Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
majlo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 lip 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: tarnów

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Świetny ogród, aż sie nie moge napatrzeć!!;)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
[Iza]
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1847
Od: 26 paź 2009, o 17:47
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, to plaga nieszczęść spadła na waszą rodzinkę. Dużo zdrówka dla ciebie i gucia :D Nie mozesz pracować, więc chcąc nie chcąc masz więcej czasu żeby wypocząć , posiedzieć w ogrodzie. Oby tylko choć pogoda się poprawiła.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5859
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, współczuję bardzo, wszystko na raz Gutek, twoja ręka, remont :(.
Mam nadzieje, że kość sie w końcu dobrze zrośnie.
Pozdrawiam i życzę słoneczka ;:3
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Witaj Dalu! Z przykrością przeczytałam o Twojej przypadłości, wypadku Gucia i kłopotach ze zrośnięciem łapki. Mam nadzieję,że idzie jednak ku dobremu, w każdym razie dołączam swoje życzenia powrotu do zdrowia dla obojga.
Mimo Waszych kłopotów, Twój ogród coraz piękniejszy ! Szczególnie na ketmię popatrzyłam z przyjemnością - moja została usunięta, nie bardzo sobie radziła w moim ogrodzie.
Pisałaś,że zbierasz się do suszenia ziół...Ja też coś posadziłam na swojej nowej grządce warzywnej. Poradź, jak to robić! W jakim terminie, jak i gdzie suszysz ( w ciemności..?), na jaką wysokość je wycinasz ?
Aha - i zaraz biegnę kupić Werandę!
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu przykro mi czytać o problemach zdrowotnych Gucia.
Mam nadzieję, że w końcu kości zaczną się zrastać i jeszcze zdąży nacieszyć się latem w ogrodzie :D
Uwaga, teraz będę krzyczeć ...oczywiście na Ciebie :evil:
Dwa lata temu miałam podobną przypadłość, jak ty ;:108
O bólu nie wspomnę, bo sama wiesz, jak jest, ale ja podobnie jak ty, nie chciałam zapuścić ogrodu.
W rezultacie po wyleczeniu prawego barku (kilka miesięcy), musiałam leczyć lewy.
Tym razem odpuściłam sobie ogród. Za dużo bólu i cierpienia...to w końcu tylko chwasty.
Dbaj o siebie, bo zdrowie, to wartość najwyższa. Szkoda tylko, że dochodzi się do tego z wiekiem ;:196
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
elila
1000p
1000p
Posty: 1713
Od: 24 kwie 2009, o 20:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Całowanie (mazowieckie)
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, u Ciebie jak zwykle piękne widoki. Zachwycił mnie hibiskus, u mojej mamy jest niebieski, też piękny.
Świetnych masz gości w ogrodzie :lol:
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ewelinko, mam w ogrodzie cztery krzaczki hibiskusa, ale tylko jeden kupiłam w szkółce; pozostałe dostałam od koleżanki jako malutkie siewki. Wszystkie cztery rosną jak szalone, chociaż nic specjalnego przy nich nie robię, nawet dotąd ich nie przycinałam. Zdecydowanie najlepiej rośnie ten przy południowej ścianie domu - najbardziej się rozkrzewia i najobficiej kwitnie :lol: Szkod tylko, że wszystkie mają podobny, ciemno różowy kolor z ciemniejszą gardzielą...

Iwonko, nie strasz - drugi raz nie chciałabym przechodzić tej kontuzji, bo -sama wiesz- ból jest okropny. Na szczęście dzisiaj po serii zastrzyków już czuję się lepiej i nawet zaczynam trochę ruszać ręką, po raz pierwszy też sama się uczesałam i zapięłam z tyłu klamerkę - dotąd próbował robić to mój M., z bardzo marnym skutkiem. Problem w tym, że będąc energiczną i aktywną osobą nie mogę wytrzymać w takim bezruchu i korci mnie, żeby coś robić. Wiem, że nie powinnam...Podobnie jak Gucio, który powinien bardzo oszczędzać swoją łapkę i jak najmniej biegać. Ale to młody, żywiołowy piesek i też trudno nam go utrzymać w domku - kica na tych trzech łapkach z szybkością światła ;:224

Tamaryszku, dzięki za życzenia zdrówka dla mnie i Gucia ;:196 U mnie leki robią swoje i chyba idzie ku dobremu, a Gucio potrzebuje więcej czasu...
Ketmie u mnie z kolei rosną nadspodziewanie dobrze i lubię je za termin kwitnienia - o tej porze ładnie ożywiają ogród :P
Zioła ścinam mniej więcej o tej porze, jeszcze przed kwitnieniem, wtedy są bardziej aromatyczne. Następnie wiążę je w pęczki i wieszam w przewiewnym, ale jasnym pomieszczeniu - u mnie to jest Domek Ogrodnika. Po wysuszeniu przechowuję je w szklanych pojemniczkach, a z lawendy robię woreczki zapachowe do szaf i szuflad :lol:

Dorotko, chyba za szybko i za dużo chciałam na raz - przeprowadzka, kompleksowy remont- i organizm się zbuntował :( W dniu wypadku Gucia musieliśmy jechać po remontowe zakupy, a osoba opiekujaca się pieskami nie dała rady ich upilnować...

Izo, z tym wypoczynkiem to trudna sprawa...Powiem Ci, że jakoś niechętnie wychodzę do ogrodu jak się źle czuję, to po pierwsze, i jak ogród jest trochę zapuszczony, a ja nic nie mogę zrobić, to po drugie. Bo pogoda nawet nie jest taka zła - od prawie tygodnia u mnie nie padało ;:108 Za życzenia zdrowia bardzo dziękuję - nie lubię chorować :evil:

Majlo, fajnie, że podoba Ci się mój ogród! Zapraszam częściej :wink:

Agnieszko, chyba coś w tym jest - jak się zaczyna walić, to na całego. Ale trzeba sobie radzić z przeciwnościami losu. Dzisiaj jestem już w lepszym nastroju, bo ręka trochę mniej mnie boli i mogę już troszeczkę nią ruszać :D Za życzenia zdrówka serdecznie dziękuję ;:167

Jolu, dzięki ;:196

Grażynko, Gucio to kundelek, mieszaniec maltańczyka z terierem. Mój drugi piesek to rasowy maltańczyk - to bardzo stara rasa i wiele innych małych ras pochodzi właśnie od maltańczyka, m.in. yoreczki. To malutkie pieski - wg. wzorca powinny ważyć do 4 kg; mają piękny, biały, jedwabisty włos - tak, włos, a wiec są to pieski polecane dla alergików:


Obrazek Obrazek

Co do olków, to wydaje mi się, że wszystko robisz dobrze...Dlaczego więc nie chcą być piękne u Ciebie - no, cóż, kwiaty jak ludzie mają swoje kaprysy ;:224 A ten rok nie jest dla nich dobry, bo zdecydowanie za mokry - one lubia duuuużo słoneczka ;:3

Dla moich kochanych gości jedna z ostatnich już kwitnących lilii i troszkę inny liliowiec:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu - cieszę się że zastrzyki trochę pomagają - od razu człowiekowi humor wraca :) i dobre samopoczucie. Oby jeszcze Gucio szybko wydobrzał i wszystko będzie OK.
Piękna ta Twoja hortensja ogrodowa ;:63 Moje po wczesno - wiosennych ulewach podgniły i nie kwitną. Tylko na jednej pokazał się JEDEN kwiat...
dawidbanan
---
Posty: 7566
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

dala pisze:Dawidzie, chętnie obejrzę Twoją kwitnącą ketmię :D
To zapraszam to mojego ogrodowego wątku :wink:
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Piękne pieski ,zawsze miło na nie popatrzeć .
Lilie cudna .

Genia
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

A doniczkowcom to całkiem służy, gdy wystawić je pod chmurkę :-) Ja tak zrobiłam na czas wyjazdu wakacyjnego i szczególnie niecierpki bardzo sierozwinęły :-) Olkom też służy dużo wody, no ale i słońca muszą dostać, aby rozwinąć się w .

Szkoda, że takie różne przypadłości muszą nas dopadać akurat wtedy, gdy jest tyle pracy...znaczy, gdyby tak człowiek mógł sobie wybrać...brrrr... ( mnie się udało akurat w pełni tego sezonu zaliczyć i stan zapalny nadgarstka, i operację włókniaka, więc dobrze rozumiem frustrację spowodowaną niemożnością działania). DObrze, że są delikatne symptomy poprawy, trzymam mocno kciuki za Wasze zdrowie!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, życzę szybkiego powrotu do zdrowia :!:
A czy w tym roku sadziłaś rycynowce? Moje po deszczach szybko urosły ale już widzę, jakie są niestabilne i trzeba je będzie palikować.
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, mam nadzieję, że te Twoje "supełki" już się powoli prostują :wink: .
Nie zawsze takie dolegliwości biorą się z przeciążenia, ja - u siebie - podejrzewałam przeciągi :roll: .
Po wyleczeniu ostrego stanu pomyśl o rehabilitacji, jakieś fale, laser czy masaże są bardzo pomocne.
Póki co, jeszcze połowa lata przed nami, skończą się remonty, będzie jeszcze dobrze.
Wiem, że ciężko znosić zaniedbania w ogrodzie, ja też patrzę na dorodne chwaściska a dzień znowu zaczął się deszczem.
Liliowce o wąskich płatkach bardziej podobają mi się od tych falbaniastych,
czy ten Twój żółty "pająk" szybko się rozrasta, czy ma dużo przyrostów? :lol:
Gucio rozkoszny, młody piesek, szybko powróci do zdrowia. :)
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”