W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Jestem wielbicielką i miłośniczką kotów. Cenię ich niezależność, inteligencję, grację i elegancję ruchów. Po wielu latach twierdzę z całą mocą, że koty przywiązują się do człowieka, potrafią okazywać uczucie. Nie traktują wszystkich domowników jednakowo, ale tego wybranego obdarzają miłością i przywiązaniem.
To jest Kicia, ma 8 lat, jest wyjątkowo inteligentna, zrównoważona, nawet będąc małym kociakiem nie bawila się, ignorowała wszyskie zabawki. Z nią rozmawiam, tak zwyczajnie sobie gadamy. I wcale nie przesadzam.
Kolejny z racji wieku jest Czarny, dziwne imię, ale tylko na to reaguje, jeżeli w ogóle ma ochotę zauważyć, że jest wołany. Ma 7 lat. To kot po przejściach, bardzo schorowany, po ciężkiej operacji, pozbawiony "męskości", ale nie było wyjścia, weterynarz ratował mu życie. Jest zdrowym, radosnym kotem, lecz nieco kapryśny i wyjątkowo nieufny. Gdy przychodzi ktoś obcy wskakuje na najwyższy mebel i go bacznie obserwuje. trudno go sfotografować. Jest caluteńki czarny z żółtymi, trochę niesamowitymi oczami.
Madzia - w sierpniu skończy rok. Wzięłam ją od znajomego, wstyd powiedzieć, ale z litości. W miocie było pięć kociąt, cztery piękne jak z relkamy kociej karmy i ona, w brzydkie łat, chuda, nieproporcjonalnie zbudowana, na bardzo długich - za długich, patykowatych nogach, z chorymi oczami. Wzięlam i nie żałję. wyrosła na miłego kota, spoważniała, chociaż czasem ma takie zapędy do pokazania, kto tu rządzi.
I najnowszy nabytek, Rysio - ma niespełna dwa miesiące. Chore oczka, chore uszka, chudziutki, ale z wielkim temperamentem. Stały pacjent poradni weterynaryjnej.
To jest Kicia, ma 8 lat, jest wyjątkowo inteligentna, zrównoważona, nawet będąc małym kociakiem nie bawila się, ignorowała wszyskie zabawki. Z nią rozmawiam, tak zwyczajnie sobie gadamy. I wcale nie przesadzam.
Kolejny z racji wieku jest Czarny, dziwne imię, ale tylko na to reaguje, jeżeli w ogóle ma ochotę zauważyć, że jest wołany. Ma 7 lat. To kot po przejściach, bardzo schorowany, po ciężkiej operacji, pozbawiony "męskości", ale nie było wyjścia, weterynarz ratował mu życie. Jest zdrowym, radosnym kotem, lecz nieco kapryśny i wyjątkowo nieufny. Gdy przychodzi ktoś obcy wskakuje na najwyższy mebel i go bacznie obserwuje. trudno go sfotografować. Jest caluteńki czarny z żółtymi, trochę niesamowitymi oczami.
Madzia - w sierpniu skończy rok. Wzięłam ją od znajomego, wstyd powiedzieć, ale z litości. W miocie było pięć kociąt, cztery piękne jak z relkamy kociej karmy i ona, w brzydkie łat, chuda, nieproporcjonalnie zbudowana, na bardzo długich - za długich, patykowatych nogach, z chorymi oczami. Wzięlam i nie żałję. wyrosła na miłego kota, spoważniała, chociaż czasem ma takie zapędy do pokazania, kto tu rządzi.
I najnowszy nabytek, Rysio - ma niespełna dwa miesiące. Chore oczka, chore uszka, chudziutki, ale z wielkim temperamentem. Stały pacjent poradni weterynaryjnej.
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
I ja dołączę do grona kociarzy
Od czwartku jest u nas taki dzikusek (a raczej dzikuska):
Szybciutko się oswaja i jest bardzo przyjazna Lubi być glaskana i ciągle chce przebyać wśród ludzi..
Martwi mnie tylko to,że jedno z oczek jej ropieje czy jest na to jakiś sposób domowy,nie chcę jej straszyć na razie wizytą u weterynarza,bo dopiero sie przyzwyczaja do ludzkiego dotyku i nie toleruje obcych?
Od czwartku jest u nas taki dzikusek (a raczej dzikuska):
Szybciutko się oswaja i jest bardzo przyjazna Lubi być glaskana i ciągle chce przebyać wśród ludzi..
Martwi mnie tylko to,że jedno z oczek jej ropieje czy jest na to jakiś sposób domowy,nie chcę jej straszyć na razie wizytą u weterynarza,bo dopiero sie przyzwyczaja do ludzkiego dotyku i nie toleruje obcych?
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
livia jeśli podwóch dobach przemywania solą fizjologiczną, nie zauważysz poprawy, to jednak idź do weterynarza, bo to może byc jakaś infekcja.
Oczka kocie można przemywać przegotowaną zimną wodą, pamiętając, że wacik używamy tylko do jednego pociągnięcia, niezależnie czym przemywamy, chodzi oto, żeby nie zakażać wtórnie.
Oczka kocie można przemywać przegotowaną zimną wodą, pamiętając, że wacik używamy tylko do jednego pociągnięcia, niezależnie czym przemywamy, chodzi oto, żeby nie zakażać wtórnie.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Miała wśród przodków jakiegoś syjama, tez pytam o kolor oczu, bo syjamy mają niebieskie.agrazka pisze:przedstawiam Wam moja nowa przyjaciółkę (chyba), nigdy wcześniej nie miałam kocicy, bo kota to tak
Została przygarnieta ma na imie Czaka, ma 1,5 roku i czeka ją sterylizacja.
Jest podobno jakaś orientalna, nic mi to nie mówi. Grzeczna, tylko straszny wypłoch z niej na razie, tylko ja mogę ją głaskać
Safiori - [*] szkoda, że taka malusia kocina, i tyle cierpiał
Frida, fajnie jest mieć większy kociniec, to dopiero się dzieje ;) chciałabym, ale nie takiej możliwości zazdroszczę Ci.
W kwestii chorych oczu: mój Rydzol jak mu ropiały miał wkrapiany do oka antybiotyk w zawiesinie (Neomycinum? albo coś na "O"), weterynarz mi to wręczył za 10 zł i pokazał jak podawać kotu tak, żeby wpadło do worka spojówkowego, a nie rozpaćkało się po powierzchni oka, piernikiem pomogło.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Możesz mu przemywać rumiankiem, działa przeciwzapalnie, nawet niemowlętom sie tak robi. Parzysz torebkę rumianku w pół szklanki wody, i przemywasz tym kotu oko. Nie musisz parzyć za każdym razem świeżej, ale codziennie świeżą: tylko nie zmaczaj wacika, a nalewaj na wacik, tak, aby płyn w szklance był wolny od bakterii.livia pisze:I ja dołączę do grona kociarzy
Martwi mnie tylko to,że jedno z oczek jej ropieje czy jest na to jakiś sposób domowy,nie chcę jej straszyć na razie wizytą u weterynarza,bo dopiero się przyzwyczaja do ludzkiego dotyku i nie toleruje obcych?
Hm, a jak masz w domu maści na oko: Dicortineff, Gentamycin, Neomycinum, to wykorzystaj.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
ale piękne te kociaki macie, maluchy są urocze. Moja kotka jest mało przymilna, tylko domnie przychodzi, syn chce małego kotka i chyba będzie jeszcze jeden.
kocurku - moja kotka to podobno jakis orient
kocurku - moja kotka to podobno jakis orient
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Frido ,Kocurku dziękuję za rady-rumianek miałam i pierwszy raz oczka przemyte,jutro kupie sól fizjologiczną i będę przemywać przemiennie
Danko,kicia to dziecko z nieprawego łoża wiejskiej kotki I jak to na wsi,trzymane były w jakiejs stodole i prawie nie mialy kontaktu z człowiekiem
Ale kicia się okazała bardzo towarzyska juz podbiega do mnie,zaczyna sie łasić,wiec jestem dobrej myśli
Danko,kicia to dziecko z nieprawego łoża wiejskiej kotki I jak to na wsi,trzymane były w jakiejs stodole i prawie nie mialy kontaktu z człowiekiem
Ale kicia się okazała bardzo towarzyska juz podbiega do mnie,zaczyna sie łasić,wiec jestem dobrej myśli
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Livio, jeśli mogę się wtrącić - mi weterynarz polecił do przemywania chorych zwierzęcych oczek ziele świetlika (zaparza się jedną torebkę i przemywa oczko). Ten "specyfik" nie dopuścił do zakażenia oczka mojego szalonego królika który rozwalił sobie powiekę wpadając na szafkę Ponoć bezpieczniejszy świetlik od rumianku i soli fizjologicznej, a i ludziom przynosi ulgę na zmęczone oczy bo działa kojąco
Dużo zdrówka dla kici i mizianka
Dużo zdrówka dla kici i mizianka
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki