Grubosz - Crassula cz.5
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Żebyś wiedział, jak wyglądają moje grubosze na zimowisku, jak nie są podlewane przez kilka miesięcy.
To są sukulenty, więc trzeba na nie patrzeć inaczej niż na inne rośliny. To co im bardziej szkodzi to nadmiar wody, a nie przesuszenia podłoża.
Ten konkretny egzemplarz został przelany i w konsekwencji doszło do suszy fizjologicznej. Zanim zaczniesz podlewać wpierw roślina musi zregenerować system korzeniowy. Więc nie możesz teraz podlać, bo inaczej mówiąc nie ma wystarczającego systemu korzeniowego żeby nawodnić roślinę.
Dlatego pierwsze delikatne podlanie dopiero po około tygodniu, półtora wcześniej jedynie go spryskujesz wodą.
To są sukulenty, więc trzeba na nie patrzeć inaczej niż na inne rośliny. To co im bardziej szkodzi to nadmiar wody, a nie przesuszenia podłoża.
Ten konkretny egzemplarz został przelany i w konsekwencji doszło do suszy fizjologicznej. Zanim zaczniesz podlewać wpierw roślina musi zregenerować system korzeniowy. Więc nie możesz teraz podlać, bo inaczej mówiąc nie ma wystarczającego systemu korzeniowego żeby nawodnić roślinę.
Dlatego pierwsze delikatne podlanie dopiero po około tygodniu, półtora wcześniej jedynie go spryskujesz wodą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Cześć,
jeden dzień na południowej wystawie i korzenie suchutkie. Pędzelkiem resztkę ziemi usunąłem i jutro przesadę do nowego podłoża.
Pozdrawiam
A.
jeden dzień na południowej wystawie i korzenie suchutkie. Pędzelkiem resztkę ziemi usunąłem i jutro przesadę do nowego podłoża.
Uspokoiłeś mnie zatem - swoją drogą sukulenty trzeba "zimować" czy mogą stać czas cały w tym samym miejscu?norbert76 pisze:Żebyś wiedział, jak wyglądają moje grubosze na zimowisku, jak nie są podlewane przez kilka miesięcy.
Jak często spryskuję - po wyschnięciu liści czy jest jakiś optymalny interwał czasowy?norbert76 pisze:Dlatego pierwsze delikatne podlanie dopiero po około tygodniu, półtora wcześniej jedynie go spryskujesz wodą.
Pozdrawiam
A.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
1. Takie sukulenty jak grubosze powinny przejść okres spoczynku/hibernacji. W ten sposób z jednej strony doświadczają okresu suszy - jak w naturze, a z drugiej ze względu na krótki dzień w okresie jesienno-zimowym i małą ilość słońca nie wyciągają się zachowując zwarty pokrój.
2. Możesz codziennie, możesz co drugi dzień. A i na jakiś czas odstaw na ten czas z parapetu. Nie ma potrzeby, żeby roślina nadmiernie się odwodniła - południowe słońce o tej porze roku jest już silne.
Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
2. Możesz codziennie, możesz co drugi dzień. A i na jakiś czas odstaw na ten czas z parapetu. Nie ma potrzeby, żeby roślina nadmiernie się odwodniła - południowe słońce o tej porze roku jest już silne.
Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Wyglądało, że powraca do formy także na parapet przestawiłem. Teraz jednak mam wątpliwości - jakby zamarł (fotka w złączeniu).norbert76 pisze: Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
Czekać czy może znowu w ciemniejsze miejsce przestawić. Stoi na wystawie wschodniej także słońce w miarę delikatne.
Pozdrawiam
A.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Na wschodnim parapecie może stać. Spróbuj trochę obniżyć temperaturę, np. rozczelniając okno. Wolniej będzie tracić wilgoć z liści.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 11 mar 2021, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dzień dobry. Proszę o pomoc. Coś niepokojącego dzieje się z moim gruboszem. Rośnie sobie u mnie od 3 lat i do tej pory było mu "dobrze". Stoi bezpośrednio na parapecie okna południowego. Podlewam i nawożę go od zawsze tak samo, czyli jak ziemia już naprawdę dobrze przeschnie. W tym roku był nawieziony dopiero jeden raz, ok. 3 tygodni temu nawozem do kaktusów i sukulentów W tym roku nie był również przesadzany, ostatnio był przesadzony w zeszłym roku w mieszankę podłoża przygotowaną do sukulentów. W tej mieszańce inny grubosz rośnie bez problemu. Podłoże jest przepuszczalne. Do tej pory rósł zdrowo i pięknie, jednak gdy dziś odwróciłam go "tyłem na przód" (jak zaczyna się przechylać mocniej do okna, to go odwracam) zauważyłam, że na tej stronie, która do tej pory była skierowana w kierunku okna pojawiły się niepokojące, brązowe plamy. Na prawie wszystkich liściach. Nie mam pomysłu, co to może być. Poczytałam poprzednie tematy na forum i najbardziej pasującymi zdjęciami są te, które pokazują przelanie i chorobę grzybową. Ciężko mi uwierzyć, że to jest również przypadek przelania, bo cały czas podlewam mojego grubosza tak samo. Po zimie nie zwiększyłam jeszcze częstotliwości podlewania, chociaz słońca jest sporo więcej. Wydawało mi się, że nie było takiej potrzeby, bo ziemia przesychala w podobnym tępię.
Planowałam już zwiększenie częstotliwości podlewania, bo naslonecznienie też jest większe, ale jeszcze nie wydawalo mi się, zeby ziemia wysychała aż tak dużo szybciej. Zawsze pilnuję, żeby w podstawce nie została żadna woda, a podłoże jest przepuszczalne. Zastanawiam się, czy rzeczywiście mój przypadek to też jest przypadek przelania i choroby grzybowej, czy może problem leży w czymś innym. Proszę o wskazówki, co to może być i jak teraz pomóc gruboszowi, bo bardzo mi zależy, zeby go uratować. Z góry dziękuję
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Przelanie, które nie zawsze musi być od zbyt częstego podlewania, ale również od zbyt mało przepuszczalnego podłoża. Nie sadzi się roślin do samej kupionej ziemi, nawet takiej dedykowanej jak w tym wypadku do sukulentów. Zawsze powinno się samemu sporządzić mieszankę, bo prawidłowe podłoże do tych roślin powinno zawierać jak najmniejszą ilość samej ziemi. Optymalny skład, to stosunek ziemi do żwirku kwarcowego albo perlitu w proporcji około 1:2, 1:3.
Trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki, oczyścić dokładnie ze starego podłoża, poodcinać ewentualne pogniłe korzenie, obsypać sproszkowanym węglem i pozostawić do całkowitego obeschnięcia.
Sadzisz również do suchej mieszanki. Po posadzeniu odczekaj tydzień z podlaniem. Pierwsze podlanie delikatne, potem w miarę normalnie o ile nie stracił zbyt dużo korzeni.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym, np Substralem albo np. Scorpion 325sc.
Doniczkę stawiasz na podstawce, nie wkładaj do osłonki żeby do korzeni docierało jak najwięcej powietrza.
I pamiętaj wszystko jest do czasu, prędzej czy później wychodzą błędy uprawowe.
Trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki, oczyścić dokładnie ze starego podłoża, poodcinać ewentualne pogniłe korzenie, obsypać sproszkowanym węglem i pozostawić do całkowitego obeschnięcia.
Sadzisz również do suchej mieszanki. Po posadzeniu odczekaj tydzień z podlaniem. Pierwsze podlanie delikatne, potem w miarę normalnie o ile nie stracił zbyt dużo korzeni.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym, np Substralem albo np. Scorpion 325sc.
Doniczkę stawiasz na podstawce, nie wkładaj do osłonki żeby do korzeni docierało jak najwięcej powietrza.
I pamiętaj wszystko jest do czasu, prędzej czy później wychodzą błędy uprawowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 11 mar 2021, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dziękuję za odpowiedź. Czyli czeka mnie przesadzanie sukulentów Profilaktycznie wszystkich. Tak dla pewności, proszę jeszcze o wskazówkę jak taką mieszankę najlepiej przygotować? Mam w domu kupioną gotową mieszankę ziemi do monstery. Wydawała mi się już bardzo przepuszczalna, ale może za mało. Czyli tą gotową mieszankę wymieszać dodatkowo w stosunku 1:2 z perlitem? Czy dodatkowo może z czymś jeszcze? Ziemia, którą mam w domu ma taki skład i przeznaczenie, jak na screenach. Czy mogę tą ziemię wykorzystać do mieszanki? Czy kupić do tej mieszanki jeszcze jakaś inną ziemię?norbert76 pisze:Przelanie, które nie zawsze musi być od zbyt częstego podlewania, ale również od zbyt mało przepuszczalnego podłoża. Nie sadzi się roślin do samej kupionej ziemi, nawet takiej dedykowanej jak w tym wypadku do sukulentów. Zawsze powinno się samemu sporządzić mieszankę, bo prawidłowe podłoże do tych roślin powinno zawierać jak najmniejszą ilość samej ziemi. Optymalny skład, to stosunek ziemi do żwirku kwarcowego albo perlitu w proporcji około 1:2, 1:3.
Trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki, oczyścić dokładnie ze starego podłoża, poodcinać ewentualne pogniłe korzenie, obsypać sproszkowanym węglem i pozostawić do całkowitego obeschnięcia.
Sadzisz również do suchej mieszanki. Po posadzeniu odczekaj tydzień z podlaniem. Pierwsze podlanie delikatne, potem w miarę normalnie o ile nie stracił zbyt dużo korzeni.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym, np Substralem albo np. Scorpion 325sc.
Doniczkę stawiasz na podstawce, nie wkładaj do osłonki żeby do korzeni docierało jak najwięcej powietrza.
I pamiętaj wszystko jest do czasu, prędzej czy później wychodzą błędy uprawowe.
Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Nie, pisałem odradzam gotowe mieszanki.
Kup ziemię, może być nawet uniwersalna i do tego perlit albo żwirek kwarcowy i to wymieszaj, jak wyżej napisałem.
Kup ziemię, może być nawet uniwersalna i do tego perlit albo żwirek kwarcowy i to wymieszaj, jak wyżej napisałem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 11 mar 2021, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Super, dziękuję. W takim razie przesadzę grubosza do nowej ziemi i później wykonam oprysk. Czy mogę wykonać oprysk od razu po przesadzeniu? Czy lepiej odczekać np tydzień, tak jak z podlewaniem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Można od razu, a nawet jest to wskazane.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam ponownie,
pozwalam sobie przekazać kilka podsumowujących informacji. Ratowanie rośliśmy trwało dwa miesiące. Nadal nie powróciła do pełnej krasy, ale podejrzewam już bliżej niż dalej. Zaordynowana kuracja pomogła chociaż był moment (po tym tygodniowym "suszeniu" korzeni), że zwątpiłem bo wglądała tragicznie .
Dziękuję i pozdrawiam
A.
pozwalam sobie przekazać kilka podsumowujących informacji. Ratowanie rośliśmy trwało dwa miesiące. Nadal nie powróciła do pełnej krasy, ale podejrzewam już bliżej niż dalej. Zaordynowana kuracja pomogła chociaż był moment (po tym tygodniowym "suszeniu" korzeni), że zwątpiłem bo wglądała tragicznie .
Turgoru powolutku nabiera (jeszcze niektóre liście pomarszczone - widać na fotce). Wypuściła jednak nowe, sprężyste odnogi, co za dobry objaw biorę.norbert76 pisze:Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
Dziękuję i pozdrawiam
A.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Z tych starszych liści z czasem roślina "ściągnie" wodę i składniki odżywcze na rozwój nowych, więc raczej już one pozostaną takie pomarszczone. Najważniejsze, że są nowe przyrosty to bardzo dobry znak.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta