Róże Georginii (Alicji)

[Margo2]

AAlu, a tą na pniu, to będziesz trzymała w donicy, czy sadzisz do gruntu?
Isia ma też na pniu. Trzyma ją w ogrodzie. Na zimę przygięła pień i zasypała koronę ziemią. Różą żyje i ma się bardzo dobrze.
To jest chyba jedyna metoda na te róże.
Słyszałam, że trzeba je sadzić pod kątem, pod którym będzie na zimę przyginana. Latem przygina się ją do palika, zimą do ziemi. W ten sposób nie złamie się pień.
Może spróbujesz u siebie?

[Cebulla]

Twój Graham Thomas to już gigant! Mój nie odbił jednak:(

[tralaluszy]

Mój nie odbił jednak:(

To witaj w klubie.

[ewamaj66]

Początki iglaczej zasłony już są, ale malutkie... A ogród duży:D Na zasłonę jeszcze poczekam godząc się z nieuniknionymi stratami. Sądzę, że róże się zregenerują, bo nie wszystkie pędy zmarzły

[Georginia]

Gosiu właśnie moja tak przezimowała.Przygięta do ziemi i przysypana.Jak się przygina trzeba zwrócić uwagę z której strony jest miejsce szczepienia na dole,przygina się w przeciwnym kierunku ,tak żeby nie odłamać tego miejsca,można lekko podkopać.Można tak przyginać tylko do pewnego wieku ,dopóki jest jeszcze niezbyt gruby i sztywny pień .Do donicy planuję posadzić Elfe na pniu ale nie wiem czy dostanę w tym roku.Bardzo ładnie w donicy przezimowała mi ROYAL BONICA przechowywałam ją w wejściu do piwnicy,nawet jedna gałązka nie przemarzła.Myślę że mogłabym tak przechować Elfe na pniu.

[Georginia]

Dagmaropoczekaj jeszcze ,może jeszcze się zastanowi.Tak miałam z Arthur Bell nie odbił i już zamówiłam drugi na jego miejsce .No i patrzę a on żyje i ma się coraz lepiej. Graham Thomas to dość żywotna róża ,powinna przetrwać, oczywiście jak miała dobry kopczyk.

[Georginia]

Tralaluszy Twój też padł ,miał kopczyk.?

[Georginia]

Ewciu to czekamy , bo róże nieraz potrafią zaskakiwać.Miejmy nadzieję że tym razem też tak będzie.Trzymam kciuki.
Dobrze że posadziłaś już iglaki oby szybko rosnące.Z roku na rok będzie coraz lepiej.Potem możesz podosadzać i w środku ogrodu.

[Aszka]

Alu,zaciekawiło mnie to,ze piszesz o obsadzaniu iglakami taki żeby wiatry nie szkodziły roślinom.Też o tym myślę bo mój ogród odsłonięty z trzech stron.Teraz na dodatek zwiędło po przymrozkach to co wyrosło.
Jakimi iglakami obsadzasz i jak zamieszasz je sadzić.

[Margo2]

Ja swoje róże na pniu trzymałam na tarsie. Pod dachem. Niestety nie przezimowały.
Może jeszcze raz spróbuję. Tym razem w garażu, ale 3 lata temu też w garażu trzymałam i też padły, Coś mnie donicowe róże nie lubią.

[Georginia]

Aszko od zachodniej strony mam posadzone srebrne świerki.Rosną już ok 10 lat nie są jeszcze takie duże ale spełniają soją rolę.Od południa mam duże tuje.Od wschodu stoi budynek gospodarczy,dwa świerki i dwie jodły.Teraz wycięliśmy brzozy zaatakowane jemiołą i na ich miejsce chcę posadzić sosny ,żeby od wschodniej strony/najbardziej wieje u mnie z północnego-wschodu/górą zabezpieczyć a dołem posadziłam jałowce.Największy problem mam od północy bo mam tam staw i nie chcę całkowicie zasłonić widoku na niego.Ale częściowo mogę to zrobić.

[Aszka]

Alu,ale jałowce płożące czy normalne...Też myślałam o jałowcach ,one szybko rosną i nie potrzebują ekstra ziemi.Chyba wypadło mi po przymrozkach kilka róż wielkokwiatowych i w ich miejsce też muszę dać osłonę.One zawsze szły na "pierwszy ogień" wiatru.Poczekam jak to się porozwija ale już zacznę jeżdzić po ogrodniczych sklepach.
Dziękuję

[Georginia]

Aszko jałowce oczywiście wysokie,chociaż płożące też mam.