Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj Milenko po dłuuugiej przerwie. Fantastyczna zima u Was. U mnie ciepło, trochę popadało śniegu, za to szybko ginie. Widoki sylwestrowe w ogrodzie jak z bajki. Ciekawe ujęcia ptaszków i myszki, która mnie rozbawiła. Pomalutku zaczynam interesować się nasionkami, przeglądam je , sprawdzam czy nadają się do wysiania. Oglądam zdjęcia działeczki i czekam na prawdziwą wiosnę. Do usłyszenia.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10603
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko pięknie uchwyciłaś świat istniejący wokół Ciebie w tej scenerii.
Dziś u mnie troszkę niebo poprószyło za oknem, Świat milszy dla oka
Ciekawa jestem czy będziesz siała jakieś roślinki.? mam ochotę ale parapety zajęte.
postanowiłam zrobić test z starymi nasionkami. żeby potem nie mieć rozczarowania typu posiałam a tu nic
Dziś u mnie troszkę niebo poprószyło za oknem, Świat milszy dla oka
Ciekawa jestem czy będziesz siała jakieś roślinki.? mam ochotę ale parapety zajęte.
postanowiłam zrobić test z starymi nasionkami. żeby potem nie mieć rozczarowania typu posiałam a tu nic
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko dziękuję
Kilka razy przecierałam oczy z wrażenia. Aż tyle śniegu? Takich ilości to ja już dawno nie widziałam. Piękne krajobrazy i ogród zimowy.
A różyczki to od Ewy zamawiam ale ja to jakiegoś hopla dostałam na róże z serii 7 krasnoludków. Czy one są oby niskie?
kolory jak najbardziej wpływają pozytywnie na nas i domowników. Więc ich jak najwięcej w domowym otoczeniu.
Kilka razy przecierałam oczy z wrażenia. Aż tyle śniegu? Takich ilości to ja już dawno nie widziałam. Piękne krajobrazy i ogród zimowy.
A różyczki to od Ewy zamawiam ale ja to jakiegoś hopla dostałam na róże z serii 7 krasnoludków. Czy one są oby niskie?
kolory jak najbardziej wpływają pozytywnie na nas i domowników. Więc ich jak najwięcej w domowym otoczeniu.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20150
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko długo Ciebie nie ma, co słychać, zima poszła sobie od Was?
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10603
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
puk, puk , Milenko a gdzie Ty?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witajcie kochane Dziewczyny! Wiosna, więc czas się obudzić i bardzo przeprosić za zaniedbanie Waszych wątków (i własnego też) Postaram się choć trochę poprawić
Zacznę od przedstawienia naszego nowego członka rodziny - przecież psy były u mnie w ogrodzie od samego początku, więc nie sposób nie zacząć od niego. W lutym zamieszkał z nami Hero. Ze względu na Licziego powinniśmy zdecydować się na suczkę, ale bardziej brałam pod uwagę Lorkę i ewentualne problemy w relacjach suka-suka.
Kilka tygodni temu było to takie słodkie maleństwo:
Mam wrażenie, że rośnie wręcz w oczach:
Pierwsze spotkanie z Lorką zupełnie nam nie wyszło, ale tylko i wyłącznie z naszej winy; od niedawna wróciłam do sprawdzonej metody spacerów równoległych - idzie nam coraz lepiej. Lora - jak wiadomo, nie każdego psa toleruje, przy czym nie ma znaczenia, czy to starszy pies czy szczeniak. Mimo wszystko nasza kochana chorowita staruszka ma do malucha sporo cierpliwości:
Z bardziej uległymi i chętnymi do zabawy koleżankami Hero śmiało dokazuje, robiąc przy tym śmieszne miny
...wskakuje na głowę - a może po prostu uczy się latać?
Ale ale, chodźmy do ogrodu, który choć nadal okrutnie popruty po drenażu, zaczyna powoli robić się kolorowy. Wyjdźmy przez taras, na którym Liczi delektuje się zapachem przedwiośnia
Krokusowo:
Irysy w moim ulubionym kolorze:
I inne sympatyczne symbole wiosny:
W domu - jeden z ulubionych storczyków:
Ale i tak najwięcej radości sprawiają mi czerwone nosy różyczek
Jesienią ze złamanego pędu Jazz zrobiłam sadzonki - z trzech przezimowały dwa
Obydwie miniaturki z marketu też przezimowały:
Flammentanz lada dzień rozwinie listki:
I jak tu nie kochać przedwiośnia?
Zacznę od przedstawienia naszego nowego członka rodziny - przecież psy były u mnie w ogrodzie od samego początku, więc nie sposób nie zacząć od niego. W lutym zamieszkał z nami Hero. Ze względu na Licziego powinniśmy zdecydować się na suczkę, ale bardziej brałam pod uwagę Lorkę i ewentualne problemy w relacjach suka-suka.
Kilka tygodni temu było to takie słodkie maleństwo:
Mam wrażenie, że rośnie wręcz w oczach:
Pierwsze spotkanie z Lorką zupełnie nam nie wyszło, ale tylko i wyłącznie z naszej winy; od niedawna wróciłam do sprawdzonej metody spacerów równoległych - idzie nam coraz lepiej. Lora - jak wiadomo, nie każdego psa toleruje, przy czym nie ma znaczenia, czy to starszy pies czy szczeniak. Mimo wszystko nasza kochana chorowita staruszka ma do malucha sporo cierpliwości:
Z bardziej uległymi i chętnymi do zabawy koleżankami Hero śmiało dokazuje, robiąc przy tym śmieszne miny
...wskakuje na głowę - a może po prostu uczy się latać?
Ale ale, chodźmy do ogrodu, który choć nadal okrutnie popruty po drenażu, zaczyna powoli robić się kolorowy. Wyjdźmy przez taras, na którym Liczi delektuje się zapachem przedwiośnia
Krokusowo:
Irysy w moim ulubionym kolorze:
I inne sympatyczne symbole wiosny:
W domu - jeden z ulubionych storczyków:
Ale i tak najwięcej radości sprawiają mi czerwone nosy różyczek
Jesienią ze złamanego pędu Jazz zrobiłam sadzonki - z trzech przezimowały dwa
Obydwie miniaturki z marketu też przezimowały:
Flammentanz lada dzień rozwinie listki:
I jak tu nie kochać przedwiośnia?
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10603
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
O kochać trzeba i to bardzo zwłaszcza jak pięknie kwiaty uśmiechają się do słońca.
Super sesja domowników...o rany ten nowy piesio to wygląda że wyrośnie na dużego i groźnego psa.
Ciekawe jak oba będą zachowywać się w ogródku. he, he czy będą pomagać w kopaniu.
Super sesja domowników...o rany ten nowy piesio to wygląda że wyrośnie na dużego i groźnego psa.
Ciekawe jak oba będą zachowywać się w ogródku. he, he czy będą pomagać w kopaniu.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Wreszcie jesteś Słodziutki ten szczeniaczek Ale moim idolem i tak jest Liczi upojony zapachem przedwiośnia
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Misiu kochana i to jest właśnie błędne myślenie! Ale oczywiście liczę się z tym, że Hero nie będzie miał zbyt wielu przyjaciół wśród ludzi, choć to psiak, który kocha każdego człowieka na ulicy i wierzę, że dzięki prawidłowej socjalizacji w dużej części tak pozostanie. Media zrobiły bardzo dużo, by zdemonizować tę rasę. W tej chwili zresztą tak mało popularną, ale to akurat na plus, bo na pewno nie jest to rasa dla każdego. A co do psiej pomocy w ogródku, to chyba za bardzo lubię swoje rośliny, by puszczać w nim samopas rozbrykanego szczeniaka Choć może kiedyś pomoże w kopaniu dołów pod róże? Odpowiednią dawkę ruchu ma, ale na spacerach i wyjazdach do miasta
Aniu - Liczi napędził nam niezłego stracha jakiś czas temu... Skończyło się pod kroplówką, pies był już jedną łapą za tęczowym mostem Podczas usg wyszło kilka brzydkich rzeczy, na razie udało nam się unormować morfologię, co oczywiście jest dobrym znakiem, ale prawdopodobnie skończy się operacją. Te guzy na śledzionie to chyba w naszym psim stadzie rodzinne
Aniu - Liczi napędził nam niezłego stracha jakiś czas temu... Skończyło się pod kroplówką, pies był już jedną łapą za tęczowym mostem Podczas usg wyszło kilka brzydkich rzeczy, na razie udało nam się unormować morfologię, co oczywiście jest dobrym znakiem, ale prawdopodobnie skończy się operacją. Te guzy na śledzionie to chyba w naszym psim stadzie rodzinne
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11716
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko fajnie,że się odezwałaś
Szczeniaczek maleństwo dobry żarcik Liczi to mój ulubieniec,pozuje jak model i te rozwiane włosy na wietrze
Różyczki wystawiają czerwone noski,ja już swoje przycięłam,a teraz się trzęsę,zawsze pilnuję forsycji...
Nie znikaj już na tak długo
Szczeniaczek maleństwo dobry żarcik Liczi to mój ulubieniec,pozuje jak model i te rozwiane włosy na wietrze
Różyczki wystawiają czerwone noski,ja już swoje przycięłam,a teraz się trzęsę,zawsze pilnuję forsycji...
Nie znikaj już na tak długo
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko ,jak fajnie że już jesteś . Liczi na poduszce wygląd jak arystokrata, który ma wszystko i wszystkich w głębokim.. poważaniu W szczeniaczku zakochałam się od pierwszego wejrzenia
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
To raczej Liczi odlatuje pod wpływem zapachu wiosny.
Cieszę się, że Lorka nadal istnieje w waszym ogródku.
Maluch Hero już nie taki mały a miny faktycznie robi śmieszne.
Róże jak widzę mają się u Ciebie dobrze i oby tak dalej.
Cieszę się, że Lorka nadal istnieje w waszym ogródku.
Maluch Hero już nie taki mały a miny faktycznie robi śmieszne.
Róże jak widzę mają się u Ciebie dobrze i oby tak dalej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki