Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2

[Papi]

Ok, to idę Twoim śladem i zobaczymy. Muszę już coś z nimi zrobić, bo są w małych pojemnikach ze sklepu, w których nie ma drabinek i nie mają się po czym piąć.

[Osmunda]

I myślę że z konkretną odpowiedzią się nie spotkasz ;) Bo ile ludzi, tyle praktyk, ja osobiście trzymam w niewielkich doniczkach(moja najstarsza jest w doniczce o średnicy około 20cm- w tamtym roku kwitła, druga będzie w 13-15), a rośliny mają potem po 2-3 m.

A możesz pokazać jakieś fotografie swoich roślin ?
Jak stara ta najstarsza ?

[luczek95]

Osmunda Pewnie, już przeglądam moj wątek i komputer, może znajdę zdjęcia z lipca/sierpnia, kiedy są największe..
A jak tam Twoja? Obudziła się?

Niestety znalazłem tylko zdjęcie z początku czerwca, przed rozrośnięciem


W lipcu, sierpniu zarastają całą ścianę i trzeba je przycinać, żeby nie uciekły do sąsiadów, ale obiecuję w tym roku zrobić zdjęcia, gdy będą rozrośnięte Wraz z nadejściem zimy jestem zmuszony je bardzo mocno przyciąć- zimują na korytarzu.
W każdym roku passiflore puszczałem na ścianę, a teraz chcę, aby obie obrosły i barierki i ścianę.
Najstarsza ma ze 3 lata chyba, więc nie taka stara jak niektóre z innych moich roślin.

Może ktoś preferuje większe doniczki? Może wtedy chętniej kwitną? Kiedyś czytałem że zbyt wielka doniczka opóźnia kwitnienie...Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami ! Może jednak powinienem zapewnić im doniczki min 30cm?:roll:

Teraz przeglądam wątek i na 3 stronie tego tematu- użytkownik mely także nie ma największych doniczek

Pozdrawiam:





---4 maja 2017, o 15:54 ---

Jak tam Wasze passiflory? Ruszyły?

[Magdallena]

Moja passiflora była ładna całą zimę - stała na chłodnym, jasnym parapecie. Mam ją już piąty rok - z nasiona, ale jeszcze nigdy mi nie kwitła. Już się pogodziłam z faktem, że nie obaczę kwiatów, ale i tak sprawdza się w roli pnącza, zakrywającego szczelnie to, co chcę zakryć.

Co do wielkości doniczki - ja myślę, że powinna być proporcjonalna w stosunku do rośliny. Nie ma co dawać jakiejś wielkiej, bo roślina pójdzie w korzenie. Ja co roku przesadzam do odrobinę większej doniczki i zawsze bryła korzeniowa jest duża i ledwo się mieści w poprzedniej doniczce.

[luczek95]

Tak passiflory świetnie okrywają, ale co do kwiatków to można się ich doczekać, wiem po sobie Może to sprawa zimowania- może za ciepło? Moje właśnie tracą większość liści na zimę(jak nie wszystkie)+mocne ograniczenie podlewania. Albo nawożenie- zbyt dużo azotu, ewentualnie oświetlenie, za duża doniczka, czynników uniemożliwiających kwitnienie jest wiele, można się pobawić

---13 maja 2017, o 23:00---

Cisza w passiflorowym temacie, więc ja coś wrzucę




Reszta jest na balkonie, w końcu się zrobiło ciepło

[daria11715]

Moje passiflory jeszcze w domu, jutro ruszam z nimi na balkon. Ale już widzę pączki na niektórych. Tylko już któryś rok z kolei nie miałam kwiatków na błękitnej. niby kwitła ładnie jakieś 3 lata temu a teraz nic. Obcinam ją zawsze na zimę nie podlewam za dużo, ma jasno no i w zimę nie rośnie. Nie wiem czemu u mnie tak jest, ma ktoś może jakiś pomysł?

[luczek95]

Jak tam Wasze passiflory? Ktoś pochwali się kwitnieniami i zdjęciami ?
U mnie póki co pojawił się pączek u jednej sztuki,

[anida]

Moje mają już kilka pączków, ale na razie idą w zielone.

[Józef]

[mat23]

Od kilku lat posiadam pasiflorę którą wyhodowałem z nasion i ani razu mi jeszcze nie zakwitła. Rośnie tylko w zielone i raczej nie zapowiada się żeby uraczyła mnie jakimś kwiatkiem. Juz troche nie mam do niej siły i nie wiem co z nią robić. Może miał ktoś podobny problem i mógłby sie podzielić informacjami jak ją zmusic by zakwitła. Z góry dziękuje

[anida]

Męczennica z nasionek zakwita ponoć po kilku latach, cierpliwości więc. Może to już za rok?

[mat23]

Nie wiem czy będę miał jeszcze tyle cierpliwości. mam ją chyba już z 5 lat lub nawet dłużej i nic rośnie jak szalona a kwiatów zero. Ale może w końcu kiedyś odwdzięczy się i zakwitnie..

[Wiktoria_W]

Też mam takie - chyba sześciolatki. Żadna nie zakwitła. Ostatniej zimy jedna nie przetrwała. Pozostałe dwie mają sporo liści, ale na kwiaty przestałam już czekać. Chociaż... może mnie kiedyś zaskoczą?