Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy
Gdybym była (ale nie jestem) na Twoim miejscu to bym robiła tak jak Zaczarowany i próbowała delikatnie ograniczać wodę. Kontrolować wilgotność w doniczce i nie dopuszczać do przesuszenia ale jednocześnie nie zostawiać nadmiaru wody. W środowisku naturalnym jest tak, że wody czasem jest w nadmiarze a czasem tylko tyle by przetrwać. Owszem w porze letniej (ciągle jeszcze u nas jej brak!) lepiej by woda była na zapas w spodeczku ale teraz nie ma takiej potrzeby.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Przeczytałem kilka artykułów i książek, w których było o muchołówkach ( miałem panikę jak liście czerniały) i musze powiedzieć, że nie ma tego wprost napisane.
Piszę tylko ogólnie. W lato utrzymywać od 1-2 cm wody w podstawce, w zimę natomiast utrzymywać tylko wilgotną ziemie.
Ja zrobię tak:
Nadejdzie czas, gdy częstotliwość uzupełniania wody będzie wyższa. Będzie to pewnie mniej więcej w połowie maja. Wtedy też zacznę utrzymywać wodę w podstawce. Zaprzestane mniej więcej na przełomie wrzepienia i października.
Dziś zauważyłem, że wśród listków roślinę mały kwiatostan. Odetnę go oczywiście, aby nie męczyć roślinki, ale jak już trochę podrośnie.
Piszę tylko ogólnie. W lato utrzymywać od 1-2 cm wody w podstawce, w zimę natomiast utrzymywać tylko wilgotną ziemie.
Ja zrobię tak:
Nadejdzie czas, gdy częstotliwość uzupełniania wody będzie wyższa. Będzie to pewnie mniej więcej w połowie maja. Wtedy też zacznę utrzymywać wodę w podstawce. Zaprzestane mniej więcej na przełomie wrzepienia i października.
Dziś zauważyłem, że wśród listków roślinę mały kwiatostan. Odetnę go oczywiście, aby nie męczyć roślinki, ale jak już trochę podrośnie.
Witam.
Ja również jestem początkującym hodowcą muchołówki. Mam ją od kilku dni, a liście zaczynają żółknąć, a w jednej zauważyłem, że te "szpikulce" w pułapce czarnieją i niektóre nie chcą się zamykać, przy podawaniu owadów nie wiem, co sie dzieje. Licze na waszą pomoc, załączam foto:
Pozdrawiam i z góry dziękuje.
Ja również jestem początkującym hodowcą muchołówki. Mam ją od kilku dni, a liście zaczynają żółknąć, a w jednej zauważyłem, że te "szpikulce" w pułapce czarnieją i niektóre nie chcą się zamykać, przy podawaniu owadów nie wiem, co sie dzieje. Licze na waszą pomoc, załączam foto:
Pozdrawiam i z góry dziękuje.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Nie musi czytać. Z przyjemnością spróbuję odpowiedzieć na konkretne pytania naszego nowego kolegi.
Więc tak Maciu:
Muchołówka to niestety tylko roślina ( albo stety) a nie zwierze. Te pułapki są po to, aby dodatkowo łapać pożywienie. Te pułapki SA tak jakby „ jednorazowe” i po maksymalnie 3 zatrzaśnięciach usychają. Nie muszę tłumaczyć, że roślina traci dużo energii na takie zamykanie pułapek.
Masz bardzo piękną, młodą i silną roślinkę. Musisz więcej napisać o intensywności podlewania, rodzaj wody itp.
Pierwsza i najważniejsza sprawa – nie dokarmiaj jej. Ona jest żywa, i jak będzie chciała to sama upoluje muchę.
Erazm mam nadzieję, że Twoje maleństwo będzie zdrowiało.
Więc tak Maciu:
Muchołówka to niestety tylko roślina ( albo stety) a nie zwierze. Te pułapki są po to, aby dodatkowo łapać pożywienie. Te pułapki SA tak jakby „ jednorazowe” i po maksymalnie 3 zatrzaśnięciach usychają. Nie muszę tłumaczyć, że roślina traci dużo energii na takie zamykanie pułapek.
Masz bardzo piękną, młodą i silną roślinkę. Musisz więcej napisać o intensywności podlewania, rodzaj wody itp.
Pierwsza i najważniejsza sprawa – nie dokarmiaj jej. Ona jest żywa, i jak będzie chciała to sama upoluje muchę.
Erazm mam nadzieję, że Twoje maleństwo będzie zdrowiało.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Odpowiedź ile razy dziennie czy w tygodniu nie jest takie proste. Musisz poznać swoją roślinkę. Najlepszym sposobem jest „badanie” wilgotności ziemi dotykając ją palcem. Jak już sam wiesz nie powinna być za mokra ani za sucha. Ja przede wszystkim skupiam się, aby ją nie przelać, bo potem zaczynają liście czernieć. A jak zaczyna trochę wysychać to i tak wiem, że tam głębiej nie jest jeszcze tak źle i spokojnie dolewam wodę.
Zwracam uwagę żeby teraz, gdy nie ma tak gorąco woda nie zostawała po podlaniu w podstawce. Czyli wlewam wody odczekuje z 10 minut i to, co roślina nie wyciągła to wylewam.
Zwracam uwagę żeby teraz, gdy nie ma tak gorąco woda nie zostawała po podlaniu w podstawce. Czyli wlewam wody odczekuje z 10 minut i to, co roślina nie wyciągła to wylewam.
muchołówka
Pomocy.
Ostatnio(jest u mnie tydzień) kupiłam małą muchołówkie. Miała cztery ładne liście - ale zamkniete(do tej pory sie nie otworzyły). Po kilku dniach zaczeły czarnieć. Odcinam codziennie jednego liścia. Światła ma dużo. Tak mi sie wydaje ze jak tylko ją wyniose na balkon to wieczorem musze obcinać listka. Czy to może byc za dużo światła??. Ziemie ma dobra(specjalna dla muchołówek), podlewam wodą destylowaną. No ale, został tylko 1 liść a chcę roślinkie uratowac. Co mam robić????
p/s już ja nawet przesadzałam, i nic to nie dało.
Ostatnio(jest u mnie tydzień) kupiłam małą muchołówkie. Miała cztery ładne liście - ale zamkniete(do tej pory sie nie otworzyły). Po kilku dniach zaczeły czarnieć. Odcinam codziennie jednego liścia. Światła ma dużo. Tak mi sie wydaje ze jak tylko ją wyniose na balkon to wieczorem musze obcinać listka. Czy to może byc za dużo światła??. Ziemie ma dobra(specjalna dla muchołówek), podlewam wodą destylowaną. No ale, został tylko 1 liść a chcę roślinkie uratowac. Co mam robić????
p/s już ja nawet przesadzałam, i nic to nie dało.
Z góry przepraszam, że 2 posty pod rząd, ale chciałbym ruszyć troszkę ten temat :P
A mianowicie poszedłem dzisiaj do sklepu i powiedziałem, że chcę ziemię torfową. Więc pani podała mi worek, zapłaciłem i poszedłem do domu. W domu przeczytałem co pisze na opakowaniu ziemi - a pisało "Ziemia torfowo-próchnicza" :/
Czy taka ziemia nadaje się dla muchołówki :/ ?
P.S. Mam jeszcze jedno pytanko (a może i problem). Wydaje mi się, że w mojej muchołówce rosną tylko te "gałązki", które idę do góry - te wychodzące nisko przy ziemi są dużo mniejsze (i nie rosną tak w ochach).
A mianowicie poszedłem dzisiaj do sklepu i powiedziałem, że chcę ziemię torfową. Więc pani podała mi worek, zapłaciłem i poszedłem do domu. W domu przeczytałem co pisze na opakowaniu ziemi - a pisało "Ziemia torfowo-próchnicza" :/
Czy taka ziemia nadaje się dla muchołówki :/ ?
P.S. Mam jeszcze jedno pytanko (a może i problem). Wydaje mi się, że w mojej muchołówce rosną tylko te "gałązki", które idę do góry - te wychodzące nisko przy ziemi są dużo mniejsze (i nie rosną tak w ochach).
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Postaram wam się pomóc. Przede wszystkim pytanie czy macie możliwość zrobienia zdjęcia i wrzucenie go tutaj?
Maciu sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czy należy usuwać resztki owadów. Nienależny tego robić, bo można spowodować powtórne zamkniecie się pułapki. Taka pułapka zamyka się około 2-3 razy, po czym umiera. Czyli męczy się przy tym roślinkę i doprowadza do obumierania pułapek.
Ziemia powinna być dobra. Nie ważne, co na niej piszę. Ważne żeby to był torf i miał pH w granicach od 3 do 5.
Hancze. Problem jest w podlewaniu. Prawdopodobnie robisz to za często. Moja muchołówka też na początku miała zamknięte pułapki.
Napisz jak podlewasz to spróbuję ci pomóc.
Maciu sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czy należy usuwać resztki owadów. Nienależny tego robić, bo można spowodować powtórne zamkniecie się pułapki. Taka pułapka zamyka się około 2-3 razy, po czym umiera. Czyli męczy się przy tym roślinkę i doprowadza do obumierania pułapek.
Ziemia powinna być dobra. Nie ważne, co na niej piszę. Ważne żeby to był torf i miał pH w granicach od 3 do 5.
Hancze. Problem jest w podlewaniu. Prawdopodobnie robisz to za często. Moja muchołówka też na początku miała zamknięte pułapki.
Napisz jak podlewasz to spróbuję ci pomóc.