Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
bardzo podobają mi się te mini oczka wodne. Myślę o założeniu takiego u mnie. Ciekawa jestem jednak, jak będą się zachowywać po czasie. W takim maleństwie trudno o równowagę biologiczną
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Te murki są bossskie!! Wiem ile to pracy kosztuje, bo sama buduję jeden kamienno- ceglany. Niestety nie skończyłam, bo musiałam oddać betoniarkę.
Jak równiutko u Ciebie i starannie. Mój to się raczej nie nada do publikacji
Najbardziej podoba mi się to "spływające" wykończenie wysokiego muru cegłą na sztorc. Daje niesamowity efekt. Talent do kompozycji masz we krwi.
Wszelkie wystawowe ogrody niech się schowają
Jak równiutko u Ciebie i starannie. Mój to się raczej nie nada do publikacji
Najbardziej podoba mi się to "spływające" wykończenie wysokiego muru cegłą na sztorc. Daje niesamowity efekt. Talent do kompozycji masz we krwi.
Wszelkie wystawowe ogrody niech się schowają
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Iza, te kolejne naturalistyczne rewelacyjne. Wszystkie w moim guście. Takie coś stworzyć
A to bordowe to może krwiściąg lekarski.
Dzisiaj się dowiedziałam, że takie cos istnieje
Rewelacyjna miododajna roslina kwitnąca od czerwca do jesieni.
A to bordowe to może krwiściąg lekarski.
Dzisiaj się dowiedziałam, że takie cos istnieje
Rewelacyjna miododajna roslina kwitnąca od czerwca do jesieni.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Nie wiem czemu mnie tu jeszcze nie bło ogród widać robiony z miłości bardzo staranie i ładnie wygląda i te kwaity cudne
i ładne
Miłiego wieczoru i zapraszam do mnie wolnej chwili zaglądnąć
i ładne
Miłiego wieczoru i zapraszam do mnie wolnej chwili zaglądnąć
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Tamaryszku,
Wiesz, że chodzi mi po głowie od dawien dawna taki wyjazd, teraz jestem w fazie planowania . I to jest najtrudniejsze.
Tym bardziej z przyjemnością obejrzałam twoje zdjęcia z wyprawy. I podzielam również twoją opinię nt. pierwszego dnia .....mógłby być według mnie ewentualnie ostatnim
Zdjęcia oglądałam razem z koleżanką. Obie bardzo Ci zazdrościłyśmy
To bardzo cenne dla mnie, że zechciałaś pokazać w skrócie to, co wtedy zwróciło twoją uwagę
Wiesz, że chodzi mi po głowie od dawien dawna taki wyjazd, teraz jestem w fazie planowania . I to jest najtrudniejsze.
Tym bardziej z przyjemnością obejrzałam twoje zdjęcia z wyprawy. I podzielam również twoją opinię nt. pierwszego dnia .....mógłby być według mnie ewentualnie ostatnim
Zdjęcia oglądałam razem z koleżanką. Obie bardzo Ci zazdrościłyśmy
To bardzo cenne dla mnie, że zechciałaś pokazać w skrócie to, co wtedy zwróciło twoją uwagę
Pozdrawiam
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Po obejrzeniu zdjęć z wystawy, też mi zaświtał taki pomysł, którym natychmiast podzieliłam się z moimi panami. Nie byli zachwycenijusti177 pisze:Tamaryszku,
Wiesz, że chodzi mi po głowie od dawien dawna taki wyjazd, teraz jestem w fazie planowania .
Czyli wyjazd na zwiedzanie angielskich ogrodów powinien być babski
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Witam po weekendzie!
Mam nadzieję,że ostatnimi zdjęciami zaostrzyłam Wam apetyty.Pora pokazać prawdziwe ogrody!
Może będzie więcej chętnych na wyjazd... Odpowiedzi za chwilę ? kiedy będę pisać -oglądajcie!
Dziś jeden z nich ? zdecydowanie warto go zobaczyć.
LOSELEY PARK
Loseley Park to jedna z najświetniejszych rezydencji w hrabstwie Surrey.
Kamienny dwór zbudowano za panowania Elżbiety I (w XVIw.) i w zasadzie przetrwał bez większych zmian do dziś. Od 500 lat (!) należy do jednej rodziny. Już sama ta informacja powaliła mnie na kolana.
Zachwycałam się tym jeszcze zanim go zobaczyłam, nie ze względu na wspaniałość wyposażenia (dla niektórych wątpliwą), ale na tę ciągłość właśnie.
Zwiedzałam ten 500-letni dom (z renesansowym wyposażeniem ...zamieszkały w dalszym ciągu... właśnie urodziło się baby...).
Cała posiadłość ma 2,5 ha.
Dom otacza wielki park, trawnik podchodzi pod sam dom. Wrażenie robią wiekowe drzewa. I wspaniałe widoki na okolicę
Obecny ogród (ok.1 ha) zaprojektowano w XXw. , w stylu genialnej Gertrude Jekyll (napiszę o niej następnym razem). To okazały ogród, jak przystało na rezydencję, ale dzięki obranemu stylowi każdy czuł się w nim dobrze.
Jest , jak to w Anglii, otoczony murem, i składa się z kilku części, wydzielonych wysokimi, cisowymi żywopłotami. Po ogrodzie oprowadzał nas główny ogrodnik.
I jest piękny!
W pierwszej części na murze pnie się 200-letnia wisteria,o bardzo grubych konarach . O przywracaniu jej do życia przez specjalne cięcie opowiadał nam ogrodnik
Ogród Różany
Rośnie tu ponad 1000 krzewów starych angielskich róż (galijskich,burbońskich,rugosy, damasceńskie i angielskie). Jest to podobno jedna z najlepszych różanek w Anglii,wielokrotnie nagradzana .
Jak opowiadał ogrodnik, nie stosuje się tu ŻADNEJ chemii,żadnych oprysków ? jeśli róża choruje ? jest usuwana i zastępowana inną odmianą.
Ja chyba byłam nieco za wcześnie,żeby podziwiać je w pełni rozkwitu. I z pewnością nie potrafiłam docenić należycie tej części ogrodu, wszak ja nie różana...Ale może coś tu dostrzeżecie...
Rabaty ujęte są w bukszpanowe ramy, całość jest oczywiście na planie regularnym, na środku jest altana, obsadzona pnącymi różami, na ceglanym wyniesieniu z wielką donicą pośrodku.
Wszędzie są słupy i łuki z pnącymi różami
Krzewy różane posadzone oddzielnie (jeszcze się nie rozrosły?), między nimi jest idealnie wypielona ziemi,a bez ściółki.
Wszystko tradycyjnie obrzeżone deseczkami.
Ogród Kwiatowy
bergeniowa aleja
Jak każdy stary, angielski ogród ma plan regularny, geometryczny. To między innymi w połączeniu ze swobodną i bujną roślinnością tworzy wyjątkowy klimat ogrodu angielskiego.
Rabaty są tu mieszane ? krzewy, byliny, cebule, jednoroczne... Atrakcyjny o każdej porze roku. Opiera się na śmiałej koncepcji kolorystycznej - wszystkie rośliny są w ognistych, gorących kolorach .
Do tego żwirowe ścieżki i bukszpanowe, niskie żywopłoty.
Tu się pracuje ? ogrodnik zaraz po skończonej rozmowie z nami zabrał się do pracy...
Każdy z nas rozpozna tu byliny, które zakwitną w odpowiednich kolorach lada chwila...
Naprawdę mi się podobało!
Ogród Warzywny
Ogród kuchenny był przy każdym dworze - produkował warzywa, owoce i kwiaty na potrzeby domu. Ten prowadzony jest metodami organicznymi, według starych tradycyjnych sposobów (np. nawożenie, stosowanie właściwego sąsiedztwa, eliminującego szkodniki).
Pamiętacie zdjęcia z wystawy, propagujące dbałość o naszych braci mniejszych..?
Biały Ogród
To oaza spokoju z biało i kremowo kwitnącymi roślinami, często o srebrzystych liściach. Kwiaty, byliny, krzewy , wszystko w księżycowych barwach...Są żwirowe ścieżki. Romantyczna atmosfera...
Mówią,że to miniatura Sissinghurst (znam tylko zdjęcia, więc nie wiem...).
Stworzony jest wokół prostokątnej, kamiennej sadzawki z fontanną na środku
Układ formalny, jak w innych częściach. Pamiętacie zdjęcie z pokazowego ogródka z wystawy..?
Wersja okna z widokiem, o którym niedawno była rozmowa
Są i takie bardziej dzikie zakątki i urocze detale
Widziałam na tej wycieczce kilka białych ogrodów, ten był najpiękniejszy
To tu zdecydowałam,że spróbuję posadzić u siebie jarzmianki, rutewki i wieczorniki damskie....
Za chwilę reszta zdjęć z innych części tego ogrodu
Mam nadzieję,że ostatnimi zdjęciami zaostrzyłam Wam apetyty.Pora pokazać prawdziwe ogrody!
Może będzie więcej chętnych na wyjazd... Odpowiedzi za chwilę ? kiedy będę pisać -oglądajcie!
Dziś jeden z nich ? zdecydowanie warto go zobaczyć.
LOSELEY PARK
Loseley Park to jedna z najświetniejszych rezydencji w hrabstwie Surrey.
Kamienny dwór zbudowano za panowania Elżbiety I (w XVIw.) i w zasadzie przetrwał bez większych zmian do dziś. Od 500 lat (!) należy do jednej rodziny. Już sama ta informacja powaliła mnie na kolana.
Zachwycałam się tym jeszcze zanim go zobaczyłam, nie ze względu na wspaniałość wyposażenia (dla niektórych wątpliwą), ale na tę ciągłość właśnie.
Zwiedzałam ten 500-letni dom (z renesansowym wyposażeniem ...zamieszkały w dalszym ciągu... właśnie urodziło się baby...).
Cała posiadłość ma 2,5 ha.
Dom otacza wielki park, trawnik podchodzi pod sam dom. Wrażenie robią wiekowe drzewa. I wspaniałe widoki na okolicę
Obecny ogród (ok.1 ha) zaprojektowano w XXw. , w stylu genialnej Gertrude Jekyll (napiszę o niej następnym razem). To okazały ogród, jak przystało na rezydencję, ale dzięki obranemu stylowi każdy czuł się w nim dobrze.
Jest , jak to w Anglii, otoczony murem, i składa się z kilku części, wydzielonych wysokimi, cisowymi żywopłotami. Po ogrodzie oprowadzał nas główny ogrodnik.
I jest piękny!
W pierwszej części na murze pnie się 200-letnia wisteria,o bardzo grubych konarach . O przywracaniu jej do życia przez specjalne cięcie opowiadał nam ogrodnik
Ogród Różany
Rośnie tu ponad 1000 krzewów starych angielskich róż (galijskich,burbońskich,rugosy, damasceńskie i angielskie). Jest to podobno jedna z najlepszych różanek w Anglii,wielokrotnie nagradzana .
Jak opowiadał ogrodnik, nie stosuje się tu ŻADNEJ chemii,żadnych oprysków ? jeśli róża choruje ? jest usuwana i zastępowana inną odmianą.
Ja chyba byłam nieco za wcześnie,żeby podziwiać je w pełni rozkwitu. I z pewnością nie potrafiłam docenić należycie tej części ogrodu, wszak ja nie różana...Ale może coś tu dostrzeżecie...
Rabaty ujęte są w bukszpanowe ramy, całość jest oczywiście na planie regularnym, na środku jest altana, obsadzona pnącymi różami, na ceglanym wyniesieniu z wielką donicą pośrodku.
Wszędzie są słupy i łuki z pnącymi różami
Krzewy różane posadzone oddzielnie (jeszcze się nie rozrosły?), między nimi jest idealnie wypielona ziemi,a bez ściółki.
Wszystko tradycyjnie obrzeżone deseczkami.
Ogród Kwiatowy
bergeniowa aleja
Jak każdy stary, angielski ogród ma plan regularny, geometryczny. To między innymi w połączeniu ze swobodną i bujną roślinnością tworzy wyjątkowy klimat ogrodu angielskiego.
Rabaty są tu mieszane ? krzewy, byliny, cebule, jednoroczne... Atrakcyjny o każdej porze roku. Opiera się na śmiałej koncepcji kolorystycznej - wszystkie rośliny są w ognistych, gorących kolorach .
Do tego żwirowe ścieżki i bukszpanowe, niskie żywopłoty.
Tu się pracuje ? ogrodnik zaraz po skończonej rozmowie z nami zabrał się do pracy...
Każdy z nas rozpozna tu byliny, które zakwitną w odpowiednich kolorach lada chwila...
Naprawdę mi się podobało!
Ogród Warzywny
Ogród kuchenny był przy każdym dworze - produkował warzywa, owoce i kwiaty na potrzeby domu. Ten prowadzony jest metodami organicznymi, według starych tradycyjnych sposobów (np. nawożenie, stosowanie właściwego sąsiedztwa, eliminującego szkodniki).
Pamiętacie zdjęcia z wystawy, propagujące dbałość o naszych braci mniejszych..?
Biały Ogród
To oaza spokoju z biało i kremowo kwitnącymi roślinami, często o srebrzystych liściach. Kwiaty, byliny, krzewy , wszystko w księżycowych barwach...Są żwirowe ścieżki. Romantyczna atmosfera...
Mówią,że to miniatura Sissinghurst (znam tylko zdjęcia, więc nie wiem...).
Stworzony jest wokół prostokątnej, kamiennej sadzawki z fontanną na środku
Układ formalny, jak w innych częściach. Pamiętacie zdjęcie z pokazowego ogródka z wystawy..?
Wersja okna z widokiem, o którym niedawno była rozmowa
Są i takie bardziej dzikie zakątki i urocze detale
Widziałam na tej wycieczce kilka białych ogrodów, ten był najpiękniejszy
To tu zdecydowałam,że spróbuję posadzić u siebie jarzmianki, rutewki i wieczorniki damskie....
Za chwilę reszta zdjęć z innych części tego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Inna część ogrodów Loseley to
Ogród Ziołowy
...który wyglądał tak pięknie (a może piękniej..?) jak kwiatowy! Jest pełen koloru, zapachu, nastroju i jednocześnie praktyczny.
Rośnie tu ponad 200 gatunków ziół, od wieków wykorzystywanych w dworskiej kuchni.
Z boku są szklarnie i mały punkt sprzedaży. Założony na regularnym planie i podzielony na 4 części ? na środkowym placyku są drogowskazy, kierujące do poszczególnych kwartałów - kulinarnego, medycznego, domowego i dekoracyjnego
Na ?skrzyżowaniu? jest też kamienny zegar słoneczny.
Co jeszcze..? Cały jest w kolorze bieli i fioletu, z dodatkiem różu.
I tu się zakochałam w tych kolorach ? zobaczcie sami, czy można nie ulec czemuś takiemu..?
Oprócz tego w Loseley jest jeszcze kanał z liliami wodnymi, łąka z dzikimi kwiatami, powstała z inicjatywy Alana Tichmarsha oraz jak przystało na ogród idealny ? wspaniałe widoki na okolicę.
To ogrodnictwo angielskie w najlepszym wydaniu. Nowoczesne (przez dobór roślin), jednocześnie tradycyjnie angielskie.
Inne ogrody (równie atrakcyjne) wkrótce...
Ogród Ziołowy
...który wyglądał tak pięknie (a może piękniej..?) jak kwiatowy! Jest pełen koloru, zapachu, nastroju i jednocześnie praktyczny.
Rośnie tu ponad 200 gatunków ziół, od wieków wykorzystywanych w dworskiej kuchni.
Z boku są szklarnie i mały punkt sprzedaży. Założony na regularnym planie i podzielony na 4 części ? na środkowym placyku są drogowskazy, kierujące do poszczególnych kwartałów - kulinarnego, medycznego, domowego i dekoracyjnego
Na ?skrzyżowaniu? jest też kamienny zegar słoneczny.
Co jeszcze..? Cały jest w kolorze bieli i fioletu, z dodatkiem różu.
I tu się zakochałam w tych kolorach ? zobaczcie sami, czy można nie ulec czemuś takiemu..?
Oprócz tego w Loseley jest jeszcze kanał z liliami wodnymi, łąka z dzikimi kwiatami, powstała z inicjatywy Alana Tichmarsha oraz jak przystało na ogród idealny ? wspaniałe widoki na okolicę.
To ogrodnictwo angielskie w najlepszym wydaniu. Nowoczesne (przez dobór roślin), jednocześnie tradycyjnie angielskie.
Inne ogrody (równie atrakcyjne) wkrótce...
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Oj ale cudneee zatkało mnie tymi fotkami
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- trillum30a
- 200p
- Posty: 404
- Od: 6 lut 2012, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
PIOTR - cieszę się,że się podoba! Zaglądaj , Piotrze, bo to dopiero początek relacji. A mój ogród ? tworzony z miłością, jak i wszystkie na tym forum. Ciebie odwiedzę na pewno!
ROBACZEK_POZNAN ? listopad jest dobrym miesiącem,Kasiu, rzeczywiście jest więcej czasu.. W ogrodzie już nic nie ma do roboty, a do świąt jeszcze daleko. Zdjęcia czekały już tak długo...
Mam nadzieję,że kiedy obejrzysz zdjęcia ogrodów, wrócisz do pomysły wyjazdu na taką wycieczkę.
WANDA7 - cieszę się z Twoich odwiedzin , Wandziu! Ciekawa jestem , który z prawdziwych ogrodów przypadnie Ci do gustu...
Ten ?wiklinowy? rzeczywiście był radosny. Może to z powodu zastosowanych kolorów, a może to wiklina tworzy taki klimat. To mi się też podobało.
Natomiast miałam wrażenie ,że wszystkiego było za dużo na małej przestrzeni ? i barw i faktur i materiałów. Rozumiem,że to inspiracja i w prawdziwym ogrodzie nie musimy zastosować wszystkiego w jednym kącie.
No, a gabiony to też nie mój klimat.
AMBA ? Marysiu, mam jakieś zdjęcia na dyskietce, obiecuję poszukać i pokazać . Bo na laptopie mam tylko najlepsze technicznie zostawione. Proszę o cierpliwość.
DANIO - też lubię małe sadzawki, Dorotko. Stąd mój mini zbiornik, stworzony w tym roku. Masz rację,że bardzo trudno w nich o równowagę biologiczną. Z tego co czytałam, przygotowując się do założenia swojego, problemem jest np. płytka woda ? za szybko się nagrzewa. A jedno z tych pokazanych oczek jest naprawdę płyciutkie...
Przekażę swoje doświadczenia następnej jesieni. Bo te pół roku było idealnie ? tylko rośliny czyściły wodę, a powierzchnia jest 1,5 m2 !
AGUSKAC ? Aga, sama budujesz, czy ktoś Ci buduje..?? Ja posadzkę kładę własnymi rękami na piachu, ale za mur nie miałam odwagi się wziąć. Nie przejmuj się, zrobisz stopniowo! W międzyczasie jeszcze wymyślisz jakieś udoskonalenia.
Na szczęście, taki mur nie musi być równy. I mój też wcale taki nie jest, szczególnie od tyłu. Nawet nie może być, przecież cegły rozbiórkowe mają różny wymiar. Ale taki ma być jego urok! Skomponowany z zielenią będzie wyglądał świetnie. Nawet nie biorę pod uwagę,że nie pokażesz swojego!
Z tymi wykończeniami muru było trochę problemów...Trudno było mi złapać proporcje, długości poszczególnych odcinków. Brak wiedzy, niestety. A ten rodzaj wykończenia ? płaskie łuki, wyłożone postawionymi cegłami, naturalnie znalazłam na jakiejś fotografii z angielskiego ogrodu.
Ale za pochwały dziękuję!
MARGO2 ? no, właśnie, Gosiu...JAK taką łąkową rabatę stworzyć..? Ostatnio zachwycałam się takimi u Irminki. Obiecuję sobie,że będę sadzić tylko takie kwiaty! Ale co z tego wyjdzie...
Krwiściągowi się przyjrzę. Ta bordowa roślina na zdjęciu tak cudnie wygięte kwiatostany jak tojeść orszelinowata. Chyba trzeba się odwołać do wiedzy JackaP.
JUSTI177 - planuj, Justyno, planuj...Chyba najpierw problem się pojawi, jaki rejon Anglii wybrać, bo tam wszędzie jest coś wartego uwagi. Moja tegoroczna wyprawa to było Surrey.
Ciekawe, które z ogrodów , które pokażę wciągniesz na swoją listę. Jest silna konkurencja! Dziś pokazałam dopiero pierwszy z 10 chyba, jakie zwiedzałam.
NENA08 ? Aniu, wyjazd na zwiedzanie ogrodów angielskich w babskim gronie na pewno byłby świetny!Ale jeśli przyłączą się panowie ogrodnicy będzie też fajnie. Natomiast z pewnością mój M. nie poświęci się aż tak bardzo, żeby przez kilka dni patrzeć tylko na roślinki...Na szczęście, cieszy się, kiedy ja mam taką możliwość.
Na pewno w styczniu szukam nowej wycieczki ogrodowej do Anglii (o ile nie nastąpi jakaś katastrofa finansowa...)
TRILLUM30A ? powiem Ci, Iwona, że byłam zachwycona i szczęśliwa przez cały czas pobytu tam. Przy każdym kolejnym zwiedzanym zastanawiałam się ? który mi się bardziej podobał..? I bardzo trudno było się zdecydować.
Może po zobaczeniu wielu takich ogrodów człowiek jakoś obojętnieje albo staje się bardziej wybredny, ale ja z pewnością nie jestem na tym etapie. I obym nigdy nie była!
MAGOS13 ? cieszę się,że Ci się podoba, Gosiu! Ciekawa jestem, która część najbardziej?
ROBACZEK_POZNAN ? listopad jest dobrym miesiącem,Kasiu, rzeczywiście jest więcej czasu.. W ogrodzie już nic nie ma do roboty, a do świąt jeszcze daleko. Zdjęcia czekały już tak długo...
Mam nadzieję,że kiedy obejrzysz zdjęcia ogrodów, wrócisz do pomysły wyjazdu na taką wycieczkę.
WANDA7 - cieszę się z Twoich odwiedzin , Wandziu! Ciekawa jestem , który z prawdziwych ogrodów przypadnie Ci do gustu...
Ten ?wiklinowy? rzeczywiście był radosny. Może to z powodu zastosowanych kolorów, a może to wiklina tworzy taki klimat. To mi się też podobało.
Natomiast miałam wrażenie ,że wszystkiego było za dużo na małej przestrzeni ? i barw i faktur i materiałów. Rozumiem,że to inspiracja i w prawdziwym ogrodzie nie musimy zastosować wszystkiego w jednym kącie.
No, a gabiony to też nie mój klimat.
AMBA ? Marysiu, mam jakieś zdjęcia na dyskietce, obiecuję poszukać i pokazać . Bo na laptopie mam tylko najlepsze technicznie zostawione. Proszę o cierpliwość.
DANIO - też lubię małe sadzawki, Dorotko. Stąd mój mini zbiornik, stworzony w tym roku. Masz rację,że bardzo trudno w nich o równowagę biologiczną. Z tego co czytałam, przygotowując się do założenia swojego, problemem jest np. płytka woda ? za szybko się nagrzewa. A jedno z tych pokazanych oczek jest naprawdę płyciutkie...
Przekażę swoje doświadczenia następnej jesieni. Bo te pół roku było idealnie ? tylko rośliny czyściły wodę, a powierzchnia jest 1,5 m2 !
AGUSKAC ? Aga, sama budujesz, czy ktoś Ci buduje..?? Ja posadzkę kładę własnymi rękami na piachu, ale za mur nie miałam odwagi się wziąć. Nie przejmuj się, zrobisz stopniowo! W międzyczasie jeszcze wymyślisz jakieś udoskonalenia.
Na szczęście, taki mur nie musi być równy. I mój też wcale taki nie jest, szczególnie od tyłu. Nawet nie może być, przecież cegły rozbiórkowe mają różny wymiar. Ale taki ma być jego urok! Skomponowany z zielenią będzie wyglądał świetnie. Nawet nie biorę pod uwagę,że nie pokażesz swojego!
Z tymi wykończeniami muru było trochę problemów...Trudno było mi złapać proporcje, długości poszczególnych odcinków. Brak wiedzy, niestety. A ten rodzaj wykończenia ? płaskie łuki, wyłożone postawionymi cegłami, naturalnie znalazłam na jakiejś fotografii z angielskiego ogrodu.
Ale za pochwały dziękuję!
MARGO2 ? no, właśnie, Gosiu...JAK taką łąkową rabatę stworzyć..? Ostatnio zachwycałam się takimi u Irminki. Obiecuję sobie,że będę sadzić tylko takie kwiaty! Ale co z tego wyjdzie...
Krwiściągowi się przyjrzę. Ta bordowa roślina na zdjęciu tak cudnie wygięte kwiatostany jak tojeść orszelinowata. Chyba trzeba się odwołać do wiedzy JackaP.
JUSTI177 - planuj, Justyno, planuj...Chyba najpierw problem się pojawi, jaki rejon Anglii wybrać, bo tam wszędzie jest coś wartego uwagi. Moja tegoroczna wyprawa to było Surrey.
Ciekawe, które z ogrodów , które pokażę wciągniesz na swoją listę. Jest silna konkurencja! Dziś pokazałam dopiero pierwszy z 10 chyba, jakie zwiedzałam.
NENA08 ? Aniu, wyjazd na zwiedzanie ogrodów angielskich w babskim gronie na pewno byłby świetny!Ale jeśli przyłączą się panowie ogrodnicy będzie też fajnie. Natomiast z pewnością mój M. nie poświęci się aż tak bardzo, żeby przez kilka dni patrzeć tylko na roślinki...Na szczęście, cieszy się, kiedy ja mam taką możliwość.
Na pewno w styczniu szukam nowej wycieczki ogrodowej do Anglii (o ile nie nastąpi jakaś katastrofa finansowa...)
TRILLUM30A ? powiem Ci, Iwona, że byłam zachwycona i szczęśliwa przez cały czas pobytu tam. Przy każdym kolejnym zwiedzanym zastanawiałam się ? który mi się bardziej podobał..? I bardzo trudno było się zdecydować.
Może po zobaczeniu wielu takich ogrodów człowiek jakoś obojętnieje albo staje się bardziej wybredny, ale ja z pewnością nie jestem na tym etapie. I obym nigdy nie była!
MAGOS13 ? cieszę się,że Ci się podoba, Gosiu! Ciekawa jestem, która część najbardziej?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój Świat ? Tamaryszek - cz.3
Uwielbiam angielskie ogrody, ich geometryczność a zarazem dzikość. Są wspaniałe !!
Jeśli masz więcej zdjęć, przynajmniej ja bedę dozgonnie wdzięczny jeśli je zamieścisz.
Jeśli masz więcej zdjęć, przynajmniej ja bedę dozgonnie wdzięczny jeśli je zamieścisz.