Różyczka i inne choroby ogrodowe
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Dzięki, Grażynko! Oto przykład, jak technika i nowoczesność wspomagają tradycję!
A poza tym - będę marudzić i już Patrzę przez okno na klasyczną zadymkę i sypiący gęsty śnieg... i nie wyrabiam po prostu...Tak trudno nawet cokolwiek zaplanować w ogrodzie - róże mają przyjść za tydzień, a ja tymczasem się zastanawiam, czy nie przesunąc przesyłki po raz kolejny?
Dwie i tak juz siedzą w doniczkach (te kupione w kapersach), pozostałe chciałabym jednak posadzić od razu w gruncie - przecież już kwiecień, u licha! Wymyśliłam sobie tygodniowy wyjazd za granicę w okolicach majowego weekendu, myśląc że o tej porze będę juz miała zrobione wszystkie wiosenne prace...bo przeciez jeszcze trzeba posprzątać po zimie - a tymczasem wyglada na to, że właśnie dopiero wtedy można liczyć na początek wiosny... Jestem zupełnie zakręcona...
A poza tym - będę marudzić i już Patrzę przez okno na klasyczną zadymkę i sypiący gęsty śnieg... i nie wyrabiam po prostu...Tak trudno nawet cokolwiek zaplanować w ogrodzie - róże mają przyjść za tydzień, a ja tymczasem się zastanawiam, czy nie przesunąc przesyłki po raz kolejny?
Dwie i tak juz siedzą w doniczkach (te kupione w kapersach), pozostałe chciałabym jednak posadzić od razu w gruncie - przecież już kwiecień, u licha! Wymyśliłam sobie tygodniowy wyjazd za granicę w okolicach majowego weekendu, myśląc że o tej porze będę juz miała zrobione wszystkie wiosenne prace...bo przeciez jeszcze trzeba posprzątać po zimie - a tymczasem wyglada na to, że właśnie dopiero wtedy można liczyć na początek wiosny... Jestem zupełnie zakręcona...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Z tymi siewami to trzeba faktycznie uważać. Od zeszłego roku trzymam trytomy wysiane przeze mnie. Przed świętami zauważyłam na nich całą masę mszyc. Też była akcja oczyszczania. Chyba się udało ale dwa tygodnie ostro walczyłam.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu!..witam serdecznie
Ja tez jestem "zbałamucona" tą pogodą...Sadzonki wysianych roslinek w domu powinny już być stopniowo hartowane i powoli szykowane do gruntu...a tu co trochę ociepli się, to znowu pada i przymrozki...
Na dzień dzisiejszy u mnie pozostaly gdzieniegdzie, niewielkie resztki śniegu...ale czy to już naprawdę koniec?
Nie wiadomo co jeszcze nas czeka? Ja też przekladałam już dwukrotnie wysyłkę clematisów i hortensji.
Pozdrawiam i zyczę wytrwałości w oczekiwaniu na ocieplenie!
Ja tez jestem "zbałamucona" tą pogodą...Sadzonki wysianych roslinek w domu powinny już być stopniowo hartowane i powoli szykowane do gruntu...a tu co trochę ociepli się, to znowu pada i przymrozki...
Na dzień dzisiejszy u mnie pozostaly gdzieniegdzie, niewielkie resztki śniegu...ale czy to już naprawdę koniec?
Nie wiadomo co jeszcze nas czeka? Ja też przekladałam już dwukrotnie wysyłkę clematisów i hortensji.
Pozdrawiam i zyczę wytrwałości w oczekiwaniu na ocieplenie!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
U mnie świeci, ale zapowiedzieli, że po południu i tutaj zacznie padać Jutro ma się dziać
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja miałam przez 1.5 miesiaca moje fuksje u sasiadki , jedną szlag trafił a reszte zaatakowały muszki białe..jak im tam zapomniałam i potraktowałam płynem do naczyń, ludwik miętowy to był mój najlepszy sposób na te zarazę.A badylaki puszczaja gałązki i...kiedy na litosc...KIEDY je posadzimyyy
Śnieżyca, mróz i niech to
Śnieżyca, mróz i niech to
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja też przesuwam dostawy o kolejne tygodnie...kusiło mnie dziś powiedzieć pani z R., że może szkoda pieniędzy na cotygodniowe telefony i od razu umówmy się na dostawę w maju Tak sobie myślę, ze szkoda, że ta zima się tak z zaskoczenia wydłużyła...gdybym w grudniu wiedziała, że idzie 4 miesiące ze śniegiem, to bym sobie inaczej wszystko zaplanowała a nie czekała obgryzając paznokcie z tygodnia na tydzień czy to już ta wiosna w końcu...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Znam to uczucie Ze strachem patrzę na maile... Na razie tylko przyjdą róże od Gosi, bo niemieckie szkółki juz przysłały. Chcąc niechcąc - pójdą do garażu w donicach
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Jolu, no widzę, że musze uważać...na razie wyglada na to - odpukać - ze żadne muszki sie nie zalęgły, za to mam problem z pleśnią na ziemi i chyba przyszła pora na jakąś chemię - koleżanka poleca w takich razach Previcur w aerozolu...nie wiem: kupić - nie kupić?
Basia - Ludwik w zapasie też czeka!
Bogusiu...wszystkie mamy, jak widzę, dokładnie te same dylematy, no bo w końcu o czym tu innym gadać...wysiewy...pikowanie, hartowanie, terminy przesyłek...
Pat, dokładnie tak samo sobie myslę...no cóż, gdyby człowiek wiedział...może zaplanowałabym na tę przedłużoną zimę jakies prace remontowe...a tymczasem wszystko naraz chyba będzie w maju i przyjdzie oszaleć
Aniu - u mnie chyba też jako pierwsze wyladują róże od Gosi, a do Rosarium chyba będe jednak dzwonić, żeby o kolejne dni opóźnić wysyłkę...
A żeby tak cokolwiek zielonego ...to sfotografowałam moje siewki Ponieważ sieję i dosiewam regularnie to mam je w różnym stopniu zaawansowania...pierwsze aksamitki już mają pączki oto one (też powinnam popikować, wiem, ale...gdzie to wszystko posadzić?).
[url=http:
Lobelie posiane wcześniej
i te późniejsze
Liatria
Rącznik
Łubin
i parapetowe widoczki ogólne
Basia - Ludwik w zapasie też czeka!
Bogusiu...wszystkie mamy, jak widzę, dokładnie te same dylematy, no bo w końcu o czym tu innym gadać...wysiewy...pikowanie, hartowanie, terminy przesyłek...
Pat, dokładnie tak samo sobie myslę...no cóż, gdyby człowiek wiedział...może zaplanowałabym na tę przedłużoną zimę jakies prace remontowe...a tymczasem wszystko naraz chyba będzie w maju i przyjdzie oszaleć
Aniu - u mnie chyba też jako pierwsze wyladują róże od Gosi, a do Rosarium chyba będe jednak dzwonić, żeby o kolejne dni opóźnić wysyłkę...
A żeby tak cokolwiek zielonego ...to sfotografowałam moje siewki Ponieważ sieję i dosiewam regularnie to mam je w różnym stopniu zaawansowania...pierwsze aksamitki już mają pączki oto one (też powinnam popikować, wiem, ale...gdzie to wszystko posadzić?).
[url=http:
Lobelie posiane wcześniej
i te późniejsze
Liatria
Rącznik
Łubin
i parapetowe widoczki ogólne
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa, szalejesz z wysiewami! U mnie parapety się skończyły...
Miłego dnia
Miłego dnia
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Kasiu - wzajemnie miłego dnia
U mnie też parapety się skończyły i wysiewów koniec nawet nie zabieram sie do pikowania, bo gdzie to wszystko postawić?
U mnie też parapety się skończyły i wysiewów koniec nawet nie zabieram sie do pikowania, bo gdzie to wszystko postawić?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
U mnie od soboty pada codziennie i każdego dnia pokrywa śniegu się zwiększa . Dzisiaj jest niż na pewno ponad 30 cm. Za parę minut pójdę na dwór zrobić fotki i wstawię w swoim wątku.bwoj54 pisze:Ewuniu!..
Na dzień dzisiejszy u mnie pozostaly gdzieniegdzie, niewielkie resztki śniegu...ale czy to już naprawdę koniec?
Ewo, ja też jednego roku miałam pleśń i pytałam w ogrodniku czym popryskać. Poradzili, żeby po prostu zebrać ją z cienką warstwą ziemi. Tak robiłam. Przy małych siewkach jest to trudne, ale jakoś poszło i rośliny urosły dość dobrze .
Pięknie rośni Ci aksamitka .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Edyta, to dobra aksamitka, sama zbierałam nasiona może chcesz?
A co do pleśni - to też próbuję na razie zbierać, więc mam nadzieję, że wystarczy.
A co do pleśni - to też próbuję na razie zbierać, więc mam nadzieję, że wystarczy.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Przepikowane aksamitki nabierałyby ładnego kształtu,potrzebują luzu ,ale rozumiem cię,że nawet nie chce się o tym myśleć Zima zabrała nam czas na porządkowanie ogrodu,póżniej to wszystko ruszy na huuurrra!
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3