Moje tillandsie :)
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :)
Moniko i Basiu - wieeelki, oplątwowy dla Was !!
Wracam na chwilkę do tematu, który już się pojawił, ale ciągle nie dawał mi spokoju
Chodzi o korzenie u tillandsii - dlaczego jedne chętnie je produkują, a inne nie,
i o ekstremalnie różny wygląd egzemplarzy tego samego gatunku, co jest tego powodem.
No i znalazłam niedawno odpowiedź, a najlepiej jest to widoczne na poniższym przykładzie
Tillandsia caput medusae - mam dwa egzemplarze tej roślinki, które bardzo się od siebie różnią.
Starszy egzemplarz od momentu zakupu troszkę urósł, ale niewiele się zmienił.
Na fotkach - sierpień 2014, sierpień 2016, aktualne
Owszem, rośnie i ma się dobrze, ale poza tym, że regularnie co roku produkuje
wiąchę korzeni, to nie wysila się absolutnie niczym więcej - ani jednego maluszka
Natomiast druga, chociaż nie wypuściła do tej pory ani jednego korzonka - szaleje !!
Od zakupu zmieniła się o 180 stopni, urosła, a nawet przerosła starszą koleżankę,
a poza tym powiła ślicznego maluszka, który w tej chwili jest już teoretycznie
dorosłą roślinką, bo jest 1/3 wielkości rośliny matecznej.
Na fotkach - tuż po zakupie w kwietniu 2015,
a dalej etapy rozwoju malucha - 06.2016, 07.2016, 08.2016, aktualne
Otóż ponoć aż tak duże różnice w wyglądzie i rozwoju tych egzemplarzy,
oraz to, że jeden wypuszcza korzenie, a drugi wcale, jest zależne od tego,
czy to jest odrost rośliny matecznej, czy też roślina pochodząca z siewu.
Rośliny, które pochodzą z wysiewu - zawsze będą miały smuklejsze,
dłuższe, i bardziej pokręcone liście, oraz chętniej będą produkowały korzenie.
Natomiast oderwane od rośliny matecznej, będą bardziej krępe, będą miały krótkie,
raczej proste liście, i niezbyt chętnie będą wytwarzały korzenie.
Mogłabym to odnieść do moich dwóch egzemplarzy, które zachowują się tak,
jak te z opisu - starsza ma długie i pokręcone listki, ukorzenia się (ta z prawej).
A druga (z lewej) jest zdecydowanie bardziej krępa, liście są krótsze, nie są skręcone,
i u nasady dużo szersze - dla porównania aktualne zdjęcie obydwu roślin
Ale dzięki temu każda jest kompletnie inna, i obydwie uwielbiam
Pozdrawiam oplątwowo
Wracam na chwilkę do tematu, który już się pojawił, ale ciągle nie dawał mi spokoju
Chodzi o korzenie u tillandsii - dlaczego jedne chętnie je produkują, a inne nie,
i o ekstremalnie różny wygląd egzemplarzy tego samego gatunku, co jest tego powodem.
No i znalazłam niedawno odpowiedź, a najlepiej jest to widoczne na poniższym przykładzie
Tillandsia caput medusae - mam dwa egzemplarze tej roślinki, które bardzo się od siebie różnią.
Starszy egzemplarz od momentu zakupu troszkę urósł, ale niewiele się zmienił.
Na fotkach - sierpień 2014, sierpień 2016, aktualne
Owszem, rośnie i ma się dobrze, ale poza tym, że regularnie co roku produkuje
wiąchę korzeni, to nie wysila się absolutnie niczym więcej - ani jednego maluszka
Natomiast druga, chociaż nie wypuściła do tej pory ani jednego korzonka - szaleje !!
Od zakupu zmieniła się o 180 stopni, urosła, a nawet przerosła starszą koleżankę,
a poza tym powiła ślicznego maluszka, który w tej chwili jest już teoretycznie
dorosłą roślinką, bo jest 1/3 wielkości rośliny matecznej.
Na fotkach - tuż po zakupie w kwietniu 2015,
a dalej etapy rozwoju malucha - 06.2016, 07.2016, 08.2016, aktualne
Otóż ponoć aż tak duże różnice w wyglądzie i rozwoju tych egzemplarzy,
oraz to, że jeden wypuszcza korzenie, a drugi wcale, jest zależne od tego,
czy to jest odrost rośliny matecznej, czy też roślina pochodząca z siewu.
Rośliny, które pochodzą z wysiewu - zawsze będą miały smuklejsze,
dłuższe, i bardziej pokręcone liście, oraz chętniej będą produkowały korzenie.
Natomiast oderwane od rośliny matecznej, będą bardziej krępe, będą miały krótkie,
raczej proste liście, i niezbyt chętnie będą wytwarzały korzenie.
Mogłabym to odnieść do moich dwóch egzemplarzy, które zachowują się tak,
jak te z opisu - starsza ma długie i pokręcone listki, ukorzenia się (ta z prawej).
A druga (z lewej) jest zdecydowanie bardziej krępa, liście są krótsze, nie są skręcone,
i u nasady dużo szersze - dla porównania aktualne zdjęcie obydwu roślin
Ale dzięki temu każda jest kompletnie inna, i obydwie uwielbiam
Pozdrawiam oplątwowo
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje tillandsie :)
Ewa, bardzo dziękuję za oplątwowego całusa, takiego jeszcze nie doznałam . Jesteś źródłem stale aktualizowanej wiedzy, tak trzymać . Nawet w świecie roślin nie ma urawniłowki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
Fajna ta minikolonia, ja też tak chce
Tylko uważaj, aż znowu młodzieży nie poodrywasz
Tylko uważaj, aż znowu młodzieży nie poodrywasz
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Moje tillandsie :)
Fajna ciekawostka na temat korzeni i wyglądu tillandsi piękne "meduzki" .
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje tillandsie :)
Każde śliczne nawet ta najmniejsza to taka mała słodycz,
Wielki ma brzuszek, widać że czy rośliny czy ludzie to każdy ma swoją urodę , każdy niepowtarzalny
Wielki ma brzuszek, widać że czy rośliny czy ludzie to każdy ma swoją urodę , każdy niepowtarzalny
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moje tillandsie :)
Ewa, chylę czoła w sprawie oplątw. Co za wiedza
Oplątwy Masz cudnej urody
Oplątwy Masz cudnej urody
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje tillandsie :)
Ewuś jak wiesz mam oranżerii i mam pytanie w zimę jaką mogą mięć najniższa tem? moje kwiaty zimują w 9 C w ciągu nocy a one ?
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :)
Kochani oplątwowicze i nie tylko
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że wpadacie do tego tillandsiowego wątku !!
To moje oczko w głowie, i wielką frajdę sprawia to, że poza mną Wam też się maluszki podobają !!
A jak jeszcze reagujecie na moje, podszyte silnym uczuciem i czasem mocno egzaltowane posty
i zostawiacie ślad w formie pisemnej - to normalnie sama radość, i baaardzo Wam za to dziękuję
Basiu - dziękuję Ci
Wiesz, fotki fotkami, zawsze chętnie się je ogląda, ale czasem uwielbiam
pobuszować w teorii, której na temat tillandsii ciągle, ciągle mało
Moniko - informuję, że jak na razie nic nie uszkodziłam
a maluszek T. seleriana okopał się pod listkiem mamusi i ma się dobrze
Gekoon - dziękuję za odzew
A gdybyś znalazł jakieś ciekawostki na temat oplątw - pisz !!
Kasiulek - bardzo dziękuję
Czy ja dobrze odczytuję podtekst w pytaniu o zimowanie maluchów
Teraz, w domu, mają komfortowe warunki, bo temperatura jest stała - około 21 stopni.
Ale od wczesnej wiosny do jesieni siedzą sobie na balkonie, i owszem, latem mają raj,
ale wiosną i jesienią są duże skoki temperatur w ciągu dnia, i dobrze to znoszą.
Trzymałam je na zewnątrz nawet wtedy, kiedy w nocy było tylko +8 stopni.
Jedno jest pewne - lubią ciepło, i nie wiem jak zniosą niższą temperaturę przez parę miesięcy
Ale popytam wśród innych hodowców, jak chcesz.
Justynko - dziękuję za wizytkę i miłe słowa
Dzisiaj taka historyjka z życia wzięta
Na jednym z hostingów, gdzie hurtowo wrzucam swoje fotki, a potem na forum,
pod jednym ze zdjęć T. caput medusae - dwaj panowie, poza standardowym pytaniem co to jest,
doszli do wspólnego wniosku i podpisali moją fotkę ... seler naciowy
Dowiedziałam się niedawno, że moja T. baileyi, to jest tak naprawdę ... T. pseudobaileyi
Teraz wiem, że poza bardzo podobną nazwą - tych dwóch oplątw nic nie łączy !!
Wyglądają kompletnie inaczej, inaczej kwitną !!
Ale niestety są sprzedawane pod błędną nazwą ...
Oczywiście pozdrawiam oplątwowo
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że wpadacie do tego tillandsiowego wątku !!
To moje oczko w głowie, i wielką frajdę sprawia to, że poza mną Wam też się maluszki podobają !!
A jak jeszcze reagujecie na moje, podszyte silnym uczuciem i czasem mocno egzaltowane posty
i zostawiacie ślad w formie pisemnej - to normalnie sama radość, i baaardzo Wam za to dziękuję
Basiu - dziękuję Ci
Wiesz, fotki fotkami, zawsze chętnie się je ogląda, ale czasem uwielbiam
pobuszować w teorii, której na temat tillandsii ciągle, ciągle mało
Moniko - informuję, że jak na razie nic nie uszkodziłam
a maluszek T. seleriana okopał się pod listkiem mamusi i ma się dobrze
Gekoon - dziękuję za odzew
A gdybyś znalazł jakieś ciekawostki na temat oplątw - pisz !!
Kasiulek - bardzo dziękuję
Czy ja dobrze odczytuję podtekst w pytaniu o zimowanie maluchów
Teraz, w domu, mają komfortowe warunki, bo temperatura jest stała - około 21 stopni.
Ale od wczesnej wiosny do jesieni siedzą sobie na balkonie, i owszem, latem mają raj,
ale wiosną i jesienią są duże skoki temperatur w ciągu dnia, i dobrze to znoszą.
Trzymałam je na zewnątrz nawet wtedy, kiedy w nocy było tylko +8 stopni.
Jedno jest pewne - lubią ciepło, i nie wiem jak zniosą niższą temperaturę przez parę miesięcy
Ale popytam wśród innych hodowców, jak chcesz.
Justynko - dziękuję za wizytkę i miłe słowa
Dzisiaj taka historyjka z życia wzięta
Na jednym z hostingów, gdzie hurtowo wrzucam swoje fotki, a potem na forum,
pod jednym ze zdjęć T. caput medusae - dwaj panowie, poza standardowym pytaniem co to jest,
doszli do wspólnego wniosku i podpisali moją fotkę ... seler naciowy
Dowiedziałam się niedawno, że moja T. baileyi, to jest tak naprawdę ... T. pseudobaileyi
Teraz wiem, że poza bardzo podobną nazwą - tych dwóch oplątw nic nie łączy !!
Wyglądają kompletnie inaczej, inaczej kwitną !!
Ale niestety są sprzedawane pod błędną nazwą ...
Oczywiście pozdrawiam oplątwowo
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje tillandsie :)
Piękności , zostawiam po sobie ślad żeby trafić z powrotem.
Powiedz proszę, czy przy uprawie oplątw naprawdę dostarcza im się wody i składników odżywczych tylko spryskiwaniem liści?
Tak wyczytałem ale nigdy nie miałem z nimi do czynienia, jak często przeprowadza się taki zabieg?
Powiedz proszę, czy przy uprawie oplątw naprawdę dostarcza im się wody i składników odżywczych tylko spryskiwaniem liści?
Tak wyczytałem ale nigdy nie miałem z nimi do czynienia, jak często przeprowadza się taki zabieg?
Pozdrawiam Patryk ^^
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moje tillandsie :)
Ewcia przez Ciebie mam 2 i teraz muszę kombinować co z nimi robić
A miałam nie kupować
Zabieram się za Twój wątek od deski do deski
A miałam nie kupować
Zabieram się za Twój wątek od deski do deski
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje tillandsie :)
- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moje tillandsie :)
onectica pisze: Mam jakies dziwne przeczucie, że to się dobrze nie skończy..
Jest szansa, że jak pierwszej nie nabędziesz to nie będzie tak źle
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
Nie, nie, nie, Ewa i ja dobrze wiemy, jak to się skończy Innego zakończenia, niż wiecheć w domu Lucy, być nie może
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)