Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
I wapnia, brak tego składnika u pomidorów mniej wrażliwych na suchą zgniliznę wierzchołkową powoduje duże białe głąby lub białe smugi w miąższu.
Pozdrawiam! Gienia.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 798
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
ekopom dzięki. Psiknę jeszcze raz Signum i będę obserwował.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 7 mar 2024, o 10:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pomidorowa zaraza
Witam wszystkich pasjonatów ogrodnictwa!
Jestem tu nowy i bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do tej społeczności ekspertów ogrodniczych. Ostatnio zacząłem się zajmować uprawą pomidorów, jednak pojawił się pewien problem, z którym zmagam się po raz pierwszy. Mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc i doświadczenie.
Moje pomidory wydają się być dotknięte jakąś chorobą, ale niestety nie potrafię jej zidentyfikować. Liście niestety zaczęły robić się czarne, a owoce po czasie podłapały to samo i niestety zgniły. Przeczytałam już trochę na ten temat, ale chciałabym poznać Wasze opinie i rady. Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem? Zakładam, iż mogła być to tzw "zaraza ziemniaczana" ale wolę dopytać. W tym roku startuję z uprawą w tunelu foliowym, i obawiam się, że w glebie mogą nadal znajdować się patogeny tego grzyba. Mam zatem pytanie czy może lepiej spróbować w tym roku skorzystać z doniczek 15l i tam prowadzić uprawę a tamtej glebie dać odpocząć? Czy może skorzystać z jakiegoś preparatu na grzyby? Dodam tylko, że glebę obsypałem już dolomitem i kredą a następnie dodawać będę obornik bydlęcy.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i wskazówki. Cieszę się, że mogę być częścią tego forum i dzielić się doświadczeniem z innymi ogrodnikami!
Jestem tu nowy i bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do tej społeczności ekspertów ogrodniczych. Ostatnio zacząłem się zajmować uprawą pomidorów, jednak pojawił się pewien problem, z którym zmagam się po raz pierwszy. Mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc i doświadczenie.
Moje pomidory wydają się być dotknięte jakąś chorobą, ale niestety nie potrafię jej zidentyfikować. Liście niestety zaczęły robić się czarne, a owoce po czasie podłapały to samo i niestety zgniły. Przeczytałam już trochę na ten temat, ale chciałabym poznać Wasze opinie i rady. Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem? Zakładam, iż mogła być to tzw "zaraza ziemniaczana" ale wolę dopytać. W tym roku startuję z uprawą w tunelu foliowym, i obawiam się, że w glebie mogą nadal znajdować się patogeny tego grzyba. Mam zatem pytanie czy może lepiej spróbować w tym roku skorzystać z doniczek 15l i tam prowadzić uprawę a tamtej glebie dać odpocząć? Czy może skorzystać z jakiegoś preparatu na grzyby? Dodam tylko, że glebę obsypałem już dolomitem i kredą a następnie dodawać będę obornik bydlęcy.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i wskazówki. Cieszę się, że mogę być częścią tego forum i dzielić się doświadczeniem z innymi ogrodnikami!
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidorowa zaraza
Witaj na forum!
To Mokre Lato.
A poważnie brunatna plamistość. Normalnie pomaga zapobieganie Topsin'em i rzadsza(niż na zdjęciach) rozstawa, ale ubiegłego roku nie było mocnych.
To Mokre Lato.
A poważnie brunatna plamistość. Normalnie pomaga zapobieganie Topsin'em i rzadsza(niż na zdjęciach) rozstawa, ale ubiegłego roku nie było mocnych.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Po pierwsze za gęsto. Staraj się tak sadzić żeby krzaczki nie dotykały się liśćmi np. w rzędzie co 60cm.
Po drugie - zamiast ciętych gałęzi polecam paliki pcv lub bambusowe, z tych gałęzi też mogła przejść choroba.
Trzy. W gruncie stosuj opryski. Początkowo miedzian a później INFINITO (MAGNICUR FINITO) albo REVUS.
Cztery. Jak były podlewane? Pamiętaj że pomidor nie lubi zimnej wodociągowej wody oraz lania po liściach. Najlepsza jakaś beczka i podlewania konewką. Staraj się też dostosować do pogody gdy prognozy przewidują kilka deszczowych dni i ochłodzenie - dobrze opryskać prewencyjnie przed.
A co do gleby, wystarczy przekopać i sadzić - oczywiście żadnych pozostałości po pomidorach nie może być. Ostatecznie możesz zdezynfekować głębę PREVICUR (MAGNICUR ENERGY) ale moim zdaniem nie ma takiej potrzeby.
Po drugie - zamiast ciętych gałęzi polecam paliki pcv lub bambusowe, z tych gałęzi też mogła przejść choroba.
Trzy. W gruncie stosuj opryski. Początkowo miedzian a później INFINITO (MAGNICUR FINITO) albo REVUS.
Cztery. Jak były podlewane? Pamiętaj że pomidor nie lubi zimnej wodociągowej wody oraz lania po liściach. Najlepsza jakaś beczka i podlewania konewką. Staraj się też dostosować do pogody gdy prognozy przewidują kilka deszczowych dni i ochłodzenie - dobrze opryskać prewencyjnie przed.
A co do gleby, wystarczy przekopać i sadzić - oczywiście żadnych pozostałości po pomidorach nie może być. Ostatecznie możesz zdezynfekować głębę PREVICUR (MAGNICUR ENERGY) ale moim zdaniem nie ma takiej potrzeby.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Dodam tylko , że dobrze jest prześwietlać krzaki , czyli obrywać liście od dołu . Zostawić jeden liśc nad dolnym niedojrzałym gronem, i prowadzić na max
2 pędy , no chyba ,że to są niskie odmiany ,albo samokończące to na kilka
2 pędy , no chyba ,że to są niskie odmiany ,albo samokończące to na kilka
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 7 mar 2024, o 10:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Dziękuję za odpowiedź. Pomidory były podlewane deszczówką z beczki, oraz wodą ze studni. Wiem, że błędem było sadzenie tak gęsto dlatego w tym roku staram się zrobić odstęp co najmniej 50cm. Bałem się że była to zaraza ziemniaczana i po prostu, że jej patogeny bytują nadal w ziemi. Na ten moment podsypałem dolomitem, i jutro podsypuje kredą. Za 2 tyg mam zamiar dać obornik bydlęcy. Skorzystam za tym z rady aby ziemię jeszcze przed obornikiem zlać wskazanymi wyżej środkami aby prewencyjnie zapobiegać tej samej chorobie + w tym roku będzie to uprawa w foliaku.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Dolomit i kreda - nie za dużo tego Uważaj, żeby gleba nie zrobiła się za bardzo zasadowa. Pomidory lubią neutralną a nawet lekko kwaśną. Warto zrobić analizę gleby.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Zorro, bo tam jest zaraza ziemniaczana i to łodygowa. Albo, albo szara pleśń bo łodygach też się może pojawiać.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Tam wszytko jest
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Jak już było napisane wyżej może daruj sobie kredę jeśli już dolomit był używany. Z obornikiem o ile jest świeży zalecam ostrożność, jeśli w granulacie to ok. Jeśli planujesz odkażać ziemię to zrób to na kilka dni przed sadzeniem do gruntu ale osobiście zrezygnowałbym z tego i po prostu obserwował pomidory w sezonie a następnie działał interwencyjnie jeśli coś się pokaże. Jeśli w to samo miejsce planujesz teraz tunel to nie wiem czy nie lepszym sposobem byłoby zebranie wierzchniej warstwy ziemi - 10cm i uzupełnienie nową - najlepiej z kompostem.
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 7 mar 2024, o 10:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.21
Dziękuję za odpowiedź i zaangażowanie wszystkim. Niestety był to pierwszy sezon miałem strasznie dużo pomidorów do pikowania a mało terenu do sadzenia więc sadziłem tak gęsto jak tylko szło. W tym sezonie chcę postawić na jakość zrobić odstępy i cały czas zastanawiam się czy nie zrobić uprawy w doniczkach 15l a na ziemię dać agro włókninę i finalnie dać jej odpocząć. Wtedy do tunelu wstawiam ok 30 donic w odstępach z ziemią wymieszaną z obornikiem i nie muszę wtedy lać chemii do ziemi. Żeby nie zmarnować terenu może jakieś warzywa korzeniowe których taka zaraza nie chwyci. Samą ziemię bym chyba przekopał bo większość pochodzi z kompostownika więc może to powodować wszystkie infekcję a dorzucić nowej ziemi.