Kasia
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 28 lut 2011, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: częstochowa/rędziny
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Pomidor Zyska na pewno jest niski. Uprawiałam raz miał mnóstwo owoców.
sadzonki pomidorów
Witam. Na moich sadzonkach pojawiły się białe guzki na łodygach tuz powyżej korzeni, wyglada jakby łodyga wypuszczała korzenie nad powierzchnią ziemi, czy to jest choroba?
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Niedawno przeczytałam w poradniku,że pomidory w tym samym miejscu należy sadzić co 4 lata inaczej plony są z roku na rok coraz słabsze, ze względów ekonomicznych nie pasuje mi to:) dlatego zainteresowało mnie co napisałeś ekopom, ze 25 lat nie wymieniana ziemia pod pomidory hm która teoria jest dobra w praktyce ?mam szklarnię,w ktorej 3/4 miejsca chcę przeznaczyć na pomidory i nie wyobrażam sobie, co miałabym zrobić w tym miejscu przez kolejne trzy lata... Tzn. wiem co można ,ale nie wiem co wtedy z pomidorami...
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Dla przykładu jako naoczny świadek, stwierdzam że można uprawiać ziemniaki z roku na rok na tym samym stanowisku z zadowalającymi plonami przez ponad 20 lat.
Dlaczego zatem nie można zrobić tego z pomidorami. Nic prostszego, jak przygotować odpowiednio glebę.
Z chorobami to już inna sprawa.
Dlaczego zatem nie można zrobić tego z pomidorami. Nic prostszego, jak przygotować odpowiednio glebę.
Z chorobami to już inna sprawa.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: sadzonki pomidorów
Nie, jeśli to naprawdę korzenie to normalna sprawa.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: sadzonki pomidorów
Możliwe że to od nadmiaru wody. Jak jest miejsce w kubku to ziemi można dosypać.
edit
Jondi myślę że w tym poradniku chodzi o to że teoretycznie ziemię nawozi się co 4 lata. Chodziło o zmianowanie. Pomidor potrzebuje dużo papu, więc dajemy go w pierwszym roku po oborniku, co z ziemi zabierze to jego. W następnym roku w to miejsce sadzimy coś mniej wymagającego, i tak z roku na ro na np sałacie kończąc tam gdzie pomidory zaczynały.
edit
Jondi myślę że w tym poradniku chodzi o to że teoretycznie ziemię nawozi się co 4 lata. Chodziło o zmianowanie. Pomidor potrzebuje dużo papu, więc dajemy go w pierwszym roku po oborniku, co z ziemi zabierze to jego. W następnym roku w to miejsce sadzimy coś mniej wymagającego, i tak z roku na ro na np sałacie kończąc tam gdzie pomidory zaczynały.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Z tymi ziemniakami to w tym roku jestem niejako zmuszona sadzić rok po roku i zobaczymy jakie będą tego efekty, a z pomidorami okaże się za rok. Czasami teoria mija się z praktyką, ale skąd sie bierze teoria... Niemniej lubię poznać opinie i doświadczenia innych:).
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Jondi, my mamy szklarnię ok. 20 lat i zawsze uprawiamy w niej pomidory i paprykę. Co kilka lat wymieniamy ziemię na tą z grządek i co roku dajemy obornik lub kompost. Pomidory i papryki rosną dobrze i rzadko łapią zarazę czy szarą pleśń.
Pozdrawiam , Bożenka.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 8
Paola ja to zmianowanie rozumię i jeśli chodzi o uprawę gruntową to mam większe pole do popisu, jeśli chodzi o zmianowanie,ale w szklarni zmieszczą mi się ok 30 pomidorów( przed erą FO w moim życiu:) myślałam, że zmieszczę ich duuużo więcej czytaj: gęsciej:) ), a sadzonek mam ponad 150 ( pół wsi nimi teraz obdzielę) i gdybym musiała przesuwać co rok w inne miejsce to z tych 30 mam zejść do 8? Pomyślałam więc, że może wystarczy co roku to miejsce dobrze " nakarmić " ? Czy bardzo się mylę? Dotychczas robiłam wg uznania i efekty miałam różniste, czas to poprawić stąd moje pytania.
-- 24 kwi 2014, o 23:52 --
No i Bożenko o takie dzielenie się swoim doświadczeniem mi chodzi! Dziekuje bardzo! To mój pierwszy rok zd szklarnią i przeżywam strasznie:) jak z pierwszym dzieckiem...
-- 24 kwi 2014, o 23:52 --
No i Bożenko o takie dzielenie się swoim doświadczeniem mi chodzi! Dziekuje bardzo! To mój pierwszy rok zd szklarnią i przeżywam strasznie:) jak z pierwszym dzieckiem...
Re: uprawa pomidorów kilka pytań
ekopom pisze: Dlaczego tak często pisze się, że chce ktoś kupić ziemię, ironicznie dodaję, kupcie jeszcze powietrze takie prosto ze środka puszczy. Każdy niepotrzebny zakup, jak ziemi, stwarza zagrożenie, że wraz z nią możemy w pakiecie dostać szkodniki i patogeny. Do uprawy potrzebny jest jako wypełniacz macierzysta ziemia i obornik, bądź jeszcze lepiej kompost. W glebie, w której jeszcze nie uprawiano pomidorów, najlepiej się udają i tak należy postępować, aby czasem nie pogorszyć, mając dobre intencje. Tak rosły w poprzednim sezonie malinówki bez wymiany ziemi przez 25lat non-stop pomidory
Dziękuje za odpowiedź, w takim razie nie będe kupował ziemi. Miałem ją kupić ze względu podniesienia jakości ziemi do uprawy bo w obecnym miejscu gleba ma sie, między klasą 4/5 i nie wiem czy pomidory dadzą radę. Oczywiście spróbuje dać trochę magnezu i potasu, ale jednak chciałbym mieć swoje pomidory bez dodatku nawozów. A jak się ma sprawa sadzenia? Od razu do gruntu czy najpierw dać im się rozrosnapąć w doniczkach? Co do grzybów wystarczy miedzian? A może naturalny wywar z pokrzyw i jako że będą w szklarni to pomidory zostaną mniej narażpne na działanie grzyba? Podlewanie tylko przy gruncie, żeby woda nie miała styczności z iścmi?