Marzenko,u mnie dzisiaj było słoneczko,ale ja też nic nie robię w ogrodzie ze względu na kręgosłup,i też mi się coś robi ,bo nie lubię takiego przymusu ,ale siła wyższa,nasionka jak będą to Ci dam ,tylko sobie zapisz ,żebyś nie zapomniała,ja za chwilę pokażę jakie mam kolory,pozdrawiam
Beatko,ogród rzeczywiście kwitnie ,codziennie chciałoby się go fotografować ,a potem okazyje sie ,że zdjęcia podobne,ale i tak nie wytrzymuję i znowu lecę z aparatem,w przed ogródku róże dopiero zaczynają kwitnąć ,może 5szt wypadło i trzeba będzie do zamawiać ,ale myślę ,że powtórzenie kwitnienia będzie większe,chociaż niektóre krzaczki już spore i pączków mają bardzo dużo,pozdrawiam
Kasiu,a u mnie nic nie leje i leję ja ,z węża ,ja róże pryskam na początku sezonu,potem jeszcze raz na mszyce i inne czyli przędziorki i wciornastki i jakoś one wcale się do nich potem nie garną ,obecnie nic nie mam do pryskania bo nie ma mszycy i niczego innego,młode róże ładnie się zbierają do kwitnienia ,pączków ogrom,pozdrawiam
Beatko bejka sama się naszukałam ,bo strasznie mi się nie chciało pisać tego od nowa ,jest na stronie 21 i 30 w II wątku,są tam też zapytania dziewczyn i moje odpowiedzi,ja już zrobiłam z truskawek ,teraz czekam aż pysznie dojrzeje agrest,a potem będą porzeczki czerwone i czarne,wiśnie ,jeżyny i maliny ,bo mam jesienne,mogą być jeszcze jabłuszka,ale mało z nich robię kompocików ,bo idą na sok na wyciskarkę i pijemy świeży z pokrzywą,pozdrawiam
Ewuniu,a może ja przysypię i na wionę odetnę już z korzonkami ,tak dałam w tamtym roku Marysi i tak pięknie malizna jej już kwitnie,młode różyczki pięknie rosną ,maja bardzo dużo pączków ale z setki wypadło 5 szt ,pozdrawiam
Sabinko,róż nie przyginam tylko wsadziłam je do dużych donic i na zimę włożę do garażu,tak zrobiłam poprzedniego roku z innymi i fajnie przezimowały,Burgundy Ice piękna ,ale Munstead Wood też piękna i oszałamiająco pachnie,
Iwonko,myślę ,że dopiero będzie ślicznie jak zakwitną wszystkie ,bo jest ich trochę ,a w wiesz,że w ilości siła
