Rdestowiec ostrokończysty ( Reynoutria japonica )
- sawczenko
- 200p
- Posty: 234
- Od: 12 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rdestowiec ostrokonczysty( Reynoutria japonica)
Litości, w tym artykule nie ma odwołań do żadnej fachowej literatury i jakichkolwiek badań. Proszę, nie polecajmy czegoś, co może zaszkodzić. Wiele osób faszeruje się takimi suplementami na własną rękę i nawet nie informuje o tym lekarza.
Re: Rdestowiec ostrokończysty ( Reynoutria japonica )
Cześć,
czy mogę odnowić jeszcze ten wątek?
2 czy 3 lata temu nieopatrznie pozwoliłam teściowi wsadzić krzaczek w ogródku. Mial za zadanie trochę sie rozrosnąć i stworzyć barierę na granicy działek.
Okazało się że to rdestowiec.
Tzn niby od początku było wiadomo co to, ale nie wiedziałam co to za cholerstwo, po tych 2czy 3 latach zajmuje przestrzeń 10 razy większą niż jak był wsadzony, i wciąż wychodzą nowe łodyżki. Boje sie co bedzie, jak chwast przejdzie pod tym murkiem do sąsiadów, a niektórzy pisali że nawet na głebokości metra są jego korzenie.
Teraz zastanawiam się jak się pozbyc dziada.
Pomyślałam, że jesienią i tak trzeba ściąć, wtedy wleje rundapa do środka, ale czytałam że to niekoniecznie pomaga. Wykopywanie na pewno nic nie da, bo teren jest t rudny, jednej strony murek ogrodzeniowy, z drugiej brukowany wjazd, a po środku rura odpływowa od rynny w niektórych miejscach nawet nie ma jak łopaty wbić.
W zeszłym roku próbowałam zresztą ograniczyć rozrost wykopując korzenie, i to była masakra. zresztą nic nie dała.
Może wleje tego rundapa do środka łodyg, zrównam wszystko z ziemią i przykryje podwójną warstwą agrowłókniny (bo ktoś pisał, że warstwa nic nie dała)
Bedzie wyglądało kiepsko, ale postawie na tym jakieś duże donice, z czymś w środku, jeszcze nie wiem czym
Myślicie, że to pomoże?
czy mogę odnowić jeszcze ten wątek?
2 czy 3 lata temu nieopatrznie pozwoliłam teściowi wsadzić krzaczek w ogródku. Mial za zadanie trochę sie rozrosnąć i stworzyć barierę na granicy działek.
Okazało się że to rdestowiec.
Tzn niby od początku było wiadomo co to, ale nie wiedziałam co to za cholerstwo, po tych 2czy 3 latach zajmuje przestrzeń 10 razy większą niż jak był wsadzony, i wciąż wychodzą nowe łodyżki. Boje sie co bedzie, jak chwast przejdzie pod tym murkiem do sąsiadów, a niektórzy pisali że nawet na głebokości metra są jego korzenie.
Teraz zastanawiam się jak się pozbyc dziada.
Pomyślałam, że jesienią i tak trzeba ściąć, wtedy wleje rundapa do środka, ale czytałam że to niekoniecznie pomaga. Wykopywanie na pewno nic nie da, bo teren jest t rudny, jednej strony murek ogrodzeniowy, z drugiej brukowany wjazd, a po środku rura odpływowa od rynny w niektórych miejscach nawet nie ma jak łopaty wbić.
W zeszłym roku próbowałam zresztą ograniczyć rozrost wykopując korzenie, i to była masakra. zresztą nic nie dała.
Może wleje tego rundapa do środka łodyg, zrównam wszystko z ziemią i przykryje podwójną warstwą agrowłókniny (bo ktoś pisał, że warstwa nic nie dała)
Bedzie wyglądało kiepsko, ale postawie na tym jakieś duże donice, z czymś w środku, jeszcze nie wiem czym
Myślicie, że to pomoże?
Re: Rdestowiec ostrokończysty ( Reynoutria japonica )
Witam, jakiej foli uzyc do przykrycia rdestowca, czarnej agrotkaniny czy lepiej foli budowlanej? I jeśli teraz przykryje na ile to zostawic?
-
- 200p
- Posty: 215
- Od: 11 cze 2018, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie Białystok
Re: Rdestowiec ostrokończysty ( Reynoutria japonica )
Rurki z rdestowca dla dzikich zapylaczy.Strasznie inwazyjny sadziłem go w metalowych beczkach ze stali nierdzewnej, bez żadnych otworów odprowadzających nadmiar wody.