Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Ta bańkowata ;:306 , miał być eksperyment, więc z niego nie zrezygnuję, zobaczymy co wyrośnie, a prowadzić będę po balustradzie.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Biotit
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2302
Od: 20 cze 2014, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: W-wa

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Bez zakrętów? :D
Moje wątki
Festina Lente
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Się okaże przy wzroście :D.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1077
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Gdzie by można dostać ogórki starego typu, takie z gorzką jak zaraza piętką? Trzeba było je obierać w odpowiednim kierunku, inaczej ;:219 . Wszystkie te nowe gatunki są słodkie i kiepsko się kwaszą.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Pierwsze słyszę ;:oj .To przecież z cukrów podczas kiszenia powstaje kwas mlekowy.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

A myślałam, że gorzki ogórek to przenawożony ogórek ;:131 .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2983
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Jak ogórkowi brakuje wody to robi się gorzki.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Jak komuś brakuje goryczki,może dodawać do kiszonki chmielu :D
Awatar użytkownika
iwusiak1
50p
50p
Posty: 63
Od: 16 lis 2012, o 09:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

W tym roku chcialabym posadzić na agrotkaninie i w zwiazku z tym mam parę pytan
1.w jaki sposob podlewa sie takie ogorki?
2 czy nalezy przygotowac rozsade czy siac bezpośrednio w te otworki krzyżykowe?
3 czy agrotkanina jest tylko w kolorze czarnym i jak to sie ma do nadmiernego nagrzewania?
Pytania może dziwne dla doswiadczonych ogrodnikow ale dla mnie istotne.
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 587
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Ogórki zawsze warto sadzić z rozsady, one bardzo nie lubią zimnych nocy, więc im później wysadzisz tym lepiej, bo będzie cieplej, to samo z włókniną, ogórek spokojnie ponad 30 stopni wytrzymuje więc nie ma obaw przegrzania za to dogrzeje młodąą rozsadę, poza tym z czasem ogórki i tak zasłonią włókninę. a podlewanie to najlepiej kapilarnie a jak nie masz to trzeba ostrożnie podlewać bo włóknina przepuszcza ale powoli , więc nie może być spadku bo woda spłynie.
beata_m
500p
500p
Posty: 805
Od: 17 kwie 2015, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

iwusiak1 pisze:W tym roku chcialabym posadzić na agrotkaninie i w zwiazku z tym mam parę pytan
1.w jaki sposob podlewa sie takie ogorki?
2 czy nalezy przygotowac rozsade czy siac bezpośrednio w te otworki krzyżykowe?
Ja przygotwuję rozsadę z dwóch powodów. Po pierwsze ślimaki łase na każdy młody zielony kąsek jaki pojawia się wmoim warzywniku. Po drugie oszczędzam w ten sposób nasiona. W domu kiełkują prawie wszystkie. Grunt w maju nie zawsze jest wystarczająco ciepły i czasami trzeba dosiewać.
Tak miała moja mama w ubiegłym sezonie. Wzeszszło jej około 10-20%. Dosiała, ale to opóźniło zbiór.
Ogórki sieje się (sadzi) dość gęsto. Więc ja nie robiłabym otwórów w jednym pasie włókniny, bo trzeba by robić prawie jeden na drugim, tylko użyłabym dwóch pasów i posiała (posadziła) między nimi.
iwusiak1 pisze:3 czy agrotkanina jest tylko w kolorze czarnym i jak to sie ma do nadmiernego nagrzewania?
Bywa również brązowa. Ogórki mocno się rozrastają i zasłonią włókninę. Po za tym gdybyś wysiała między dwoma pasami, to stosunkowo łatwo byłoby ją wyjąć w czerwcu.
Pozdrawiam
Bea
Pozdrawiam
Bea
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2983
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Po kilkukrotnych stratach w sadzonkach ogórków spowodowanych "ugotowaniem" młodych sadzonek na czarnej włókninie, sadzę bez włókniny w jednym rządku, a gdy ogórki się rozrosną podkładam pasy czarnej włókniny z obu stron rzędu.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9726
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Ogórki gruntowe-cz.3 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Od kilku lat uprawiam dyniowate na agrotkaninie .Dla mnie to dobre rozwiązanie .W ubiegłym roku miałam wpadkę z arbuzami i
melonami.Moim zdaniem stało się tak,bo sadziłam rozsadę niezahartowaną .Dobrze, że miałam zapasowe sadzonki i strata
nie była strasznie bolesna .W tym roku staram się jak najczęściej wynosić z domu rozsadę by nabrała krzepy .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”