Żywe kamienie? ( Lithops Sp )cz.1
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Lithops - żywe kamienie
To po co ja się dałam namówić na podlanie teraz mojego
E tam. Raz na miesiąc jeszcze go nie zabiło.Teraz susza do marca tudzież kwietnia.
E tam. Raz na miesiąc jeszcze go nie zabiło.Teraz susza do marca tudzież kwietnia.
Re: Lithops - żywe kamienie
W RPA i Namibii tam gdzie lithopsy występują faktycznie opady deszczu są znikome w roku może nie być ani jednego opadu ,tylko nie można zapomnieć że tam jest klimat oceaniczny i codziennie występują poranne mgły które nawadniają te sukulenty . Najlepszy sposób to obserwować roślinki kiedy tej wody potrzebują i jak się zaczynają marszczyć to podlać .Dzięki za informacje że u Ciebie też przechodzą wylinkę w październiku , już miałem obawy co do tych pięciu
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Lithops - żywe kamienie
I prawidłowo! Wyjaśniam, dlaczego: z powodu tych różnic klimatycznych podlewanie naszych kamyków, żyjących jakby nie patrzeć w sztucznym środowisku, podlewanie w małych dawkach (czyli powiedzmy te wspomniane wyżej opady deszczu podzielone na cztery - załóżmy...w ten sposób ) zalecane jest w miesiącach od marca do maja oraz od października do listopada. W pozostałych miesiącach przechodzą okres spoczynku.marlenka pisze:To po co ja się dałam namówić na podlanie teraz mojego
E tam. Raz na miesiąc jeszcze go nie zabiło.Teraz susza do marca tudzież kwietnia.
Tak podają dostępne źródła, hodowcy i praktyka, którą u siebie zaobserwowałam. Ale z tą ostatnią bywa różnie.
Natomiast aby nie podlewać dotyczyło w czasie przechodzenia wylinki. Wtedy jest ryzyko przelania rośliny. Skoro i moje, i kolegi wyżej, przechodzą teraz wylinkę, mogą trochę wody otrzymać "po", albo i wcale - ja raczej nie podleję swoich już do marca.
Owszem, oczywiście że w grę wchodzi jeszcze klimat. Dlatego wspomniałam o tym zwiększonym podlewaniu, bo nawet jednak dawka podlania to już dla nich bardzo dużo.pxenix pisze:W RPA i Namibii tam gdzie lithopsy występują faktycznie opady deszczu są znikome w roku może nie być ani jednego opadu ,tylko nie można zapomnieć że tam jest klimat oceaniczny i codziennie występują poranne mgły które nawadniają te sukulenty . Najlepszy sposób to obserwować roślinki kiedy tej wody potrzebują i jak się zaczynają marszczyć to podlać .Dzięki za informacje że u Ciebie też przechodzą wylinkę w październiku , już miałem obawy co do tych pięciu
Te żywe kamienie nie ukrywam, że mimo trzech lat ich posiadania są dla mnie nadal zagadką. A najbardziej denerwują mnie sprzeczne informacje w sieci. Wszystko trzeba weryfikować, ale czasem człowiek szuka konkretnej odpowiedzi, a taką ciężko znaleźć. Może dlatego, że nadal zbyt mało ludzi je tak naprawdę uprawia (nie myślę tu o szklarniach, tylko naszych domowych warunkach), a o specjalizacji to już w ogóle można zapomnieć.
Re: Lithops - żywe kamienie
Masz racje w tym co piszesz ja swoje podlałem tak naprawdę tylko dwa dwa razy ,podłoże nie mogło mi tygodniami przeschnąć ,zaczął rosnąć dobrze tylko mech .Teraz stosuję metodę punktowego podlewania dla tych co najbardziej potrzebują .Rozbieżności są u mnie ogromne zaczynając od wielkości , jeden ma milimetr a największy już osiem milimetrów pięć przechodzi wylinkę reszta rośnie w najlepsze.Każdego co się marszczy albo się zaczyna przewracać podlewam 5ml wody przegotowanej ,stoją w chłodniejszym miejscu.Kto by inaczej postępował z maluszkami niech napisze ,dobrych rad nigdy za wiele
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Lithops - żywe kamienie
Ja podobnie, choć tego lata zaryzykowałam: stały na balkonie i tak były usadowione, że zdarzało się, iż padał na nie deszcz. Nie przeżyły tego Pleiospillosy, dość duże sztuki, jak i małe lithopsy. Reszta rośnie w najlepsze, jednak mam bardzo przepuszczalne podłoże - niemal sam piach, żwir, kamyki - starałam się jak najbardziej zbliżyć go do naturalnego. I - jak mówię - deszcze dużym sztukom nie zaszkodził. Albo to się dopiero okaże (tfu tfu)
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Lithops - żywe kamienie
A czy mam się zacząć niepokoić, że rośnie mi on nieco w górę zamiast dalej być płasko przy ziemi? Czegoś za dużo? Czegoś za mało?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Lithops - żywe kamienie
Moim zdaniem nie. Nie musi być to oznaką wyciągania się. Moje jesienią też wyciągają się w górę, a jak dostają i słońce, i wodę, robią się takie "normalne". Tak widzę to od trzech lat - teraz też z tej wylinki wychodzą takie szczupłe i takie będą do lata (jak przetrwają oczywiście zimę). Przed latem też były chude, dostały i ciepło, i wodę, i poszło im w boki, stały się "normalne". Ale może u kogoś jest inaczej?
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Lithops - żywe kamienie
Dziękuję. Mam nadzieję, że na wiosnę pójdzie w bok
Re: Lithops - żywe kamienie
Pójdzie w bok do sąsiada i już tam zostanie .Kwiaty lithopsów zamykają się na noc każdego dnia jak u kaktusów ??Ile dni można się cieszyć takim kwiatem ?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Lithops - żywe kamienie
A właśnie - dobre pytanie. Ja niestety tego nie wiem. Gdzieś tylko widziałam porównanie do roślinki o nazwie Frithia pulchra. Moja kwitła bardzo ładnie, i na noc się zamykała. Może i tutaj jest podobnie, ale to musi powiedzieć ktoś, kto się doczekał kwiatka
BTW: niektóre kwiaty kaktusów otwierają się w nocy...
BTW: niektóre kwiaty kaktusów otwierają się w nocy...
Re: Lithops - żywe kamienie
Jakiego kaktusa otwiera się w nocy ? Jeszcze takiego nie mam , może się skuszę jak wielki nie rośnie Może Madzia już ma swojego kwiatka i nam powie , fajnie by był też zobaczyć
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Lithops - żywe kamienie
A to wystarczy przeszukać dział i wątki Forumowiczów. Masz na przykład cały wątek o Selenicereus, zwaną inaczej "królową nocy"
Re: Lithops - żywe kamienie
Faktycznie królowa .Śliczny ten Twój pojemnik z litopsami ,aż dziwi mnie że żaden nie kwitł