Spojrzyj Małgosiu na kaktusy przez szkło powiększające,bo gołym okiem ja nie zauważyłem i za długo żerowały,
dlatego teraz takie znaczne plamy widać na moim kaktusie.
Ja tam też nigdy nie widziałam przy takich objawach nawet przez szkło. Ale krasnoludki takich szkód nie robią i wolę w takich sytuacjach zadziałać i pryskam. Mam też takie plamy (stare) często rozwijające się na egzemplarzach po kupieniu, a czasem po zimowaniu.
Prysnąć !
Już operacja wykonana na razie nie oprysk.Patrzyłam przez szkło ,ale nic nie zauważyłam.
Wydłubałam to brązowe było coś takiego skorkowaciałego.Przypomniałam sobie ,że już kiedyś na Gymno miałam też coś podobnego i postąpiłam jak teraz .Ranki zasypałam cynamonem .Na poprzednim Gymno nie ma śladu po rankach ,może i teraz tak zadziała.
Kaktusy zabierają się do kwitnienia produkując pąki,a tudzież i kwiaty,a tu zima wróciła.
Tak było dzisiaj u mnie na osiedlu.Mokry śnieg pada prawie cały dzień i do tego ciągle wieje.
No to rzeczywiście fatalnie. U nas trochę cieplej. Jeszcze teraz mam +5 stopni za oknem na swoich parapetach. A u was to najgorszy zapowiadają poniedziałek.
- patrząc na Twoją fotkę, a nie zerkając na datę przy wpisie, można mieć wrażenie, że czekamy i zbliżają się inne święta . U mnie za oknem również wyjątkowo wszystko "pomalowane" na biało i w dalszym ciągu nakładają nowe warstwy w "czystej bieli" .
Pokazujesz zdjęcia na których zima, a moje kaktusy już w foliaku i dodatkowo ponakrywane gazetami. Zawsze w takich sytuacjach się boję że przymarzną. Ale termometr nie pokazuje temperatur zerowych. Takie spadki temperatur to moim zdaniem są groźniejsze jesienią kiedy kaktusy są opite. Mam nadzieję że pogoda się niedługo zmieni i będzie można pościągać te gazety, które najpierw chroniły przed nadmiarem światła po zimowaniu w piwnicy a teraz chronią przed zimnem.
Ja swoje rośliny w dużej części wyniosłem na odkryty balkon - to i tam stoją bo muszą pomimo minusowych temperatur...
W tym roku to są kaktusy syberyjskie, niestety, wciąż martwię się o nie...