Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- daria89
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 9 lis 2012, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
http://imageshack.us/photo/my-images/40 ... 13217.jpg/
http://img600.imageshack.us/img600/9691/22012013218.jpg
http://img835.imageshack.us/img835/6743/22012013219.jpg
Mój zamioś rośnie jak szalony,obecnie wypuszcza 8 gałązek,4dużewidoczne na zdjęciu:).
Osobiście nie wsadziłabym nigdy zamio do ziemi uniwersalnej, ale są tacy co nie widzą nic przeciw:).
Myślę,że mój swoją kondycję zawdzięcza właśnie ziemi. Podłoże powinno być żyzne, próchniczne i przepuszczalne, jak np. mieszanina substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem.
Uważam też że rosną lepiej w ciasnej doniczce,swojego przełożę do większej dopiero gdy rozerwie obecną.
Oczywiście,że w doniczce muszą być dziurki,ponieważ są to kwiaty,które nie lubią nadmiernej wilgoci. Jeśli nie masz go w takiej doniczce plastikowej "sklepowej" jak na moim zdjęciu (nie dorobiłam się jeszcze osłonki:) ) koniecznie zrób dziurki. Chociaż dla mnie obie doniczki są za duże. Wsadziłabym go do małej doniczki a tej użyła ewentualnie jako osłonki.
Chociaż jest wielki (na zdjęciu wydaje się mniejszy) podlewam go bardzo bardzo mało- pół szklanki od góry,pół na podstawkę. Także nawet po podlaniu ma praktycznie sucho. Podlewam co 2 tygodnie lub rzadziej.
Te kwiaty są cudowne, powodzenia
http://img600.imageshack.us/img600/9691/22012013218.jpg
http://img835.imageshack.us/img835/6743/22012013219.jpg
Mój zamioś rośnie jak szalony,obecnie wypuszcza 8 gałązek,4dużewidoczne na zdjęciu:).
Osobiście nie wsadziłabym nigdy zamio do ziemi uniwersalnej, ale są tacy co nie widzą nic przeciw:).
Myślę,że mój swoją kondycję zawdzięcza właśnie ziemi. Podłoże powinno być żyzne, próchniczne i przepuszczalne, jak np. mieszanina substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem.
Uważam też że rosną lepiej w ciasnej doniczce,swojego przełożę do większej dopiero gdy rozerwie obecną.
Oczywiście,że w doniczce muszą być dziurki,ponieważ są to kwiaty,które nie lubią nadmiernej wilgoci. Jeśli nie masz go w takiej doniczce plastikowej "sklepowej" jak na moim zdjęciu (nie dorobiłam się jeszcze osłonki:) ) koniecznie zrób dziurki. Chociaż dla mnie obie doniczki są za duże. Wsadziłabym go do małej doniczki a tej użyła ewentualnie jako osłonki.
Chociaż jest wielki (na zdjęciu wydaje się mniejszy) podlewam go bardzo bardzo mało- pół szklanki od góry,pół na podstawkę. Także nawet po podlaniu ma praktycznie sucho. Podlewam co 2 tygodnie lub rzadziej.
Te kwiaty są cudowne, powodzenia
Pozdrawiam Daria
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ziemia powinna być lekka i przewiewna, np. do uniwersalnej domieszać torfowej, można dodać żwirku. Perlit gromadzi wilgoć i do zamio raczej nie bardzo się nadaje. W doniczce muszą być bezwzględnie otwory, żeby nadmiar wody mógł odpłynąć. Podlewać niewielką ilością wody mniej więcej co dwa tygodnie, jak ziemia jest wyraźnie sucha (sprawdzić palcem)
To dobrze, że bulwki nie zaczęły gnić, zareagowałaś we właściwym momencie. Mało wody i będzie dobrze
Dario ubiegłaś mnie
To dobrze, że bulwki nie zaczęły gnić, zareagowałaś we właściwym momencie. Mało wody i będzie dobrze
Dario ubiegłaś mnie
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- daria89
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 9 lis 2012, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
WybaczNolinka pisze:Ziemia powinna być lekka i przewiewna, np. do uniwersalnej domieszać torfowej, można dodać żwirku. Perlit gromadzi wilgoć i do zamio raczej nie bardzo się nadaje. W doniczce muszą być bezwzględnie otwory, żeby nadmiar wody mógł odpłynąć. Podlewać niewielką ilością wody mniej więcej co dwa tygodnie, jak ziemia jest wyraźnie sucha (sprawdzić palcem)
To dobrze, że bulwki nie zaczęły gnić, zareagowałaś we właściwym momencie. Mało wody i będzie dobrze
Dario ubiegłaś mnie
Pozdrawiam Daria
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Po prostu pisałyśmy w tym samym momencie Ale merytorycznie w zasadzie to samo
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- WioLinKa
- 200p
- Posty: 225
- Od: 26 kwie 2007, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
A ja mam pytanie - jaką doniczkę powinien mieć Zamiokulkas ? tzn. większ czy dopasowaną ? Mój rośnie w większej i mam wrażenie że mu tam źle... ;(
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 10 wrz 2012, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów,lubuskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Doniczka musi być dopasowana , wręcz ciasna
- WioLinKa
- 200p
- Posty: 225
- Od: 26 kwie 2007, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Dzięki bezzia
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Kupiwszy kolejnego zamio., mam dylemat w jakiej go ziemi posadzić. Czy ziemia kaktusowa mogłaby być?
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Wklejam odpowieć Masika z innego wątku ale jest to doskonały przepis na przesadzanie Zamiokulkasa.WioLinKa pisze:A ja mam pytanie - jaką doniczkę powinien mieć Zamiokulkas ? tzn. większ czy dopasowaną ? Mój rośnie w większej i mam wrażenie że mu tam źle... ;(
masik pisze: Możesz mu machnąć ziemie do kaktusów i sukulentów, albo wzbogacić/przemieszać to co masz (po wyparzeniu) w piasek albo drobny żwirek.
Jak wywleczesz z doniczki, możesz go zostawić na jakiś czas na gazecie. Obeschnął mu korzonki i bulwy i wtedy łatwo wszystko obsypiesz przyglądając się co on tam w nóżkach ma. Wyczyść dokładnie, zobacz która bulwa wygląda nieciekawie i ewentualnie kwalifikuje się do eutanazji ( to pewnie będą te, które kończą się żółtymi liśćmi, nieraz samo wycięcie liścia nie wystarcza)
Jak go potem podniesiesz do góry obejmij bulwy w dłoni i ni diabła nie dawaj większej doniczki niż ta, która wielkością tą dłoń/dłonie przypomina ( nie ważne czy dasz radę paluszki zacisnąć, czy nie, czy tez będziesz potrzebowała dwóch dłoni)...no może minimalnie większą. Więcej ziemi daj mu na spód doniczki i na górę. Po bokach tak aby aby...żeby sie nie kiwał. I zrób to teraz....nie czekaj do wiosny. Jak widziałam Twój zamio ma potencjał i teraz właśnie (u większości dziewczyn też) rusza z kopyta. To chyba dla niego najlepszy czas.
Btw
Doniczka max powinna się kończyć 0,5 do 1cm od łodyżek liści.
Zieloni podopieczni u Fiskomp'a
Pozdrawiam - Baśka
Pozdrawiam - Baśka
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Mam pytanie, czy przy przesadzaniu Zamio konieczne jest przykrycie wszystkich bulw?
- agnieszka_
- 1000p
- Posty: 1509
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Myślę , że nie jeżeli jest to niemożliwe , ja raz kupiłam takiego co korzenie już wychodziły razem z bulwami z doniczki a okaz z niego był że ho ho .
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Bardzo dziękuję!! Mam nadzieję,że ten też będzie okaz,że Ho ho
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Nie Oleńko nie musisz mu bulw zakrywać wszystkich. Mojemu nawet wystają...qrcze nie wiem jak to się nazywa, wygląda jak korzenie powietrzne u monstery. Część jest pod ziemia a część nad.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
To super, kupiłam mamie, posadziłam i zwątpiłam czy dobrze.. Ale jak mówisz,że mogą to wierzę. Teraz tylko byle go nie przelać
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Traktuj go jak swoje sukulenty albo kaktusy a będzie ok. Mój nawet nawóz do nich "wciągał" i....się rozszalał.