Sezon 2016 - rozpoczęty

Powojniki
Zablokowany
eda1
100p
100p
Posty: 105
Od: 15 cze 2010, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

ten powojnik jest u mnie już kilka lat, rósł na wystawie północnej, rozrastał się, potem przesadziłam na wystawę słoneczną i było w porządku, o ile dobrze pamiętam, to dopadł go uwiąd, ostał się ten jeden pęd i tak mu już zostało :roll:
Pozdrawiam,
Edyta
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

U mnie dokładnie tak samo. Te, które stoją ( Gipsy Queen, Veronica's Choice, Omoshiro, Mrs.George Jackman) wszystkie po przesadzaniu, a niektóre po uwiądzie.

Nie mam właściwie ŻADNEGO powojnika, który by dobrze zareagował na przesadzenie... :?

Nie wiem, czy mogę się ośmielić o stwierdzenie, że przesadzenie im nie posłużyło - może cały czas są w szoku?

Czy komuś w tym roku ruszył z kopyta jakiś przesadzany wcześniej powojnik?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Ela_2015
500p
500p
Posty: 543
Od: 26 gru 2015, o 16:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Tak ja przesadziłam w ubiegłym roku Józefinkę i myślałam, że będzie chorować.
Chyba posłużyło jej przesadzenie, bo ładnie rośnie, zobaczę jak będzie dalej.
Dałam jej do towarzystwa Shin-shigyoku, nie wiem, czy będzie odpowiedni duet.
Ela
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Mnie osobiście to chyba 2 razy udało się przesadzić powojnik tak, że na nowym miejscu rósł (znacznie!!!) lepiej: raz był to górski (c. montana var. rubens), drugi raz to Pamela Jackman.
Szczególnie górski po przesadzeniu z przewiewnego miejsca (gdzie rósł 1 m rocznie i przemarzał co zimę do korzenia) po wysadzeniu pod ścianą ogrzewanego budynku w 4 miesiące poleciał z 10 m w górę.

Jeden raz nie było ani lepiej ani gorzej - to w przypadku "Avant Garde".

Kilkakrotnie natomiast próbowałem przesadzać wielkokwiatowe i włoskie - tu zwykle było źle, albo nadal ledwo rosną, albo wręcz od razu padały.
Nigdy też nie udało mi podzielić bryły korzeniowej na 2 mniejsze części - robiłem to ze 3 razy gdzieś przed lub na początku wegetacji - i to zawsze kończyło się szybką śmiercią obu roślin (albo w ogóle nie odbijały, albo usychały pąki).

Obecnie stosuję metodę sadzenia powojników w dużych (20 l) zakopanych wiadrach z dziurami w dnie i na bokach. Takie rozwiązanie daje dobre efekty przy przeniesieniu na inne miejsce, ale czy to jeszcze można nazwać przesadzaniem?

Dostałem też w zeszłym roku rozdzieloną bryłę korzeniową od powojnika "Emilia Plater" (jeszcze raz dziękuję!) i ona nawet się przyjęła, ale choć powojnik się rozrastał to prawie nie kwitł. W tym roku szybko startuje, zobaczymy jak będzie.



Pojawiły się pączki kwiatowe na "Merkham's pink" i "Maidwell Hall)

Obrazek Obrazek
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Też zaczęłam sadzić w pojemnikach zakopanych następnie w gruncie. Szczególnie te, co do których miejsca nie jestem do końca pewna. Zawsze łatwiej później , bez szwanku dla rośliny, przenieść ją na odpowiedniejsze stanowisko. Może nie przesadzanie , ale przenoszenie na pewno :wink:

Natomiast tangucki Bill MacKenzie, posadzony dość niefortunnie i wykopany (wydawałoby się w całości) przetrwał gdzieś pod ziemią i rośnie bardzo silnie bez zbytnich zabiegów pielęgnacyjnych z mojej strony. Nawet traktowałam go dość obcesowo wycinając bez szczególnego patyczkowania się, a on jakby tego w ogóle nie zauważał.
W tym sezonie widziałam już silne pąki. Wystartował bez problemu. Oczywiście ścięłam i oczywiście znowu wybije.

Ciekawie kwitnie Markham's Pink - na takich krótkopędach już pąki!

Ela - Józefinka, z Shin-shigyoku może być ciekawie - pokażesz zdjęcia, jak już będą?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Drimeth
50p
50p
Posty: 55
Od: 29 wrz 2015, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Asta, Widzę, że masz "Poloneza", czy mogłabyś pokazać jakieś jego zdjęcia kwiatów z zeszłego roku?
Będę wdzięczna.

Poluję na "Słowiankę" lub "Royal Velours" i nie mogę znaleźć. Ktoś ma może jakieś sprawdzone źródła, godne polecenia?
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Obrazek - Omoshiro

Obrazek - Mrs. Cholmondeley
Awatar użytkownika
asta6265
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2409
Od: 8 sty 2012, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Drimeth pisze:Asta, Widzę, że masz "Poloneza", czy mogłabyś pokazać jakieś jego zdjęcia kwiatów z zeszłego roku?
Niestety nie mam zdjęcia, bo był sadzony na jesień i dopiero teraz będzie jego pierwsze u mnie kwitnienie.
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Drimeth
50p
50p
Posty: 55
Od: 29 wrz 2015, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Jak będzie kwitł to wstaw, proszę fotki. :)
magdalenca
100p
100p
Posty: 198
Od: 26 paź 2011, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: LUBLIN

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Ma ktoś może Betty Corning? Są z nią jakieś problemy? Moja, posadzona w zeszłym roku wraz z kilkoma innymi odmianami, jako jedyna się nie obudziła :( Nie ruszam jej i czekam, może się zdecyduje odbić za rok :( A takie miała wdzięczne kwiaty ;:145
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Magdalenca ja mam Betty, sztuk trzy. Wszystkie startują z ziemi, bo pędy suche. Ona chyba tak ma, bo nie tylko u mnie takie zjawisko.
magdalenca
100p
100p
Posty: 198
Od: 26 paź 2011, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: LUBLIN

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

O, to pocieszyłaś mnie, może jeszcze ruszy. Twoje już się obudziły i odbiły od ziemi?
jol_ka
1000p
1000p
Posty: 1974
Od: 27 lip 2007, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie

Re: Sezon 2016 - rozpoczęty

Post »

Ja też mam Betty Corning - sadzona w ubiegłym roku, ruszyła z poziomu gruntu, ma dwa pędy i około 40cm wysokości.
Zdjęcie sprzed chwili, specjalnie dla Ciebie.

Obrazek

Próbowałaś może sprawdzić, czy coś jest pod powierzchnią?
Pozdrawiam Jola
jo_linki
Zablokowany

Wróć do „Powojniki”