Ogród Różą malowany

[aage]

Cieszę się, że i moje przelewanie myśli i uczuć na posty na coś się przydaje
Biel każdorazowo mnie zaskakuję

Życzę wiary we własne szczęście na ziemi

[JLG]

Wiesz ja też się zastanawiałam nad eksmitowaniem Aquarell ... jakoś mi nie przypada do gustu i nie wiem w czym problem też mam ją posadzoną przy Chippendale i może w tym problem (Chippek zdecydowanie wygląda lepiej w tym duecie).
Trzymaj się suchutko... u mnie od rana leje bez przerwy, póki co gdzieś przecieka dach w samochodzie,grrr...

[Ruda_Zaba]

To ja się przywitam i lecę doczytywać od początku

[Elwi]

Justynko, wszystko zależy od tego, co masz na myśli "okazem monstrum"? Nie mogę powiedzieć, żeby mój był monstrum, mimo że ma już 10 lat Sadziłam go przy pergoli tarasowej z nadzieją, że oprócz ściany pergoli obrośnie również jej dach. Jak dotąd obrósł połowę dachu więc nie mogę jeszcze się cieszyć zielonym baldachimem nad głową, ale już niedługo Mój kokornak ma tak ze 3,5 metra wysokości i troszkę mniej szerokości. Liście wielkie, sercowate, upakowane gęsto. Jak pogoda się poprawi, to zrobię mu zdjęcia.

Agnieszko przydaje się, taki codzienny poradnik szczęśliwego życia Biel jest nieprawdopodobna, ponieważ jej odcień zależy od bardzo wielu czynników - nawet od kolorów w sąsiedztwie

Asiu nie jestem jeszcze pewna co do Aquarell. Jak mnie urzeknie, to może znajdę jej inną miejscówkę Każdy z nas jest inny i gusty też mamy inne (całe szczęście). Moje przygody z różami uświadomiły mi, że niektóre mi nie pasują, chociaż niewątpliwie są piękne i podziwiam je na zdjęciach. Tym sposobem pożegnałam się np. z Pomponellą i wiem, że już jej do siebie nie zaproszę Za to mam pospolitą Flammentanz i jestem zadowolona

Witam Cię serdecznie Ruda_Zabo Obszukałam całe forum, żeby odkryć jak masz na imię - bez powodzenia Tajemnicza kobietka jesteś Zapraszam Cię do odwiedzin a ja teraz pobiegnę z rewizytą do Ciebie

Nadal leje... Na poprawę nastroju trochę słonecznych fotek, niektóre już nieaktualne, bo kwiaty przekwitły.
Wilczomlecz z ubiorkiem


Tulipany Rococo


Miał być RAI, ale mam wątpliwości


Kwitnąca czereśnia - teraz już są małe owocki

[Elwi]

Jestem nieco stremowana bo moja Ukochana Ciocia postanowiła przeczytać wątek aby, jak się wyraziła: zobaczyć co ja tu wypisuję i czy Jej czasem wstydu nie przynoszę Z nadzieją na łagodny wymiar kary przesyłam Cioci Jadzi lilię Casablanca

[Hagaart]

Pozdrowienia dla Cioci Jadzi .

[danutab]

Elwi czy masz gdzieś zdjęcie azalii Sylphides, Właśnie przymierzam się do niej ale chciałabym ja zobaczyć z bliska. Mam miejsce na 3 azalie i już wiem jakie.

[Elwi]

Dzisiaj nareszcie pokazał się pierwszy promień słońca od wielu dni Wszystko jeszcze mokre, skąpane w kroplach wody, w niektórych częściach ogrodu i w piwnicy niestety, stoi woda Ale jest nadzieja, że będzie lepiej .
Danusiu dla Ciebie zdjęcie Sylphides sprzed kilku dni - teraz kwiaty kompletnie zniszczone przez deszcz



Krople deszczu pokrywają wszystko - pięknie to wygląda z pozycji siedzenia przy kominku











Wczoraj znalazłam chwilę, żeby poeksperymentować z photoshopem... jak Wam się podoba zdjęcie stylizowane na akwarelę?

[Hagaart]

U mnie też słoneczko zerka od czasu do czasu i nie pada .Samopoczucie lepsze i ochota do pracy większa (ciekawe czy do jutra mi nie przejdzie?) Zdjęcia cudnie uchwycone i ciekawe efekty po przeróbce .Miłego popołudnia Elwi i dziękuję za podpowiedzi.

[AnaAn]

Ale piękne fotki skąpanych w deszczu.
Współczuję roboty po zalaniu piwnic. Dużo

[Elwi]

Dla JUSTI kilka zdjęć kokornaka. Sama oceń czy jest duży

Widok z góry czyli "dach" pergoli nad tarasem. Widać, że pan Kokornak ma jeszcze sporo pola do popisu






I jeszcze trochę trąbek:

[Annes 77]

Elwi widziałam ostatnio w szkółce glicynię na żywo,piękny parasol tworzy jak ma solidne podparcie
Na razie u mnie nie widzę dobrego miejsca na nią,choć bardzo mi się podoba
Fotki w deszczu

[Elwi]

Aniu, ja widziałam przejazdem taką glicynię o jakiej piszesz - już wieloletnią, ogromną, na środku trawnika Chyba nie muszę Ci pisać jak wyglądała U mnie nie ma miejsca na taką, ale wspinająca się po dachu zagnieździła się w myślach na mur