Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
A ja mam w tym roku Jersey -, w podobnym typie tyle że bardziej wydłużony, większy od opalki, większość ma ostre dziubki (goście oglądający uprawę myślą że to papryka).
No i niesamowicie plenny.
No i niesamowicie plenny.
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Zgaduj-zgadula. Wątpię,czy uda się komuś odgadnąć jaka to odmiana.
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Nie dziwie się że na kompoście tak im dobrze i rosną jak na drożdżach. Może kup im duże doniczki? A przynajmniej niektórym? Bo wyglądają raczej na wysokie Będziesz mogła ochronić je przed ewentualnymi przymrozkami i może na jakieś owocki się załapiesz?
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Darku , u mnie Winterkowe również takie beczułki A który krzak ma bardziej zdechłe liście? Ja nie siałam swoich z Pomidorl.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Grażynko.
Te typy to same zdechlaki, podobnie jak Polish Linguisa. Ten drugi dopiero jesienią się rozbujał jako krzak. Ciekaw jestem jeszcze smaku.
Te typy to same zdechlaki, podobnie jak Polish Linguisa. Ten drugi dopiero jesienią się rozbujał jako krzak. Ciekaw jestem jeszcze smaku.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Ja też jestem ciekaw, jak to porównanie smakowe, u Ciebie wypadnie ?
"Byczych cośtam" czy jak tam to radośnie nazwali, nie miałem i nie chcę mieć, także w Tobie Darek, nadzieja, że to porównasz i ocenisz.
Smak, może i nie powali, ale zawieźć, też nie powinien.
Rosły w dobrym towarzystwie i nie odbiegały smakowo, jakoś na minus.
Nie powinno być źle.
"Byczych cośtam" czy jak tam to radośnie nazwali, nie miałem i nie chcę mieć, także w Tobie Darek, nadzieja, że to porównasz i ocenisz.
Smak, może i nie powali, ale zawieźć, też nie powinien.
Rosły w dobrym towarzystwie i nie odbiegały smakowo, jakoś na minus.
Nie powinno być źle.
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Do typu o smętnych liściach, zaliczyłabym jeszcze K 142 Albenga x Kosowo.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
U mnie 142 to mega krzaczor
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Sporo osób narzeka na Aussie. W ubiegłym roku mój faworyt. W tym przez zimnice kiepsko zaczął.
Trochę sponiewierała go też szara. W pewnym momencie wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Jak tylko zrobiło się ciepło ostro wystartował. Teraz wygląda najlepiej ze wszystkich. Piszę o ogólnej kondycji.Przed tygodniem wyglądał tak.
Z Aussie jest tak, że jeśli straci zawiązki a zostanie choćby jeden, będzie z niego duuuuży pomidor.
W ubiegłym roku na nim i na Brandywine SS, jesienią podorastały nawet tzw. siedzące owoce.
W tym roku aby odbić sobie straty po szarej, pozwoliłem mu na wilki. Moment urosły i zawiązały owoce. Trochę mam teraz bałagan, ale co tam. Pomidor smaczny. Wychodzi też na to, że lubi zdecydowanie ciepło.
Trochę sponiewierała go też szara. W pewnym momencie wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Jak tylko zrobiło się ciepło ostro wystartował. Teraz wygląda najlepiej ze wszystkich. Piszę o ogólnej kondycji.Przed tygodniem wyglądał tak.
Z Aussie jest tak, że jeśli straci zawiązki a zostanie choćby jeden, będzie z niego duuuuży pomidor.
W ubiegłym roku na nim i na Brandywine SS, jesienią podorastały nawet tzw. siedzące owoce.
W tym roku aby odbić sobie straty po szarej, pozwoliłem mu na wilki. Moment urosły i zawiązały owoce. Trochę mam teraz bałagan, ale co tam. Pomidor smaczny. Wychodzi też na to, że lubi zdecydowanie ciepło.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Moje pomidory pod folia osiągnęły już prawie 2 metry... Czy to już czas, ayb je ogłowić?
Rośliny mają dość duże owoce, ale zarówno są też kwiaty.
Rośliny mają dość duże owoce, ale zarówno są też kwiaty.
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Moje krzaczki w szklarni, 90 sztuk, sadzone 14 kwietnia.
Odmiana Teardrop, bardzo plenna, owocki małe, o ciekawym kształcie. Niestety w smaku takie sobie, idą do przecieru. Ciekawostką jest, że pomidory te zachowują swieżość przez prawie miesiąc od zerwania, nie gniją:
Moja ulubiona odmiana Henryka. Kupiłem mieszańca F1, ale od kilku lat pozyskuję sam nasiona i odmiana jakoś nie rozszczepia się. Pomidor bezproblemowy, ładny krzak, bardzo plenny, równe owoce, nie choruje jakoś specjalnie. Mój ideał póki co:
I na koniec mam pytanie: czy takie zdrewniałe końcówki to cecha odmianowa czy też ja coś nie tak robię? Mam kilka smacznych odmian, które niestety mają takie estetyczne skazy. Da się temu jakoś zaradzić czy trzeba szukać innych odmian?
Odmiana Teardrop, bardzo plenna, owocki małe, o ciekawym kształcie. Niestety w smaku takie sobie, idą do przecieru. Ciekawostką jest, że pomidory te zachowują swieżość przez prawie miesiąc od zerwania, nie gniją:
Moja ulubiona odmiana Henryka. Kupiłem mieszańca F1, ale od kilku lat pozyskuję sam nasiona i odmiana jakoś nie rozszczepia się. Pomidor bezproblemowy, ładny krzak, bardzo plenny, równe owoce, nie choruje jakoś specjalnie. Mój ideał póki co:
I na koniec mam pytanie: czy takie zdrewniałe końcówki to cecha odmianowa czy też ja coś nie tak robię? Mam kilka smacznych odmian, które niestety mają takie estetyczne skazy. Da się temu jakoś zaradzić czy trzeba szukać innych odmian?