
Kelpie, staram sie, a wiosna sprzyja nowym listkom, korzonkom i bacikom.
Charlie, to po prostu cieszy.
Amara, nie... Poki co jeden parapet w salonie na szczelnie, drugi z pozostawiona przestrzenia dla Karola i kotow, oba na klatce schodowej, ale to male parapeciki, a w sypialni - zlobek/przedszkole - calkiem luzno nawet. Mam jeszcze duzy parapet w drugiej sypialni. PUSTY. Tyle, ze to poludniowe okno, ale kto powiedzial, ze rosliny musza stac na parapecie?