
Kompost cz.1
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Zamarza czy nie zamarza,nie ma wielkiego znaczenia, bo w temperaturze kilku stopni procesy rozkładu zachodzą tak wolno, że można sobie dać spokój i cierpliwie poczekać do wiosny. Ta rozmowa trochę przypomina pytanie jak szybciej upiec ciasto, bo mam dużo maki
. Odpowiedź brzmi, nie da się, bo jak podkręcisz temperaturę to je spalisz. A Wy koniecznie chcecie oszukać naturę, żeby kompost znikał w tydzień.

Pozdrawiam. Jacek 

Re: Kompost
Zgodnie z prawem Arheniusa przy obniżce temperatury o 10 stopni Celsjusza reakcje chemiczne przebiegają dwa razy wolniej.
Zaobserwowałem że pryzma kompostowa założona na wiosnę jest gotowa (lub prawie gotowa i wymaga przesiania) na jesieni. Natomiast pryzma kompostowa założona na jesieni jest gotowa za rok.
Zaobserwowałem że pryzma kompostowa założona na wiosnę jest gotowa (lub prawie gotowa i wymaga przesiania) na jesieni. Natomiast pryzma kompostowa założona na jesieni jest gotowa za rok.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
Porządnie zaizolowany kompost mógłby się rozkładać także zimą. Jest to dokładnie takie samo oszukiwanie natury, jak mieszkanie w domu z ogrzewaniem ;)toldi pisze:Odpowiedź brzmi, nie da się, bo jak podkręcisz temperaturę to je spalisz. A Wy koniecznie chcecie oszukać naturę, żeby kompost znikał w tydzień.
Dziadek, u mnie niestety trwa to 2 sezony.
Re: Kompost
Będzie jeden sezon jak będziesz segregować to co wrzucasz do kompostownika.
Mój kompostownik ma cztery strefy. Do lewej skrajnej o szerokości 20-30 cm trafiają pocięte gałezie, kości, skorupy orzecha. Do następnej strefy 30-40 cm trafiają pocięte gałązki, tektura, Następna strefa 50-100 cm to strefa zielonych gałązek, zdrewniałych bylin, makulatury papierowej, kłączy i korzeni, Ostatnia 3-4 metry to miejsce na skoszoną trawę, wyrwane zielone chwasty, zmiotki i obierki kuchenne.
Co roku rozbieram prawą ścianę kompostownika i przesiewam skrzynką na owoce o otworach mniejszych niż 1x1 cm to co po kolei wyciągam. To co się nie przesieje trafia do drugiego kompostownika prowadzonego na takich samych zasadach.
Co dwa lata udaje mi się skutecznie przesiać strefę zielonych gałązek, zdrewniałych bylin, makulatury papierowej, kłączy i korzeni,
Co trzy lata udaje mi się skutecznie przesiać strefę pociętych gałązek, tektury,
Jeszcze rzadziej co 5-10 lat przesiewam pocięte gałezie, kości, skorupy orzecha.
Mój kompostownik ma cztery strefy. Do lewej skrajnej o szerokości 20-30 cm trafiają pocięte gałezie, kości, skorupy orzecha. Do następnej strefy 30-40 cm trafiają pocięte gałązki, tektura, Następna strefa 50-100 cm to strefa zielonych gałązek, zdrewniałych bylin, makulatury papierowej, kłączy i korzeni, Ostatnia 3-4 metry to miejsce na skoszoną trawę, wyrwane zielone chwasty, zmiotki i obierki kuchenne.
Co roku rozbieram prawą ścianę kompostownika i przesiewam skrzynką na owoce o otworach mniejszych niż 1x1 cm to co po kolei wyciągam. To co się nie przesieje trafia do drugiego kompostownika prowadzonego na takich samych zasadach.
Co dwa lata udaje mi się skutecznie przesiać strefę zielonych gałązek, zdrewniałych bylin, makulatury papierowej, kłączy i korzeni,
Co trzy lata udaje mi się skutecznie przesiać strefę pociętych gałązek, tektury,
Jeszcze rzadziej co 5-10 lat przesiewam pocięte gałezie, kości, skorupy orzecha.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
Ale ja nie kompostuję nic z tego, co u ciebie rozkłada się dłużej niż rok. Może tylko tekturę, ale ona u mnie akurat znika w 1 sezon.
Gałęziami palę albo ściółkuję, kości nie wyrzucam (koty, lisy).
Więc problem jest chyba gdzie indziej... Zresztą na 20 metrów kompostownika nie mam miejsca ;)
Gałęziami palę albo ściółkuję, kości nie wyrzucam (koty, lisy).
Więc problem jest chyba gdzie indziej... Zresztą na 20 metrów kompostownika nie mam miejsca ;)
Re: Kompost
Moje kompostowniki zajmują w sumie 12 m2. Oba mają z grubsza po 4x1,5 m
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Najszybciej mineralizowanie kompostowanych odpadków przyspiesza duży dostęp powietrza, przy zachowaniu odpowiedniej wilgotności.Zakrywanie i ocieplanie może i podniesie temperaturę, ale gdy zabraknie tlenu bo zostanie zużyty temperatura szybko opadnie bo drobnoustroje tlenowe zaczną wymierać. A na ich miejsce zaczną pojawiać się beztlenowce szczególnie tam gdzie z materiału kompostowego zrobi się breja. Sprawdzałem jak zachowuje się pryzma trawy, otóż w dwa dni temperatura doszła do 63*C i szybko zaczęła opadać. Okryłem pryzmę kartonami plandeką i suchymi liśćmi na zimę. Efekt był taki, że temperatura obniżyła się do 2*C i tak trzymało do wiosny kiedy dopiero mogłem przeżócić i napowietrzyć. Czy widzieliście kiedyś, jak działa oczyszczalnia ścieków, najpierw cała ta zupa jest napowietrzana, a dopiero idą kolejne procesy.
Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
Ja nakłuwam stertę metrowym prętem zbrojeniowym i co jakiś czas układam grube kije jako ruszt-dystansownik. Są inne metody napowietrzania?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Może gdybyś w te nakłucia nadmuchiwał powietrze z kompresora to by coś dało. Samo nakłuwanie owszem, jest w dobrej intencji, ale ilość tlenu, która dojdzie do wnętrza jest znikoma do potrzeb. A co gdy w takim otworze zalega cięższy od powietrza CO2 który działa jak korek. Kompost należy przekładać roztrząsając go, ma to na celu dobre napowietrzenie całej objętości oraz utrzymanie odpowiedniej wilgotności( usunięcie miejsc suchych i zbyt nawodnionych). Kiedy porównywałem szybkość i stopień rozkładu tz. gnojówki z zielska, tej pozostawionej sobie, ale mieszanej ręcznie i tej, która była napowietrzana sprężonym powietrzem, różnica była kolosalna. Po pierwsze ta mieszana ręcznie po dwóch dniach pozostawienia bez mieszania zaczynała śmierdzieć co oznaczało, że doszło do wytwarzania siarkowodoru i metanu przez beztlenowce. Natomiast napowietrzana mechanicznie była bezwonna pozostawiona również przez dwa dni bez napowietrzania. Oczywiście, że takie napowietrzanie pryzmy jest pracochłonne ale jak się chce uzyskać szybko rezultat... Jak się dba, to się ma 

Pozdrawiam. Jacek 

-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Kompost
A jak często przekładasz swój kompost? Bo ja zazwyczaj raz do roku (zresztą właśnie miałem to robić, ale cholerstwo jest nadal w sporej części zamrożone).
Jednak nie mam wcale przekonania, że częstsze przekładanie dużo by zmieniło, chyba żeby je wykonywać raz na tydzień, co jest możliwe, ale jak się jest krzepkim emerytem z masą wolnego czasu ;)
Myślę, że mogę popracować jeszcze nad nieco lepszym naturalnym przewietrzaniem i zastanowić się, czy w centrum pryzmy nie brakuje wsadu podnoszącego temperaturę (chyba odpadki z wysoką zawartością azotu działają najskuteczniej?)
Jednak nie mam wcale przekonania, że częstsze przekładanie dużo by zmieniło, chyba żeby je wykonywać raz na tydzień, co jest możliwe, ale jak się jest krzepkim emerytem z masą wolnego czasu ;)
Myślę, że mogę popracować jeszcze nad nieco lepszym naturalnym przewietrzaniem i zastanowić się, czy w centrum pryzmy nie brakuje wsadu podnoszącego temperaturę (chyba odpadki z wysoką zawartością azotu działają najskuteczniej?)
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kompost
Osobiście jakiś czas temu zrezygnowałem z kompostowania czegokolwiek i chwasty kładę na ścieżki a udeptane nie rosną, podobnie jak wcześniej pisał dziadek22, że ściółkuje trawą. Po sezonie przekopuje to co się zgromadziło i sieję poplon. Ale mam tą komfortowa sytuacje, że biorę dwuletnie liście a właściwie czarną masę przypominającą torf z wysypiska i nie muszę się martwić bo chętnie by mi oddali każdą ilość. Wracając do kompostu to pryzma świeżo usypana po pewnym czasie osiada i gwałtownie spada wewnątrz szybkość rozkładu. Jak często przerabiać zależy od materiału kompostowanego i warunków zewnętrznych ale cytując z książki 2-3 razy w sezonie. A kompost jest gotowy po 4 miesiącach do 1,5 roku w zależności od tego co było kompostowane, więc praktycznie może być co sezon. Zbyt przesuszona masa wolniej ulega rozkładowi, prawidłową wilgotność można sprawdzić ściskając w dłoni trochę kompostu, jeżeli pozostawi wilgotny ślad to ok, jeżeli nie, trzeba podlać. Teoretycznie masa kompostowa nadaje się do nawożenia gdy stosunek C:N wynosi 20-30:1 ale bez badania w laboratorium ciężko to określić.
Pozdrawiam. Jacek 

- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kompost
doc_kr pisze:A jak często przekładasz swój kompost? Bo ja zazwyczaj raz do roku (zresztą właśnie miałem to robić, ale cholerstwo jest nadal w sporej części zamrożone).
Jednak nie mam wcale przekonania, że częstsze przekładanie dużo by zmieniło, chyba żeby je wykonywać raz na tydzień, co jest możliwe, ale jak się jest krzepkim emerytem z masą wolnego czasu ;)
Myślę, że mogę popracować jeszcze nad nieco lepszym naturalnym przewietrzaniem i zastanowić się, czy w centrum pryzmy nie brakuje wsadu podnoszącego temperaturę (chyba odpadki z wysoką zawartością azotu działają najskuteczniej?)
Nie wiem, czy wiecie, ale jest tu (z jakiegoś powodu) drugi wątek o kompoście pod nazwą Kompostownik i jego rola. Omawiamy tam metodę i zasady szybkiego kompostowania w 18 dni, co wymaga oczywiście częstego przerzucania i owszem, wsadu azotowego.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Zembolina
- 100p
- Posty: 139
- Od: 25 kwie 2014, o 23:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północna Warszawa / okolice Nadarzyna
Re: Kompost
Witajcie! Zakupiłam przyspieszacz do kompostowania Active Komposter Target i mam takie pytanie: czy można to dodać do kompostownika w momencie kiedy oczywiście są tam dżdżownice i inne robale? Bo nie chciałabym unicestwić tych pożytecznych stworzeń. Na opakowaniu napisali tylko że działa szkodliwie na organizmy wodne. Czy macie jakieś doświadczenia z tym preparatem? Nie zabije to dżdżownic?
Re: Kompost
Nie mam doświadczenia z tym preparatem bo bym go nigdy nie kupił. Mi wystarcza dodanie do tego co trafia na kompostownik kilku wiaderek nierozłożonego starego kompostu (to co zostaje po przesianiu kompostu sypanego na grządki) i saletry amonowej za pięć groszy kilka razy w roku.
Jak ci się uda zwróć ten preparat do sklepu.
Jak ci się uda zwróć ten preparat do sklepu.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Aktywator do kompostu
Zembolina myślę, że naturalne sposoby są lepsze i na pewno nie zabiją dżdżownic. Jeszcze może uda Ci się znaleźć pokrzywy bez nasion . Zalej wodą na tydzień i masz super dodatek azotowy. Z tego co widzę to w tym preparacie są właśnie związki azotowe. Teraz kwestia tego co wrzucasz na kompost. Zwykle najwięcej wrzuca się zieleniny, a mało węgla. Ja jako przyspieszacz podlewam gnojówką z pokrzyw i rzucam obornik granulowany. A dla dżdżownic (rozmnażanie)daje sporo papieru/kartonu.