Wszystko o pomidorach cz. 16

[tara]

prediiJa od lat przy sadzeniu m.in.pomidorów daję do dołków przed posadzeniem łyżkę "złotka" gołębiego, więcej już nie daje ale od czasu do czasu podlewam gnojówka z pokrzywy.
To są pomidorki z foliaka.

[predii]

Pomidory uprawiam od 6lat i pierwszy raz tak słabo rosną. Jest to malutkie poletko w pracy ok 4,5m2. Rok temu rosły tu z powodzeniem ogórki
Te same sadzonki w szklarni zdjęcia robione tydzień temu

[eCrVCA]

Dorcinda określiłęm tylko że koktajlowe ponieważ jak zasadziłem to mi siostra wszystko pomieszała, kupiłem w sklepie nasiona bajaja, tutti frutti i jakiś mandat z osłonowych mógł przez przypadek się zapodziać ale wątpię. Mi osobiście taki rozgardiasz nie robi problemu bo chciałem spróbować uprawy i popatrzeć jak rośnie pomidor, nigdy jeszcze nie uprawialem tego warzywa a mam fajny balkonik na zagospodarowanie. Ogólnie moja zabawa w domowego rolnika zaczeła się od tego jak zobaczyłem uprawę hydroponiczną w wodzie w takim pojemniku z kamykiem napowietrzającym takim do rybek. Jak zobaczyłem że można wyjąć całą roślinę z korzeniem bielutkim to oniemiałem i postanowiłem spróbować. Teraz nie mam czasu na pomiary w tych wszystkich parametrach i lecę w ziemi. W sumie to w mieszance z kokosem. W kokosie też trochę uprawiałem, to taka pasywna hydroponika a teraz spróbuję tradycyjnie w ziemiz nawozami organicznymi które nie bardzo do hydro pasują

[badzia]

Nie może Ci być obojętne co wykiełkowało i podrosło. Bo to coś trzeba posadzić i musisz wiedzieć co to jest, jak rośnie, jaki pojemnik mu przeznaczyć i czego od niego oczekiwać. W przeciwnym przypadku to będą same pytania i błędy, błędy i pytania, przez cały sezon. Skąd masz nasiona? Ile odmian wysiałeś? Jeśli ktoś Ci je pomieszał to znaczy, że jest więcej niż jedna odmiana.

[Pizza]

Ja tam uważam, że pomieszane odmiany to nie jest aż tak duży problem O ile komuś nie zależy na zgodności. Babci daję moje nadmiarowe nasiona wymieszane w jednym woreczku (albo dwóch, w stylu "karłowe" i "wysokie", ewentualnie jej podzielę na kolory, jeśli chce akurat wypróbować inne niż czerwone), bo wiem, że ona i tak wrzuci do ziemi jak leci "trochę tego, trochę tamtego", bez żadnych etykietek i będzie wszystkie traktować dokładnie tak samo. Na moje porozstawiane w foliaku znaczniki to patrzy z politowaniem, jakbym się z choinki urwała.
Fakt faktem "koktajlowe" w uprawie donicowej nie mówi nic, bo koktajlowe mogą być wysokie i obszerne, w stylu Megagrona, któremu nie dasz raczej donicy mniejszej niż 20L, bo będzie się dusił i biedował, a mogą to być też maleńkie Bajajki, dla których 5-7L już jest w zupełności ok na jedną sztukę. Ale jeżeli masz odmiany podobne pokrojem, to raczej nie będzie problemu.

[rolnik90]

Prowadził ktoś z was pomidory na sznurkach ale na dworze ?

Wilki zaczęły mi sie ukorzeniać, chciałbym je puścić na jeden pęd po sznurkach , bo palików już brak. Myślicie, że opcja ze sznurkiem dała by rade, wytrzymały by podmuchy wiatru?

[anulab]

Widziałam coś takiego na youtubie , bardzo podobne do konstrukcji
ogórkowych .

[efta18]

Czy ktoś mi pomoże?
Mam problem z pomidorami , jedna odmiana kilka krzaczków.
Cały czubek jest fioletowy. Liście od strony wierzchniej są ciemno zielone A od spodniej fioletowe. Liście w dotyku są takie sztywne ,szczególnie te od dołu. No ale największy problem to pomidorki. Nie ma ich. Jest to koktajlówka daktylowa A w gronie jedynie kilka kwiatkow ,po czym zawiązane odpadają po ok 2 -3 dniach. Poszły mi już tak całe grona o ile gronem to nazwać można bo ledwie kilka drobnych kwiatuszków. Myślałam że to od braku fosforu ale one pomimo ciepła nadal są mega fioletowe na czubkach i nic się nie zmienia.
Nawet wyrwałam jeden krzak bo myślałam że może być coś z korzeniami z racji tego ,że mam wzdłuż tych pomidorów mega dużo mrówek. Ale korzenie były w porządku, przekrój łodygi również.
https://m.fotosik.pl/zdjecie/c6dfdc9a81c585f4

[wingrul]

Zastanawiam się czy to normalne czy anomalia stożki wzrostu pojawiają się na starym liściu.

[massur]

Czasem tak wyrastają, nic nadzwyczajnego, usuwaj jak zwykle wilki.

[Mirek19]

Czy ktoś mi pomoże?
Mam problem z pomidorami , jedna odmiana kilka krzaczków.
Cały czubek jest fioletowy. Liście od strony wierzchniej są ciemno zielone A od spodniej fioletowe. Liście w dotyku są takie sztywne ,szczególnie te od dołu. No ale największy problem to pomidorki. Nie ma ich. Jest to koktajlówka daktylowa A w gronie jedynie kilka kwiatkow ,po czym zawiązane odpadają po ok 2 -3 dniach. Poszły mi już tak całe grona o ile gronem to nazwać można bo ledwie kilka drobnych kwiatuszków. Myślałam że to od braku fosforu ale one pomimo ciepła nadal są mega fioletowe na czubkach i nic się nie zmienia.
Nawet wyrwałam jeden krzak bo myślałam że może być coś z korzeniami z racji tego ,że mam wzdłuż tych pomidorów mega dużo mrówek. Ale korzenie były w porządku, przekrój łodygi również.
https://m.fotosik.pl/zdjecie/c6dfdc9a81c585f4

Czy wcześniej nie przemarzły krzaki ?
Jedną z przyczyn mogła być obniżona temperatura wzrostu .

[Cressi]

Dzień dobry wszystkim. Chciałbym Was prosić o porade. Po raz pierwszy w życiu próbuje uprawy pomidorów. Mieszkają sobie w niewielkim tunelu, posadzone w cylindrach

Nawoże je miksem kristalonu czerwonego i zółtego o przybliżonym składzie 12-17-31 w ilości 1g/litr przy każdym podlewaniu (tak, lekko przekroczone wartosci graniczne, nowy koncentrat do podlewania skorygowany do 0,9 g/litr). Ponieważ pojemniki są relatywnie małe, jedno podlewanie to ok 0,5 litra na rosline. Poki co srednio co 3 dni.
Zauwazyłem nastepującą rzecz - liscie wierzchołkow mają tendencje do przyjmowania kształtu baraniego rogu

Podczas gdy dolne zaczynają zwijac sie w rulonik


Czy to normalne zjawisko i nalezy dac sobie spokój, czy należy coś skorygować. Pomóżccie początkującemu.

[badzia]

Przejdź do wątku o uprawie w pojemnikach. przeczytaj kilka ostatnich stron.

[calka]

Bigbluee
Nasiona wysiewałam 20-25 lutego, nie pamiętam dokładnej daty. Do donic docelowych ta konkretna sadzonka trafiła 15 maja. Na wysadzonej wcześniej i oddanej pod opiekę bratanicy pierwsze owoce zmieniają kolor
Widać na niej pewne braki ale niech się dziecko uczy
efta18
Musisz uzbroić się w cierpliwość, zaczną normalnie funkcjonować ale to nie stanie się natychmiast.
Przyczyną może być także brak odpowiednich składników w glebie i tutaj wzrost temperatury niewiele pomoże.

[efta18]

Mirku Calka krzaczki nie przemarzły. Podczas przymrozków pilnowałam by nie miały zimno . One już były raz takie wcześniej ale im przeszło A obecny stan rzeczy trwa już dosyć długo. Fioletowe czubki mam u większości pomidorów, najgorzej się mają koktajlówki,najlepiej "zdechlaki".
Z wszystkimi koktajlowkami mam problem. Albo odpadają, albo nie rosną. Jeden krzak to mi się skończył i odbija od dolnego wilka.
Wszystkie miały pozwijane liście więc dostały pokrzywy,niektórym jest lepiej i liście się odwinęly .
Czekam aż ziemia przeschnie i znów dostaną pokrzywy, zobaczymy co się stanie. Dolistny oprysk magiczną siłą nic nie zdziałał.